O. Rydzyk chce pomocy UE w sprawie referendum dla TV Trwam

O. Rydzyk wytycza cele bliższe i dalsze w działalności biznesowej. Po pomoc zawsze idzie do Unii Europejskiej. Bo tam kasa pękata a tu kasy nie ma. Tym razem jednak chodzi nie o kasę, lecz o pomoc polityczną w sprawie wielkiej jak Radio Maryja, czyli w sprawie TV Trwam. Radio radzi sobie całkiem nieźle. A TV Trwam chce więcej niż ma, więc o to więcej chce sięgnąć do UE i Europy. Zamierza zorganizować referendum.

Wpierw środowisko Radia Maryja zrobi kampanię w sprawie zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum europejskie. I to środowisko Radia Maryja będzie również zbierać podpisy. To w ramach walki o koncesję na multipleksie cyfrowym dla Telewizji Trwam. Tak, więc walka wkracza w kolejną fazę- pisze "Polska The Times", powołując się na ustalenia "Rzeczpospolitej".

Nie ma na co czekać, trzeba działać. Prócz marszów poparcia w tej sprawie, które chodzą po kraju od pewnego czasu (było ich już 50), na początku czerwca będzie podobny marsz w Brukseli. Zorganizuje go PiS. Tymczasem w kraju powstaje instytucja "SOS - Komitet Obrony Telewizji Trwam". Wzorowany jest na podobnym – udanym w skutkach Komitecie SOS - dla Radia Maryja. To właśnie w latach 90. XX wieku, Komitet SOS walczył o przyznanie przez KRRiT dla Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka. dodatkowych częstotliwości. I skutecznie wywalczył. Może i teraz się uda.

Czytaj także:

PiS będzie bronić TV Trwam w Brukseli

W skład Komitetu Obrony Telewizji Trwam wchodzą ludzie nauki: profesorowie - Andrzej Zybertowicz i Janusz Kawecki, przedstawicielka Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Anna Pietraszak, najmłodsza internowana w stanie wojennym Anna Kołakowska oraz posłowie PiS: Anna Sobecka i Jan Szyszko, a także Andrzej Jaworski, który został koordynatorem Komitetu Obrony TV Trwam.

Na pytanie, dlaczego powstał Komitet Obrony TV Trwam odpowiada w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" poseł PiS, członek tego komitetu, Anna Sobecka. Według niej komitet powstał, "bo decydenci w Polsce traktują katolików w sposób arogancki i okrutnie lekceważący, pozwalając sobie na poważne uchybienia, nie tylko ze strony prawnej, ale również moralnej". W jaki sposób niemoralni decydenci traktują niemoralnie katolików tego, niestety posłanka Sobecka, nie wyjaśnia.

Komitet Obrony TV Trwam w pierwszej kolejności zajmie się próbą zorganizowania referendum europejskiego w sprawie dyskryminacji telewizji o Rydzyka. Osoba z bliskiego otoczenia wielebnego z Torunia mówi, że sprawa wcale nie jest prosta. Bo "żeby zorganizować takie referendum, trzeba zebrać łącznie milion podpisów w co najmniej siedmiu krajach UE".
Na razie nie wiadomo jeszcze jakie miało by mieć brzmienie pytanie referendalne. Owszem, są propozycje, a jedna z nich jest taka: "Czy uważasz, że Komisja Europejska powinna zająć się dyskryminacyjnym traktowaniem w Polsce katolickiej Telewizji Trwam?" Wiadomo zaś, że w referendum aktywnie weźmie udział Polonia europejska a nawet światowa. Tak twierdzi poseł Sobecka.

Komitet Obrony TV Trwam będzie bardzo ściśle współpracował z Polonią. Zdaniem Anny Sobeckiej - Polonia chętnie i "licznie organizuje się w manifestacjach w obronie Telewizji Trwam pod ambasadami Rzeczypospolitej Polskiej we wszystkich krajach Europy, zresztą także na innych kontynentach". Jak przekonuje Sobecka "świat musi o nas usłyszeć i nam pomóc, tym bardziej że komisarz do spraw mediów w Europie podkreślała, że nie można dyskryminować katolików". A w Polsce dyskryminują.

W obronie Telewizji Trwam, 5 czerwca w Brukseli odbędzie się publiczne wysłuchanie. Prof. Jan Szyszko, poseł PiS, członek komitetu akcentuje, że ten fakt jest niezwykle przykry, iż –jak mówi– o to "co nam, katolikom, obywatelom, się należy, musimy walczyć, i to jeszcze na forum pozakrajowym. Jesteśmy zmuszeni do tego, by poinformować Unię Europejską i cały świat, że w Polsce nie jest przestrzegane prawo".