Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O tym, co dzieje się w Polsce, a dziać nie powinno

snaj
snaj
Wielką, niedocenianą przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, wartością jest jedność i zgoda narodowa wokół spraw służących pomyślnemu rozwojowi Polski i budowie społeczeństwa obywatelskiego.

Od chwili objęcia władzy przez PiS, społeczeństwo epatowane jest wiadomościami o różnego rodzaju aferach: obyczajowych, gospodarczych, kryminalnych, a ostatnio spektakularnymi zatrzymaniami osób funkcjonujących w kręgach władzy. Wydarzenia te zadają kłam oświadczeniu premiera wygłoszonemu bodajże na majowej konwencji partii, że wreszcie pod rządami PiS-u, w kraju zapanuje spokój...

Tak pożądanego przez obywateli spokoju pod rządami tej partii być nie mogło, ponieważ bracia Kaczyńscy kierują się maksymą "Dziel i rządź". Zaprezentowany przez premiera u bram Stoczni Gdańskiej prosty schemat podziału Polaków na my i oni, uwiarygodnił wspomnianą tezę. MY to prawdziwi patrioci, czyli ekipa rządząca i jej zwolennicy. ONI, to pozostali obywatele, w założeniu będący na usługach obcego państwa, pozostający w "układzie", czy oplątani "szarą siecią" zależności, tajni współpracownicy, łże-elity, wykształciuchy; jednym słowem hołota.

W ramach naprawy państwa i budowy IV RP sprawiedliwa ręka prawych Polaków swą ozdrowieńczą mocą dotknęła wielu środowisk i autorytetów. Te oczyszczające działania poczuli twórcy kultury, naukowcy, dziennikarze, prawnicy, lekarze, służby dyplomatyczne, uczniowie i nauczyciele, emeryci, zasłużone dla partii duchowieństwo, a nawet oddani partii pretorianie.

Większość społeczeństwa spostrzegana przez premiera jako hołota, uważa, że tego rodzaju ingerencja łamie standardy przyjęte w państwie demokratycznym. Krótkowzroczna,nieodpowiedzialna polityka prowadzona przez rząd Jarosława Kaczyńskiego powoduje głębokie podziały społeczne. Wzmacnia je, ubogacając w treści antysemickie i homofobiczne, bezkarny guru rozgłośni toruńskiej - Tadeusz Rydzyk. Tandem ten, chociaż kieruje się niekoniecznie wspólnotą interesów, destabilizuje nastroje społeczne, wywołuje antagonizmy między grupami społecznymi różniącymi się światopoglądem, zamożnością, a nawet pochodzeniem. Tak jak i w innych państwach świata, nasze społeczeństwo nie jest przecież monolitem.

W sytuacji tak rozchwianych emocjonalnie zachowań, jakie obserwujemy w naszym kraju, priorytetem władzy winno być tonowanie nastrojów społecznych, działanie na rzecz integracji narodu. W tym trudnym zadaniu kościół katolicki chlubiący się liczną rzeszą wiernych, jako orędownik ekumenizmu (także świeckiego) powinien wspomagać rząd. Tymczasem, z niejasnych przyczyn, może wynikających z indolencji, toleruje się ziejące nienawiścią do wszelkiej inności media toruńskie. Ignorowanie problemu, czy przyzwalanie na takie praktyki, w podobnych przypadkach, nawet w państwach europejskich, zagroziło bezpieczeństwu wewnętrznemu. Zamachy w Irlandii, Hiszpanii, czy wojna w Jugosławii są tragicznym tego przykładem.

Dzisiejsze, bulwersujące wydarzenia na scenie politycznej niosą nadzieję na zmiany. Przejęcie władzy przez kompetentnych i światłych ludzi pozwoli na przywrócenie Polsce prestiżu w stosunkach z partnerami zagranicznymi i stworzy warunki do efektywnego wykorzystania wzrostu gospodarczego.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto