Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obrona Westerplatte jest, ale gdzie podziała się tajemnica?

Rafał Grząślewicz
Rafał Grząślewicz
Plakat promujący film "Tajemnica Westerplatte"
Plakat promujący film "Tajemnica Westerplatte"
O tym filmie zdążył już chyba każdy usłyszeć. Prace nad nim trwały kilka lat i ciągle pojawiało się jakieś "ale". W końcu, 15 lutego "Tajemnica Westerplatte" Pawła Chochlewa zagościła na ekranach polskich kin.

"Tajemnica Westerplatte" Pawła Chochlewa z założenia miała być dramatem wojennym. Produkcja ta jest jednak dramatem w całej okazałości. Wspaniałe sceny batalistyczne, świetna gra aktorska i dobra akcja - na to w "Tajemnicy Westerplatte" liczyć nie możemy...

Film ukazuje atak hitlerowskich wojsk na Westerplatte z 1 września 1939 roku. 182 żołnierzy pod wodzą majora Henryka Sucharskiego (w tej roli Michał Żebrowski) broni placówki przez 7 dni, choć zgodnie z rozkazem zobowiązani byli wytrzymać atak przez 12 godzin. Dowódca na Westerplatte doskonale wie, że polskie wojska nie przyjdą im z pomocą. Właśnie dlatego drugiego dnia decyduje się na wywieszenie białej flagi, aby nie dopuścić do niepotrzebnego rozlewu krwi. Nie pozwala jednak na to kapitan Franciszek Dąbrowski (Robert Żołędziewski). To właśnie tych dwóch bohaterów reżyser uczynił osią "Tajemnicy Westerplatte". Mamy tu do czynienia z dwoma skrajnymi postaciami reprezentującymi różne wizje obrony polskiego Wybrzeża. Dochodzi do starcia tchórzostwa i bohaterstwa, racjonalnej i romantycznej wizji obrony.

Pierwsze sceny batalistyczne (np. ostrzał Westerplatte przez pancernik Schleswig-Holstein) już dają do zrozumienia, że nie jest to film na światowym poziomie. Efekty specjalne do ambitnych nie należą, co w XXI wieku może niektórych zaskoczyć. To nie jest "Harry Potter" czy "Władca Pierścieni" tylko produkcja, która ma odzwierciedlić historyczne realia, a reżyser, który decyduje się na tak marne efekty specjalne sam kopie pod sobą dołek.

Jedną z największych wad "Tajemnicy Westerplatte" jest scenariusz, który w żaden sposób nie potrafi trzymać widza w napięciu. Wieje nudą, a reżyser niepotrzebnie wplata w akcje sceny, które nie mają większego znaczenia dla wydarzeń pokazanych w filmie. Te najważniejsze zajmują mniej więcej połowę filmu. Druga połowa to zbędne wątki, no ale do kina wypada pójść na film dłuższy niż godzina, a więc jakoś trzeba rozciągnąć akcję w czasie. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze niezrozumiałe i powiedziałbym nawet bezczelne urwanie niektórych wątków. Bardzo dobrym przykładem obrazującym taki stan rzeczy jest pożar lasu spowodowany wybuchem cysterny. Żołnierze przebywający w wartowni mogli zostać spaleni żywcem, ale akcja nagle przenosi się w inne miejsce. Nie wiadomo, czy pożar został ugaszony, czy może jakimś cudem sam zgasł? Wiadomo jednak, że po kilku chwilach po pożarze nie ma śladu.
Gwoździem do trumny "Tajemnicy Westerplatte" jest obsada. Od Michała Żebrowskiego, Piotra Adamczyka, Borysa Szyca, Jana Englerta, Andrzeja Grabowskiego, czy Mirosława Baki można wymagać wiele, a tymczasem odnieść można wrażenie, że aktorzy podobnie jak reżyser, są debiutantami. W pewnych fragmentach ich gra jest tak strasznie sztuczna, że na myśl przychodzi tylko pytanie, jakim cudem skończyli oni szkoły aktorskie?

Budżet filmu to 14 mln zł, ale i to nie wystarczyło, żeby zatrudnić odpowiednią liczbę statystów. Widz ma wrażenie, że w inwazji na Westerplatte udział brało zaledwie kilkudziesięciu Niemców, na dodatek półgłówków, którzy bezmyślnie biegają na linii ognia. Bardzo często po prostu podkładają się pod lufy obrońców i giną jak muchy. Pozostaje jeszcze pytanie, na które nie jestem w stanie odpowiedzieć. Mianowicie, co jest tą tytułową tajemnicą? Bo jeśli ma ją stanowić wydany potajemnie rozkaz o 12-godzinnej obronie Westerplatte, to uważam, że tytuł jest kompletnie nietrafiony...

Nie wiesz, co obejrzeć wieczorem w telewizji? Sprawdźaktualny program tv!

Zarejestruj się i napisz artykuł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto