Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ocena z religii niezgodna z konstytucją?

Paweł Janus
Paweł Janus
Dariusz Cierpiał/CC 3.0
Art. 53 pkt 7 Konstytucji RP mówi: "Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania". Czym w takim razie jest ocena z religii (lub jej brak) na świadectwie.

Art. 53 pkt 7 Konstytucji RP mówi: "Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania". Ocena z religii figuruje jednak od lat na szkolnych świadectwach jawnie łamiąc ten zapis.

Co prawda w 2009 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodne z konstytucją wliczanie oceny z religii do średniej, ale nie zajął stanowiska w kwestii generalnej zgodności umieszczania ocen z religii na świadectwach szkolnych. Wniosek SLD był po prostu źle przygotowany.

Ocena z religii na świadectwie jawnie łamie prawo mojego dziecka do zachowania swojego wyznania i przekonań religijnych w tajemnicy. Jeśli chce być katolikiem - będzie to odnotowane w dokumentach państwowych. Świadectwo będzie w całym jego życiu - poczynając od studiów, a skończywszy na pracy, w której niejednokrotnie bierze się pod uwagę wyniki w szkole.

Obecnie ocena z religii jest na świadectwie w pozycji "religia/etyka". W praktyce jednak zaledwie niecałe 2,5 proc. szkół w Polsce realizuje program etyki. Ponadto szkoła wg ustawy, ma obowiązek zorganizować lekcje etyki tylko wówczas, gdy jest przynajmniej siedmiu chętnych. Co w takim razie z dziećmi, które nie uczęszczają na religię ale nie mają możliwości uczęszczać na zajęcia etyki? Czy wobec nich nie jest jawnie łamane prawo do nieujawniania swoich przekonań religijnych?

W roku 2002 skargę do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu złożyli polscy rodzice z Wielkopolski, wskazując na ten właśnie fakt. Trybunał podzielił ich opinię i choć nie przyznał skarżącym żądanego odszkodowania, to wytknął Polsce nadużycia w kwestii dyskryminacji w szkołach. Od tamtego czasu nic się w Polsce w tej kwestii nie zmieniło.

Ale cała sprawa ma drugie dno. Wiadomym jest, że etyka w szkołach została wprowadzona tylko i wyłącznie ze względu na wprowadzenie religii. Państwo finansuje naukę religii w szkołach podstawowych, gimnazjach i średnich. W roku szkolnym 2010-2011 wynagrodzenia katechetów kosztowały budżet 1 132 mln zł. Wliczając w to kapelanów oraz dodatki budżetowe do uczelni katolickich to wg portalu Money.pl kwota 1.6 mld zł. Jeśli więc mamy zapewnić wszystkim dzieciom we wszystkich szkołach równolegle do religii naukę etyki, należy przyjąć, że kwota 1 132 mln zł powinna być podwojona, bo przecież etyka wprowadzona była tylko ze względu na religię. Można więc śmiało powiedzieć, że wprowadzenie religii będzie kosztowało budżet państwa ponad 2 mld zł rocznie! Zanim to nastąpi polskie państwo będzie łamało konstytucyjne prawo do zachowania światopoglądu mojego dziecka w tajemnicy.

W Polsce, państwie typowo katolickim historycznie, długo jeszcze będą pojawiały się nieporozumienia na tle religii. Gdy jedni uważają, że manifestowanie swoich postaw religijnych w miejscach publicznych jest łamaniem ich prawa do życia w państwie świeckim, to drudzy uważają, że zakazaniem im manifestowania łamie ich prawa. Ale problem jest nadmuchany. Wszystkich nas powiem powinna obowiązywać jedna zasada: ty masz prawo do kultu religijnego w miejscach do tego przeznaczonych, ja mam prawo do wolności od kultu religijnego w miejscach do tego nie przeznaczonych. Do takiego modelu państwa powinniśmy zmierzać.

Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto