Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od Haendla do Gounoda w kartuskiej Kolegiacie

snaj
snaj
Kolegiata w Kartuzach.
Kolegiata w Kartuzach. Fot. Stefania Najsarek.
Kartuska Kolegiata słynie nie tylko z niezwykle oryginalnego dachu, któremu budowniczowie w XVIII wieku nadali kształt wieka trumny. Od 1983 roku odbywają się tu koncerty muzyki poważnej, wykorzystujące tutejsze, pochodzące z 1850 r. organy.

Dzięki przychylności swych proboszczów i staraniom władz miasta, już od 26 lat, każdego lata XIV-wieczna kartuska Kolegiata, rozbrzmiewa dźwiękami pięknej muzyki.
Popularność Kartuskich Letnich Koncertów Organowych wśród mieszkańców i turystów sprawiła, że w 2008 roku podniesiono ich rangę, nadając imprezie miano Kartuskiego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej.

Kierownictwo artystyczne Festiwalu, powierzono absolwentce gdańskiej Akademii Muzycznej w klasie organów, znanej solistce i kameralistce współpracującej z Filharmonią Bałtycką, i równocześnie pedagogowi AM - pani Katarzynie Olszewskiej.

Przez te wszystkie lata, Kolegiata w swych murach gościła światowej sławy śpiewaków m.in. Augustę Agusttsdottir, Zofię Janukowicz-Pobłocką, czy Jana i Piotra Kusiewiczów i takich instrumentalistów.jak Konstantego Andrzeja Kulkę, Wandę Wiłkomirską, Romana Jabłońskiego, także Franza Kesslera, Grzegorza i Leona Batorów.

19 lipca tego roku, podczas XXVII Festiwalu, swój kunszt zaprezentowali światowej klasy mistrzowie Vadim Brodski – skrzypce oraz Roman Perucki – organy. Prowadząca koncert prof. Katarzyna Olszewska przedstawiła słuchaczom sylwetki i osiągnięcia artystyczne obu wirtuozów. Podała także nieco informacji o drodze życiowej kompozytorów oraz historii związanych z powstawaniem ich dzieł muzycznych, prezentowanych przez Vadima Brodskiego i Romana Peruckiego.

W programie koncertu znalazły się m.in. utwory „Chaconne” Tomasso Vitaliego, „Sonata IV” Georgia Friedricha Haendla oraz „Medytacje” Julesa Masseneta na skrzypce i organy w pięknym, perfekcyjnym wykonaniu obu artystów.

Roman Perucki zachwycił fragmentami z „Flotenuhrstucke” Josepha Haydna oraz liryczną „Sonatą nr 3 A-dur” Feliksa Mendelssohna Bartholdyego.

Natomiast Vadim Brodski z popisową maestrią zagrał „Małą sonatę na skrzypce solo (Ostatnia róża)" Eugena Ysayego. Z niejakim żalem, słuchacze przyjęli informację, że zapowiedziany w programie „Kaprys” Nicolo Paganiniego zastąpiony został innym, łatwiejszym dla wykonawcy utworem. Nie usłyszeli także, oczekiwanej „Legendy” Henryka Wieniawskiego na skrzypce i organy.

Artyści, choć zmęczeni drugim już w tym dniu koncertem, ulegli życzeniu publiczności i na pożegnanie wykonali „Ave Maria” Charlesa Gounoda.

Wzruszenia i emocje, jakich dostarczyli melomanom znamienici odtwórcy, nagrodzone zostały długotrwałymi oklaskami na stojąco i bukietami pięknych kwiatów.
Jednak tym akcentem wizyta gości nie zakończyła się, bowiem grono fanów jeszcze długo oblegało artystów prosząc o autografy, a nawet wspólne zdjęcia, czego w swej wyrozumiałości nie odmawiali.

***
Organizatorzy zapraszają melomanów na następne festiwalowe koncerty, które odbędą się
w Kolegiacie w dniach 2 i 9 sierpnia br. o godz. 19.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto