Nawet największe gwiazdy festiwalu, o którym wiedzą już nie tylko wytrawni melomani z całej Polski, dla wielu jego potencjalnych gości stanowi prawdziwą zagadkę. Przecież nie od dziś twórcy muzyki alternatywnej celowo (lub nie) uciekają od blasku fleszy. Pomysłodawca i jednocześnie dyrektor OFF Festivalu Artur Rojek co roku dba, aby zaostrzone apetyty wielbicieli ambitnych brzmień zostały w pełni zaspokojone. Na czterech scenach (Miasta Muzyki, T-Mobile Electronic Beats, Trójki i Eksperymentalna) zaplanowano koncerty ponad 70 artystów z całego świata, reprezentujących alternatywę przez duże "A". Miłośnicy mocnego grania zapewne już ostrzą sobie zęby na występ legendy grindcore'a - Napalm Death. Brytyjczycy na swoich tekstach na dotychczasowych 15 albumach studyjnych nie unikali trudnych tematów, takich jak nienawiść, polityka, religia czy wszechwładza korporacji. Zatyczki do uszu - koniecznie wymagane. Mark "Barney" Greenway z kolegami nie będzie zapewne w Katowicach oszczędzał gardła, wykonując utworzy m.in. z ostatniego albumu studyjnego "Apex Predator - Easy Meat".
Fani gitarowych brzmień nie będą się również nudzić pod sceną, gdy na niej pojawi się amerykańska grupa Clutch. "Sprzędła" mają już za sobą ponad ćwierć wieku istnienia, ale wcale nie mówią ostatniego słowa. Przez ten czas łączyli w swojej twórczości wiele różnych gatunków, od hard rocka, metalu po bluesa. Na nie mniejszą publikę pod sceną mogą również liczyć The Kills, którzy przez ostatnie 16 lat działalności zebrali nad Wisłą spore grono fanów. Połączenie brytyjskiego i amerykańskiego spojrzenia na garażowy rock (czyli wokalistki Alison Mosshart i gitarzysty Jamie Hince) zaowocowało sześcioma albumami studyjnymi, a ostatni z nich jeszcze świeży leży na półkach sklepów muzycznych.
Wśród grona festiwalowych artystów zza oceanu, warto wspomnieć o raperze GZA. Współtwórca legendarnej grupy Wu Tang Clan, który nazywany jest również "duchowym przywódcą" hiphopowego składu z Nowego Jorku. Raper nie ukrywa, że odcina kupony od popularności macierzystego zespołu, ale jednocześnie nie spoczywa na laurach. Dowód? Przy jego najnowszym krążku solowym "Dark Matter" pomagał mu grecki twórca muzyki filmowej i elektronicznej Vangelis. Ale OFF Festival sięga swoimi horyzontami znacznie dalej, niż tylko w stronę gwiaździstego sztandaru. W Dolinie Trzech Stawów japońska formacja awangardowa Goat, głośni post-rockowcy z Korei Jambinai czy prekursora afrykańskiego jazzu Orlando Juliusa z zespołem The Heliocentrics.
Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem fakt, że najliczniej reprezentowana będzie rodzima scena muzyczna. W rodzinnym Śląsku wystąpią prekursorzy psycho-rapu w Polsce czyli skład Kaliber 44, materiał z najnowszej płyty promować będzie nieprzewidywalna Brodka, a dla nieco starszych festiwalowiczów przygotowano wykonanie debiutanckiego albumu SBB "Nowe Horyzonty", który wyszedł z wytwórni płytowej ponad cztery dekady temu.
W przerwie między koncertami, organizatorzy festiwalu zapraszają do Kawiarni Literackiej, gdzie jak co roku pisarze, poeci, felietoniści i dziennikarze będą rozprawiać nie tylko o czytelnictwie. Specjalną strefę przygotowano również dla najmłodszych. W piaskoffnicy dzieci pod okiem rodziców i animatorów mogą odetchnąć od muzycznych emocji.
Wejściówki na OFF Festival dostępne są w wersji 3-dniowego karnetu (340 zł, możliwość dokupienia do niego miejsca na polu namiotowym za 60 zł) oraz biletu na jeden dzień (150 zł). Wejściówki do nabycia w OFF Sklepie, Ticketpro.pl, eBilet oraz w salonach sieci Empik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
