Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Off Plus Camera 2012. Luc Besson na premierze "Lady"

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Kino Kijów.Centrum podczas festiwalu
Kino Kijów.Centrum podczas festiwalu
W krakowskim kinie "Kijów.Centrum" odbyła się premiera najnowszego obrazu kultowego francuskiego reżysera, ukazującego historię życia Aung San Suu Kyi. Luc Besson osobiście opowiadał o tym, jak powstawał film i jak wyboistej drodze jego kareiery.

Zanim twórca takich przebojów kinowych jak "Leon Zawodowiec" czy "Piaty Element" wdał się w dyskusję z festiwalową publicznością, premierowo pokazano jego najnowszy film pt. "Lady". Opowiada on o tragicznych ale zarazem budujących kolejach losy Aung San Suu Kyi, przywódczyni birmańskiej opozycji, laureatka pokojowej nagrody Nobla a także, zmagającej się ze śmiertelną chorobą męża, matki dwójki dzieci.

W 1988 r. porzuciła spokojne życie w brytyjskim Oxfordzie, by broniąc mieszkańców swojej ojczyzny przed bezwzględną juntą wojskową. Choć udało jej się wygrać wybory parlamentarne, to nigdy nie objęła stanowiska premiera kraju a zamiast tego trafiła na 15 do aresztu domowego. Luc Besson pomimo wielu trudności zrealizował poruszający film o niezwykłym życiu "Lady", jak jest nazywana w rodzinnej Birmie opozycjonistka.

Francuski reżyser w kinie Kijów.Centrum pojawił się wraz z Davidem Thewlisem, odtwórcą jednej z głównych ról w filmie "Lady". Uświetnił on również swoją obecnością piątkową galę otwarcia festiwalu, podczas której odebrał nagrodę "Pod Prąd" za całokształt artystycznej twórczości.

Luc Besson opowiadał krakowskiej publiczności o problemach przy realizacji filmu o birmańskiej opozycjonistce - ekipa produkcyjna musiała realizować sceny w jej ojczyźnie w ukryciu a Michelle Yeoh grająca Aung San Suu Kyi ma zakaz wjazdu do kraju. Reżyser wspomniał o swojej całej karierze - słabości do Gary'ego Oldman'a oraz kulisach pracy przy kolejnych obrazach.

Podczas spotkania nie zabrakło również zabawnych momentów. Płakałem przez cały czas. Przyszedłem do domu i nie chciałem rozmawiać z mamą, nie chciałem rozmawiać z tatą, chciałem być wychowywany przez misia, a potem jadłem tylko banany - mówił przez śmiech o swoich odczuciach po obejrzeniu "Księgo Dżungli". Luc Besson również z dziecinną łatwością nawiązywał kontakt z publicznością, która uśmiechała się przy każdym żarcie reżysera. Francuz również dał się we znaki fotoreporterom, którzy nie mogli robić mu zdjęć podczas dyskusji a organizatorzy przestrzegali widzów w kinie aby nie rozpraszali reżysera błyskiem fleszy.

Oficjalna strona festiwalu filmowego Off Plus Camera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto