Jest grupa błonkówek, których głównym daniem są pająki. Nie boją się ich zręczności i śmiertelnego jadu. Za to pająk w ich uścisku liczy już tylko ostatnie dni swojego życia.
Owady, o których mówię należą do rodziny grzebaczowatych (na zdjęciu Priocnemis perturbator). Są to owady drapieżne, polujące nie tylko na pająki. Ciekawostką jest to, że niemal każdy gatunek w obrębie wymienionej rodziny atakuje określoną grupę zwierząt. Jedne specjalizują się w polowaniu na pająki, inne na pluskwiaki itd.
Jakim arsenałem dysponują te owady, skoro potrafią wygrać walkę z błyskawicznymi pająkami, specjalistami w zabijaniu? Otóż grzebaczowate atakują poprzez ukłucie żądłem i zaaplikowanie swojej ofierze jadu paraliżującego. Taki sparaliżowany nieszczęśnik przetransportowany jest później do komory lęgowej, w której znajdują się larwy i złożony w swoistej spiżarni z innymi, żywymi jeszcze, sparaliżowanymi pająkami. Dzięki temu larwy mają dostęp cały czas do świeżego pożywienia. Dorosły owad odżywia się nektarem kwiatów, pyłkiem i sokami roślin.
Dla niektórych ciekawostkę może stanowić fakt, iż grzebaczowate są jednymi z najstarszych owadów pod względem ewolucyjnym i to najprawdopodobniej od tej grupy rozwinęły się dopiero osy i pszczoły.
Na pająki poluje również pokazany obok swędosz pajęczarz (Anoplius viaticus). Należy on do rodziny nastecznikowatych, bardzo blisko spokrewnionej z opisywaną wcześniej. Zasada polowania na pająki jest podobna, jednakże w tym przypadku samica wlecze pająka we właściwe miejsce i kopie jamkę. Wciąga tam go i składa w nim jedno jajo. Co ciekawe, w zależności od wielkości upolowanego pająka, może być to jajo, z którego wyrośnie samica (jeśli pająk jest większy) lub samiec. Później zalepia i maskuje norkę. Gdy larwa się wylęgnie, zrobi sobie (no może nie przy świecach) pyszny i zapewne romantyczny posiłek w towarzystwie żyjącej jeszcze ofiary.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?