OPINIE: Wybory nadchodzą, czyli przywiąż babcię do krzesła!

Zapewne pamiętamy wszyscy słynne hasło wyborców PO z 2007 roku - "Zabierz babci dowód". W swych trzech słowach zawierało jasny, czytelny przekaz. Nikt nie miał wątpliwości jakiego elektoratu dotyczyło, i skąd należało spodziewać się zagrożenia. Zabranie babciom dowodów, miało uniemożliwić im oddawanie głosów na PiS, bo przecież przede wszystkim w tej grupie społecznej (ludzi starszych), partia ta zasiewała swoje ideologiczne nasienie. Nasienie, które trafiało na podatny grunt obiecujący szybki wzrost zasiewu i obfite plony. To hasło było wynikiem obserwacji działań ideowych i programowych partii Kaczyńskich, a jego wymowy i konstrukcji opartej na prostych zależnościach nie powstydziłby się najlepszy copywriter. Chociaż swym wydźwiękiem było wysoce pejoratywne wobec osób starszych, na co dzień kochanych przecież babć i dziadków, to jednak doskonale identyfikowało ono ideowość PIS-u.W owym czasie, hasło to było synonimem sprzeciwu wobec uwsteczniającym doktrynom prawicowym.

Po trzech latach, w trakcie obecnej kampanii prezydenckiej sięga po nie...PIS! Młodzi sztabowcy wymieniają w nim jedno słowo - "Przynieś babci dowód'', co świadczy o nośności przekazu hasła ich przeciwników, ale nie pozostawia złudzeń co do zmian zachodzących rzekomo w PIS-ie. Uczciwie trzeba przyznać młodym sztabowcom PIS-u - poczucie humoru, aczkolwiek raczej w wymiarze dość absurdalnym.

Myślę, że w czasie realnego niebezpieczeństwa związanego z objęciem prezydentury przez Jarosława Kaczyńskiego, stosownym wydaje się podejmowanie radykalnych działań, także w sferze ''hasłologii''. Może na przykład dobrym wydałoby się -''Przywiąż babcię do krzesła''.
Przecież jako zawsze kochająca będzie musiała uwierzyć Wam, że akurat 20 czerwca chcieliście pobawić się w złych Indian.

Źródło. wybory.onet.pl/prezydenckie-2010