Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opowieści Białej Sowy

Redakcja
W Rudzie Śląskiej - Kochłowicach, na plantach obok starego, nieczynnego dworca, w popadającej w ruinę wieży wodnej, mieszka Biała Sowa. Sympatryczne ptaszysko!

Książek, których akcja rozgrywa się na obszarze tworzącym współcześnie kształt Rudy Śląskiej nie ma zbyt wiele. Pierwszą była niewątpliwie "Ich kam aus Orzegow", Norberta Ernsta Dolezicha [Dülmen 1975], niestety dostępna tylko w wersji niemieckojęzycznej, potem Adama Janickiego: "Ulica mojej starki" [Katowice 1983], Ireny Michalikowej "Dom czterech Karlików" [Katowice 1988], której akcja toczy się w przedwojennym Nowym Bytomiu.

Kolejno były cztery powieści dla młodzieży - Kazimierza Szymeczko: "Pościg za czarną hondą", "Fałszerze w sieci", "Święty w kapeluszu", "Tajemnica jednej nocy". W 2007 roku rozgłos zdobyła powieść Krystiana Gałuszki "Księga Raziela" z gatunku historical fiction, stanowiąca według krytyków „genialne odczytanie legendy Karola Goduli”. Teraz mamy kolejną powieść dla młodzieży, autorstwa Anieli Stanisławskiej: "Opowieści Białej Sowy".

Już pierwszy kontakt z książką dostarcza mnóstwa wrażeń. Doskonała szata edytorska, twarda lakierowana okładka, gustowna zakładka. Wydawca: INFOMAX z Katowic, znakomicie wywiązał się z zadania. Dodatkowym walorem są znakomite barwne grafiki Marka Wacława Judyckiego, będącego zarazem twórcą okładki.

Nieskromnie przyznamy, że mamy w tym swój skromny udział, albowiem dwa lata temu przekonaliśmy go, aby użył swego talentu do zilustrowania tekstu przekazanego nam przez Anielę. Próbowaliśmy także, niestety bez rezultatu znaleźć wydawcę, tej niezwykłej opowieści. Dziś stwierdzamy, z odrobiną złośliwości: ci, co odmówili, niech teraz żałują.

Powieść osadzona jest w realiach Kochłowic, gdzie na plantach obok starego, nieczynnego dworca, w popadającej w ruinę wieży wodnej, mieszka tytułowa bohaterka – Biała Sowa. Sympatryczne ptaszysko razem z Narratorką prowadzi nas przez frapujące historyjki przesiąknięte genius loci. Poznajemy między innymi legendy o demonicznych białych rekach na Kampie, o Tatarach zaklętych w buki w Uroczysku Buczyna, o Apostolskiej Górze.
Nie będziemy opowiadać dalszych wątków. Zrobi to za nas lepiej fascynująca Biała Sowa i Aniela Stanisławska z utalentowanej rodziny kochłowicko - kłodnickich Kołodziejów. Powieści wróżymy wielkie powodzenie na czytelniczym rynku. Wiemy też, że Aniela przygotowuje wersję rozszerzoną i to w gwarze śląskiej.

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto