Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Organizatorzy Ars Cameralis 2012 uzupełniają listę potwierdzonych artystów

Natalia Skoczylas
Natalia Skoczylas
Niecałe trzy tygodnie dzielą nas od początku jednego z najważniejszych festiwali muzycznych w Polsce - znamy już większość tegorocznego składu, w tym tygodniu dokładamy kolejne nazwiska.

Jak już wiadomo, na śląskich scenach ciekawych klubów, teatrów i kawiarni zagoszczą w listopadzie takie gwiazdy jak Mark Lanegan, Efterklang czy Tindersticks (po szczegóły odsyłam do wcześniejszego

https://naszemiasto.pl/ars-cameralis-2012-odslania-pierwsze-karty/ar/c13-4493812

), sezon ogłoszeń jeszcze się jednak nie zakończył.

Pierwsza ważna zmiana: początek festiwalu odbędzie się jednak o jeden dzień wcześniej, niż dotąd zapowiadano. 6 listopada uroczyste otwarcie festiwalu należało będzie do Johna Cale'a we własnej osobie - koncert ten odbędzie się w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Ten niezwykle rozpoznawalny awangardowy artysta znany jest przede wszystkim jako założyciel legendarnego The Velvet Underground.

Jazzowe klimaty reprezentował będzie podczas tej edycji Ars Cameralis pan ze zobowiązującym nazwiskiem: Ravi Coltrane. Nazwisko rzecz jasna nieprzypadkowe, gdyż ten jazzowy talent wyniósł mistrzowską grę na saksofonie we krwi, jako syn Johna Coltrane'a. Podobno zajęło mu to aż pięć albumów, by wypracować sobie wreszcie styl i pozycję w jazzowym świecie, która teraz każe go tytułować jednym z najwybitniejszych współczesnych saksofonistów. Wyrazem uznania nie mniejszego kalibru jest też fakt, że jego albumy wydawane są przez prestiżową wytwórnię Blue Note.

Występ Ravi'ego Coltrane'a już 11 listopada w Jazz Clubie Hipnoza.

Kolejną nowością w programie jest Michael Nyman, który wraz z zespołem wystąpi w Filharmonii Częstochowskiej 28 listopada, muzyk słynący z niezwykłego wyczucia kompozytorskiego, umiejętnego łączenia minimalizmu i barokowych ozdobników, oraz z długoletniej współpracy z Peterem Greenewayem, który zaprosił go do skomponowania muzyki do jedenastu swoich filmów.

Bardziej nowoczesnych doznań dostarczą nam wspólnie występujący na scenie Jazz Clubu Hipnoza w Katowicach Blockhead z Ninja Tune i słynny Dj Cam. Ten pierwszy, jak na reprezentanta legendarnej Ninja Tune przystało, bawi się samplami i cytuje znane motywy, wplatając je w swoje kompozycje, z kolei Dj Cam miał swoje momenty zarówno w smooth jazzowej dyscyplinie, jak i w bardziej hiphowych klimatach, z konsekwentnymi odwołaniami do paryskiej kultury i muzyki. Dwóch panów zagra dla was 29 listopada w Jazz Clubie Hipnoza.

Podobno Broken Records, którzy także postanowili zagrać na Śląsku, to szkocka mieszanka typowych dla tego miejsca stylistyk i instrumentów połączona z lirycznym pięknem godnym Toma Waitsa czy Nicka Cave'a. Krytycy obwołali ich nowym i lepszym Arcade Fire, a oni po raz pierwszy do swojego debiutu kilka lat temu przyjeżdżają zagrać w Polsce. Koncert ten już 30 listopada, a więc razem z występem Efterklang, w Kinie Rialto w Katowicach.

Wreszcie ostatnim zagranicznym artystą, który robi internetową karierę i podbija niezależne serwisy, jest DJ znany pod pseudonimem Slow Magic. Jego występ uświetni koncerty DJskie w Bytomiu - pierwszy koncert muzyka już 24 listopada w klubie Fantom.

Z cyklu rodzimej muzyki natomiast zasilą Brzoska i Gawroński, zwodniczy duet składający się z pięciu osób: poza Brzoską i Gawrońskim jest to Wojciech Bubak z Beneficjentów Splendoru, którzy nieoczekiwanie ożyli w tym sezonie, Michałem Kmitą i Joanną Małanką. Razem szykują koncert psychodeliczny, efemeryczny i trip-hopowy, ubarwiony poezją Brzoski. To wszystko 27 listopada w Szufladzie w Chorzowie. Dość nietypowa alternatywa dla corocznych spotkań z poezją podczas Ars Cameralis. Koncert ten będzie otwarty występem innego polskiego zespołu, kobiecej grupy eksperymentalnej występującej pod wdzięczną i sporo mówiącą nazwą Drekoty.

Innym poetyckim, acz znów alternatywnie i inaczej rozegranym wieczorem, będzie występ Babu Króla, czyli wspólnego muzycznego pomysłu dwóch artystów, którzy w polskiej alternatywie zajęli już ważne miejsca: Budynia i Bajzla. To oni razem przygotowali projekt kompletnie przewrotny, bawiąc się wierszami Stachury w sposób, który pozbawia go wszelkiej sztampy i szkolnego banału. Panowie pojawią się w tejże Szufladzie w Chorzowie 25 listopada wieczorem.

Jako że Ars Cameralis nie tylko muzyką stoi, potrzebna jest też dawka wizualnej sztuki: do zacnego grona artystów dołączono jeszcze niemieckiego profesora sztuki i aktywnego artystę multimedialnego, Mischę Kuballa, który 23 listopada zaprezentuje w Katowicach, w Galerii Sektor, swoją wystawę składającą się z obrazów i nagrań, opowiadającą historię migrantów próbujących osiedlić się w Zagłębiu Ruhry.

Ars Cameralis startuje już lada moment: polecamy

stronę

i zapraszamy do udziału w wydarzeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto