Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ospa party. Najgorszy sen epidemiologów

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Dziecko chore na krztusiec (http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Pertussis.jpg)
Dziecko chore na krztusiec (http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Pertussis.jpg)
Na rodzimych forach internetowych, trwa gorąca dyskusja o modzie wśród rodziców na organizowanie spotkań, dzięki którym zarazić mogą swoje dzieci różyczką czy ospą. Gdzie leży przyczyna tak niebezpiecznego podejścia do tematu obowiązkowych szczepień?

O ile nad Wisłą temat "Pox party" (tak zza oceanem nazywa się te kontrowersyjne spotkania) wywołuje spore kontrowersje, to w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii znajduje dość sporo zwolenników.

Idea polega na organizowaniu spotkań, na których kilkuletnie dzieci zarażają się jedno od drugiego ospą, odrą czy grypą. Faktem jest, że przebycie ich w okresie dzieciństwa jest o wiele bardziej bezpieczne niż w wieku dorosłym, ale każda z tych chorób może wywołać komplikacje.

Amerykańska poczta nieraz spotkała się z sytuacją, kiedy rodzice poznani przez internet wysyłają sobie zarażone smoczki czy kocyki. Obcy ludzie wymieniający się zainfekowanymi paczkami, wywołują spore obawy, ale zdaniem ekspertów m.in. wirusy ospy wietrznej na tych przedmiotach nie przetrwają tak długiej podróży.

Nieświadomie rodzice mogą przenosić tak groźne choroby jak zapalenie wątroby typu B, paciorkowiec i gronkowiec - oczywiście nie mają w zamysłach, aby ich dzieci się nimi zaraziły ale wysyłając takie "paczki" raczej nie mają nawet podstawowej wiedzy o transporcie czy przechowywaniu wirusów. Rodzice coraz bardziej boją się szczepień swoich maluchów, nieufność do tzw. służby zdrowia i koncernów farmaceutycznych osiągęła apogeum - czy ten komentarz polskiej internautki to cała geneza "Pox party"?

Zza oceanem pomysł takich przyjęć przeżywał renesans w latach 80. ubiegłego stulecia, gdy brakowało jeszcze szczepień między innymi na ospę wietrzną (wprowadzone w 1995 r.) i wciąż żywy był pogląd, że przebycie różyczki to swego rodzaju rytuał przejścia dla dorastających dziewcząt. Pomimo że statystyki na temat szczepień wyraźnie za nimi przemawiają, to i tak wielu rodziców czuje do nich niechęć.

Firma farmaceutyczna robi szczepionki i prowadzi nad nimi badania. Myślę, że moje obawy na ich temat byłyby mniejsze, gdyby takie badania wykonywała niezależna od koncernów farmaceutycznych firma - wyjaśnia dla telewizji WBRC Beth Smokey, jedna z wielu matek decydująca się celowe zarażanie swoich pociech, poprzez rezygnację z obowiązkowych szczepień. Życie mojego syna było zagrożone, gdy reakcją na szczepienie było przewlekłe zapalenie mózgu, drgawki i 40 stopni gorączki (...) Lekarz naszych dzieci poradził mi, aby nie szczepić moje inne dzieci, bo w przeciwnym razie narażam je na ten sam rodzaj reakcji - tłumaczy natomiast w wypowiedzi dla BBC News Meg, która również prowadziło na facebooku stronę, gdzie można było uzyskać informację o Pox party. Na innych, podobnych profilach można nabyć lizaki zainfekowane ospą wietrzną za "jedyne" 50 dolarów.

Warto zaznaczyć, że do momentu osiągnięcia szóstego roku życia amerykańskie dziecko musi przejść tuzin szczepień na wiele chorób, m.in. na ospę wietrzną a na wyspach brytyjskich tylko pięć. W Zjednoczonym Królestwie obawy w tym temacie były związane głównie za sprawą kontrowersyjnych badań dr Andrew Wakefielda z 1998 r., które oskarżyły szczepionkę typu MMR za powód powstawania u dzieci autyzmu czy choroby jelit. Pomimo faktu, że po latach dochodzenia podważono ich wyniki to strach wśród rodziców pozostał do dziś. Sporą rolę w całym szczepionkowym zamieszaniu odgrywa internet, który dla młodych matek czasami staje się większym autorytetem niż lekarz rodzinny.

A o tym, że moda na "ospa party" dotarła również do Polski świadczy scena z najstarszej rodzimej telenoweli "Klan". Agnieszka podczas odbierania swojej córki Zosi z przedszkola dostaje od jednej z matek zaproszenie na takie "przyjęcie" (zobacz tą scenę). Przeglądając rodzime fora internetowe można odnieść wrażenie, że Pox party nie ma u nas zbyt wielu zwolenników. Bardzo rzadko zdarzają się głosy poparcia dla tej idei. Całkowicie inny punkt widzenia przedstawiają lekarza, zarówno ci nad Wisłą jak i zza oceanem.

Część rodziców uważa, że im dziecko szybciej przebędzie zakażenie, tym szybciej będzie uodpornione (...) W Polsce jest to duży problem z zakażeniami ospą - rocznie do władz sanitarnych zgłasza się około 190 tysięcy zachorowań na tę chorobę. Około 1000 osób jest hospitalizowanych. Choroba zbiera też czasem śmiertelne żniwo - ostrzegała na antenie Polskiego Radia dr Ewa Duszczyk z Kliniki Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. A powikłania chorób okresu dziecięcego mogą być naprawdę poważne:

Ospa wietrzna (varicella)
Powikłania: wtórne bakteryjne zakażenie zmian skórnych; zapalenie płuc (głównie u osób dorosłych); zapalenie ucha środkowego, zapalenie mózgu; rzadziej - zapalenie stawów, zapalenie wątroby.

Różyczka (rubella)
Powikłania: różyczkowe zapalenie mózgu, plamica różyczkowa, różyczkowe zapalenie stawów.

Świnka (nagminne zapalenie przyusznic, parotitis epidemica)
Powikłania: zapalenie jąder i jajników, zapalenie trzustki, porażenie nerwów czaszkowych, ataksja, zapalenie rdzenia, głuchota (źródło: Wikipedia).

Nie wiesz czy te dzieci mają inne wirusy. I chociaż uważasz, że takim zachowaniem zadbasz o swoje dziecko i myśleć o jego dobru, prawdopodobnie narażasz je na większe ryzyko zachorowania na inne choroby i inne skomplikowane problemy - ostrzega rodziców przed "ospa party" Dr Abby Allen z szpitala dziecięcego w Birmingham, Alabama. Mimo to, do wielu rodziców nie trafiają nawet argumenty w postaci statystyk.

Przed wprowadzeniem szczepionki na ospę wietrzną w USA, każdego roku 4 miliony osób zarażało się wirusem, w tym ponad 10 tysięcy z nich potrzebowała hospitalizacji a kolejnych 150 zmarło. Wprowadzenie obowiązkowych szczepionek obniżyło te współczynniki aż o 97 proc. Już w Stanach Zjednoczonych można obserwować bardzo niebezpieczne skutki masowego bojkotu programu szczepień. Centers for Disease Control and Prevention (Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób) alarmuje o trzynastokrotnym wzroście zachorować na krztusiec w stanie Waszyngton tylko w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto