30 listopada odbył się pogrzeb pisarza, reportera, varsavianisty Olgierda Budrewicza. W nabożeństwie w kościele św. Karola Boromeusza i uroczystościach pogrzebowych licznie uczestniczyli czytelnicy, mieszkańcy stolicy.
Olgierd Budrewicz urodził się 10 lutego 1923 roku w Warszawie. Był żołnierzem Armii Krajowej. W powstaniu warszawskim, jako kapral podchorąży, ps. „Konrad” walczył w oddziałach bojowych zgrupowania „Żmija”, obwód „Żywiciel” na Żoliborzu. Odznaczony został Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Kawalerskim i Komandorskim OOP. Złotym medalem „Zasłużony Kulturze- Gloria Artis".
Budrewicz dotarł do ponad 160 krajów, do niektórych jako pierwszy polski dziennikarz. Na kartach swoich książek przedstawił bogatą galerię postaci ze wszystkich kontynentów, jednak jak zwykle podkreślał: "Warszawa zawsze była moim miastem, miastem które kocham i o którym piszę”.
Nie zrażał się trudnościami, poznawał życie dzięki bezpośrednim kontaktom z ludźmi, w różnych sytuacjach. A bywało różnie. Dyrekcja rozbieranego mostu Kierbedzia, zdenerwowana dziennikarską dociekliwością Budrewicza nakazała
ustawić tablicę "Osobom obcym i reporterom „Wieczoru” wstęp wzbroniony”.
„Piszę dla czytelników, a nie dla redaktora, ministra lub kolegów po fachu" – wyznał w liście do Melchiora Wańkowicza. "Na czytelniku zależy mi najbardziej, chciałbym nie zawieść jego zaufania, nie utracić jego zaufania i nieprzymuszonej uwagi” (Melchior Wańkowicz „Karafka La Fontain’a” str.506. Wydawnictwo Literackie 1983).
Zmarłego pożegnał honorowy prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Stefan Bratkowski. Przy salwach honorowych urnę z prochami Olgierda Budrewicza złożono do rodzinnego grobu.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?