Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrowiec Św.: Koniec Roku Jana Rybkowskiego z Magdaleną Zawadzką

Redakcja
Magdalena Zawadzka z nagrodzoną grupą "Szymanówka".
Magdalena Zawadzka z nagrodzoną grupą "Szymanówka". Krzysztof Krzak
W sali kina Etiuda w Ostrowcu Świętokrzyskim odbyła się w sobotnie popołudnie (15 grudnia 2012 r.) uroczysta gala, kończąca obchodzony w tym mieście Rok Jana Rybkowskiego, reżysera urodzonego w hutniczym grodzie nad Kamienną. Gościem honorowym imprezy była wybitna aktorka, Magdalena Zawadzka.

Galę, podczas której honory domu pełnili Jolanta Wiśniewska i Norbert Zięba z Miejskiego Centrum Kultury rozpoczęła młoda ostrowiecka wokalistka, Paulina Kaczor. Wykonała ona piosenkę z filmu Jana Rybkowskiego "Pan Anatol szuka miliona". Następnie odbyło się podsumowanie konkursu na nakręceniu swoistego remake'u wybranej sceny z jednego z filmów reżysera "Chłopów". Jego uczestnicy najczęściej wybierali fragment ze wspomnianego wcześniej obrazu z niezapomnianym Tadeuszem Fijewskim w roli Anatola Kowalskiego. Jury pod przewodnictwem Anety Pierścińskiej - Maruszewskiej za najlepszy uznało film "Milion w Ostrowcu" zrealizowany przez młodzieżową grupę "Szymanówka". Nagrodę wyróżnionym młodym filmowcom - amatorom wręczała Magdalena Zawadzka, aktorka, która swą wielką karierę filmową zaczynała od roli córki przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej w filmie "Spotkanie w Bajce", reżyserowanym właśnie przez Jana Rybkowskiego. Gratulując młodym twórcom artystka podkreśliła, że niezmiernie ważne w życiu jest mieć pasję i robić to, co się kocha; dodała też, iż jej syn, Jan Holoubek, operator filmowy (25 grudnia br. będzie miała premiera filmu "Supermarket" z jego zdjęciami), twórca doskonałego dokumentu "Światło i cień", też zaczynał w szkole średniej, gdzie kolo filmowe prowadził świetny dokumentalista, Józef Gębski.

Sama Magdalena Zawadzka również zaczynała swoją działalność artystyczną jako młoda uczennica. Mając 16 lat zgłosiła się na apel Telewizji Polskiej poszukującej utalentowanej młodych ludzi do Młodzieżowego Studia Poetyckiego, gdzie mieli oni prezentować swoim rówieśnikom wiersze najwybitniejszych polskich poetów. Znalazła się wówczas w garstce wybranych spośród 600 innych kandydatów. Tam młodzi adepci sztuki recytatorskiej uczyli się pod okiem najlepszych wówczas aktorów i reżysera, Andrzeja Konica tej niełatwej umiejętności (dodać warto, że w MSP debiutowali m.in. Daniel Olbrychski, Marek Perepeczko i Jan Englert). - To w tym studiu nauczyłam się wszystkiego, co okazało się przydatne w moim późniejszym zawodzie - wspominała w Ostrowcu Świętokrzyskim Magdalena Zawadzka. - A więc przede wszystkim subordynacji, opanowania tremy, punktualności, dyspozycyjności, a także dykcji i twórczego myślenia.

W jednym z programów Młodzieżowego Studia Poetyckiego emitowanych na żywo ktoś zobaczył Magdę Zawadzką i polecił Janowi Rybkowskiemu, który w wyniku próbnych zdjęć powierzył jej epizodyczną rólkę w "Spotkaniu w Bajce", gdzie partnerowała Andrzejowi Łapickiemu, Gustawowi Holoubkowi i Aleksandrze Śląskiej. Z pracą w tym filmie, kręconym w Sandomierzu, wiąże się pewna anegdota, którą aktorka opisała w książce "Gustaw i ja", i którą przypomniała podczas spotkania z ostrowiecką publicznością. Jej pointą jest rozbicie głową szyby w drzwiach przez młodziutką adeptkę sztuki aktorskiej: tak stanowczo uciekała ona przed propozycją Holoubka i Łapickiego wspólnego wypicia kawy. W tym czasie Zawadzka odwiedziła również, wraz z częścią ekipy, dom rodzinny Jana Rybkowskiego w Częstocicach, dzielnicy Ostrowca Świętokrzyskiego i poznała rodzinę reżysera. Podczas spotkania Magdalena Zawadzka przypomniała, iż jej nazwisko nie znalazło się ani na plakacie, ani w napisach końcowych, bowiem w tamtych czasach SPATiF nie zgadzał się, by nazwiska amatorów, w dodatku nieletnich, znajdowały się obok uznanych i wybitnych artystów. - W naszych czasach to jest nie do pomyślenia, ale myślę, że to było słuszne - konstatowała aktorka. - Trzeba jednak rozgraniczać zawodowstwo tych, którzy czegoś dokonali od amatorstwa.

Magdalena Zawadzka spotkała się z Janem Rybkowskim w pracy jeszcze raz na planie filmu "Kiedy miłość była zbrodnią", w którym zagrała polską robotnicę, Marikę. To też nie była wielka rola. - Grałam wtedy wszystko, co mi proponowali i byłam szczęśliwa - przyznawała aktorka. - To były takie czasy, że aktorzy grali: lepsze, gorsze, mniejsze, większe role, nie było takiego ustawiania, że w tym nie należy czy nie wypada grać. Po latach dopiero się okazuje, że w pamięci widzów pozostają te filmy, na które krytyka kręciła nosem, a filmy artystyczne, często sztuczne i wydumane nie przetrwały próby czasy. Najlepszym przykładem są filmy Barei czy "Mały" Juliana Dziedziny, w którym zagrałam. Wtedy pracowało się z radością! Aktorka do dzisiaj z wielkim entuzjazmem wspomina pracę w filmach i serialach, a także w Teatrze TV, w którym zagrała role z klasycznego repertuaru z "Makbetem", "Hamletem", "Poskromieniem złośnicy" na czele. Z sentymentem wspominała spektakle grane w telewizji autentycznie "na żywo", po miesięcznym okresie prób, a nie jak dzisiaj, gdy teatrem telewizji na żywo nazywa się spektakle zgrane przez kilka lat w teatrze żywego planu. Podczas spotkania w Ostrowcu Świętokrzyskim Magdalena Zawadzka odpowiadała też na pytania publiczności, wśród których nie brakowało tych o jej sztandarową rolę, jaką była Baśka Wołodyjowska w ekranizacji powieści Henryka Sienkiewicza, do której musiała się nauczyć jazdy konnej i szermierki sportowej. A po spotkaniu aktorka rozdawała autografy i pozowała (choć niechętnie, bo nie lubi pozowania) do zdjęć. Sobotnią galę wieńczącą Rok Jana Rybkowskiego zakończyła projekcja filmu dokumentalnego, będącego podsumowaniem tego wyjątkowego wydarzenia.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto