Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrowiec Świętokrzyski. Baśniowy świat wyobraźni Anny Szymanek

Redakcja
Jolanta Chwałek (kierownik BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim) i Anna Szymanek.
Jolanta Chwałek (kierownik BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim) i Anna Szymanek. Krzysztof Krzak
Po wystawie Lidii Markiewicz - Niewadzi w ostrowieckiej Galerii BWA swoje prace prezentuje od piątku, 6 września 2013 roku, kolejna kobieta - artystka, wszechstronna Anna Szymanek.

Droga Anny Szymanek do sztuki nie była taka prosta, a nawet kiedy już artystka wkroczyła w świat sztuki, to i wtedy nie obyło się bez pewnych przeszkód i niespodzianek. O zwrotach w karierze artystycznej Anny Szymanek mówiła kierowniczka Galerii Biura Wystaw Artystycznych, Jolanta Chwałek podczas otwarcia wystawy "Rysunek, malarstwo, ceramika".
Szymanek w zasadzie od zawsze marzyła, by zajmować się malarstwem, ale komisje egzaminacyjne uczelni artystycznych nie od razu poznali się na jej talencie, odrzucając ją podczas rekrutacji. Zdesperowana pani Anna podjęła zatem studia... medyczne. Przerwała je po drugim roku "z korzyścią dla ewentualnych pacjentów", jak żartowała podczas wernisażu i dostała się do Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, gdzie studiowała ceramikę i malarstwo. Dyplom uzyskała w 1964 roku. Już na pierwszych zajęciach zakochała się w cieple i miękkości porcelanowej pyliny. - Pokochała to tak bardzo, że przez 20 lat potrafiła własny świat ceramiki unikatowej - mówiła o artystce Jolanta Chwałek. - Świat delikatny, elegancki, subtelny i kobiecy w najlepszym tego słowa znaczeniu. Niestety, odczynniki, które były używane do tworzenia prac uszkodziły jej wzrok. A zatem Anna Szymanek musiała szukać innego ujścia dla swojej sztuki. I tak zaczęła tworzyć pastele z pięknymi przejściami kolorystycznymi i światłocieniem.

Niestety, również i ten sposób tworzenia okazały się szkodliwe dla jej zdrowia, szczególnie zdradliwe okazały się pyły pasteli. Anna Szymanek "przerzuciła się" więc na akryle. Stanowią one powrót artystki do realistycznego przedstawiania świata, odejście od abstrakcji, która dominowała tak w pastelach, jak i w formach ceramicznych, w których artystka stwarzała własny świat zapełniony nierealnymi postaciami, takim jak wielonóżek, kokiet, dziwaczek, zębatek i wiele innych. Ta natura na najnowszych pracach Anny Szymanek stworzonych w ubiegłym roku również jest przetworzona przez bogatą wyobraźnię artystki. Na wystawie w ostrowieckim BWA, mającej charakter retrospektywny zgromadzono ponad 120 prac Anny Szymanek: 40 ceramik, 40 pasteli, mniej więcej tyle samo akryli i sporo rysunków wykonanych tuszem, które urzekają swoim wycyzelowaniem, koronkowością charakterystyczną dla najlepszych hafciarek. Przedstawiają one sceny rodzajowe (na przykład "Na balkonie", "W korowodzie") i postacie, które możemy spotkać w realnym świecie, takie jak kwiaciarki czy aktorki.

Jolanta Chwałek zaprezentowała Annę Szymanek jako doskonałą animatorkę kultury, która do tej pory była gospodynią ponad 80 plenerów artystycznych, którym komisarzuje (następnego dnia po wernisażu w Ostrowcu Świętokrzyskim Szymanek udała się na kolejny plener). - Trzeba coś robić, żeby żyć - kwitowała skromnie swoją aktywność Anna Szymanek w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Nie lubię tkwić nieruchomo, poruszam się, jeżdżę. Jestem czynna i taka chcę być, żeby normalnie funkcjonować. Aktywność i uśmiech przedłuża nam życie.
Wszystkie formy aktywności artystycznej Anny Szymanek doskonale wyeksponowane w Galerii BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim można oglądać do 11 października br., po czym zostaną one zastąpione pracami Franciszka Maśluszczaka.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto