Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrowiec Świętokrzyski. Ze Zbigniewem Masternakiem o... poezji

Redakcja
Zbigniew Masternak w otoczeniu ostrowieckich literatów.
Zbigniew Masternak w otoczeniu ostrowieckich literatów. Krzysztof Krzak
Anonsowane jako "krótki kurs pisania scenariuszy" spotkanie z prozaikiem i scenarzystą, Zbigniewem Masternakiem, przekształciło się w dyskusję głównie o poezji, bowiem jego uczestnikami byli członkowie Klubu Literackiego "Aspekt".

Swoją drogą to zadziwiające, że w mieście, gdzie przynajmniej jedno liceum posiada klasę o profilu filmowym młodzież nie skorzystała z oferty spotkania się z praktykiem, jakim jest Zbigniew Masternak, który na swoim koncie, poza opowiadaniami i powieściami, ma scenariusze do takich filmów, jak "Stacja Mirsk" czy "Księstwo" (niedawno skończył pracę nad scenariuszem opartym na motywach jego własnych "Nędzoli", który zrealizuje Krzysztof Zanussi; niestety, głównej roli najprawdopodobniej nie zagra w nim Rafał Zawierucha, odtwórca wiodącej roli w filmie Andrzeja Barańskiego). I tym filmowym doświadczeniom, także producenckich, Masternak poświęcił kilkanaście początkowych minut spotkania w Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury w otoczeniu zdjęć miejscowego fotografika, Jarosława Wójcika.

Zasadnicza część spotkania rozpoczęła Małgorzata Anna Spychaj, jedna z najstarszych stażem członkini Klubu Literackiego "Aspekt", autorka kilku tomików poezji i prozy. Przypuściła ona frontalny atak na twórczość Zbigniewa Masternaka, wytykając mu potoczny, brzydki język, pośpiech narracyjny, a nawet... pisanie dla pieniędzy (tak jakby zarabianie na swoim talencie było czymś zdrożnym). Spychaj twierdziła uparcie, że literatura powinna przedstawiać jedynie piękno, opisane literackim, wycyzelowanym językiem. I nie dawała się przekonać, że każdy z twórców ma prawo indywidualnego postrzegania świata i ludzi oraz przedstawiania go w swojej twórczości w indywidualny sposób. - A czy słyszała pani o klasycystach i barbarzyńcach, o dykcji wysokiej i niskiej? - pytał nieco jakby retorycznie Zbigniew Masternak. - Pani hołduje tym pierwszym, a ja tym drugim. Życie składa się nie tylko z pięknych stron.

A Małgorzata Anna Spychaj według własnych zapewnień pisze tylko o pięknych aspektach życia, wśród których na pierwszy plan wysuwa się uczucie. Podczas spotkania przeczytała kilka ostatnich utworów swojego autorstwa. Masternak ocenił je jako sprawnie napisane pod względem technicznym, ale nie zapadające w pamięć słuchającego. Ocenie pisarza poddali się też inni członkowie "Aspektu", w tym między innymi Dorota Kamińska, autorka sennika "Sny. Sukcesy", która zaskoczyła ciekawym ujęciem tematów i oryginalną metaforyką. Niezawodowi literaci mogli też liczyć na wskazówki dotyczące warsztatu twórczego, który powinien mieć silne oparcie w merytorycznym przygotowaniu i oczytaniu. - Będąc piłkarzem podrzędnej drużyny warto podglądać spotkania ekstraklasy - przekonywał słynący również z talentu piłkarskiego Zbigniew Masternak. - Dlatego pisarz powinien doskonale poznać tradycję kulturową i literaturę współczesną, by znaleźć najbardziej pasujące mu środki wyrazu. Nie można żyć ciągle w enklawie, która już dawno straciła blask.

I polecał Masternak ostrowieckim literatom poczytanie wierszy takich twórców jak Anna Świrszczyńska, Ewa Lipska, Wisława Szymborska, Krzysztof Karasek, Wojciech Wencel czy wreszcie wywodzący się z okolic Ostrowca Świętokrzyskiego Jacek Podsiadło, którzy potrafili stworzyć swój sposób poetyckiego obrazowania, choć niektórzy z nich bynajmniej nie należą do estetów słowa. Przy okazji okazało się, że i inni, bardziej klasyczni poeci, są obcy niektórym poetkom z Ostrowca Świętokrzyskiego. Mimo (a może właśnie dlatego) ostrego i bezpardonowego przebiegu spotkania (padło podczas niego sporo słów o nieszczerości i koniunkturalności wypowiedzi poetyckiej, brakach warsztatowych) literaci poprosili Zbigniewa Masternaka o kolejne spotkanie, na które ten chętnie się zgodził. Ale wcześniej, 27 listopada, członkowie Klubu Literackiego "Aspekt" obchodzić będą 25-lecie istnienia swojej poetyckiej enklawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto