- Wybraliśmy bohaterów z różnych krajów:Rosji, Czadu, Argentyny. Każdy z nich ma inną przeszłość, wychowanie, tradycję i przeznaczenie. Łączy ich to, że są ludźmi. Filmy pokazują ludzkie zmagania z własną naturą. Myślę, że warto zarezerwować styczniowe poniedziałkowe wieczory, by poznać lepiej nas samych - dodaje Maciek Rant.
Przegląd rozpocznie się 12 stycznia filmem Wyspa(Ostrov). Gdzieś na północy Rosji w niewielkim prawosławnym klasztorze mieszka wyjątkowo nietuzinkowy człowiek. Jego dziwaczne zachowanie dezorientuje i wprawia w zakłopotanie braci mnichów. Ci, którzy odwiedzają wyspę, wierzą, że posiada on moc uzdrawiania, odpędzania demonów i przepowiadania przyszłości. On sam jednak uważa się za człowieka niegodnego szacunku z powodu grzechu, który popełnił w młodości. Film jest przypowieścią, która łączy realia życia codziennego w Rosji z rytuałem zakonnym i porządkiem zajęć w klasztorze.Reżyseria: Paweł Łungin
19 stycznia - "Daratt" (Dry Season) w reżyserii Mahamat-Saleh Haroun'a, jednego z najlepszych reżyserów Czarnego Lądu. To film, który podejmuje temat zemsty i wybaczenia. Akcja rozgrywa się w zachodniej Afryce, w Czadzie. Bohaterem jest Atim, dumny nastolatek zamierzający pomścić ojca zabitego podczas wojny domowej. Między nim a mordercą powstaje zaskakująca relacja... Czym jest zemsta? Stanem umysłu, emocji, procesem, działaniem? Do jakiego stopnia jest koniecznością, a kiedy staje się naruszeniem zasad? Jak dalece przesiąka nasze życie, zatruwa teraźniejszość, obciąża przyszłość? Te pytania cechują współczesną polityczną, kulturalną i społeczną historię Afryki.
26 stycznia - Liverpool, reżyseria: Lisandro Alonso Farrel, pięćdziesięcioletni mężczyzna, po latach spędzonych na morzu, postanawia wrócić do domu. Wraca do Ziemi Ognistej, położonej najdalej na południe prowincji Argentyny, by odwiedzić matkę, o ile ta jeszcze żyje... Ostatnie 20 lat Farrel spędził na morzu, prowadząc życie nihilisty - pił, żeby zapomnieć, płacił kobietom, żeby z nim spały, nie miał żadnych przyjaciół. Kiedy dociera do rodzinnego domu, okazuje się, że matka jeszcze żyje, ale jej kontakt ze światem jest już znikomy. Jednak w domu jest jeszcze jedna bardzo bliska mu osoba, o której istnieniu nie wiedział... Lisandro Alonso, jeden z najlepiej obecnie znanych argentyńskich reżyserów, to twórca, którego się albo kocha, albo nienawidzi. Jego filmy jednych oczarowują, a innych doprowadzają do wściekłości. Wszystko zależy od indywidualnego progu tolerancji na emocjonalny i wizualny minimalizm.
Początek projekcji o 18.30, bilet 10 zł, karnet: 24 zł
Organizatorem jest DKF „GAG” przy Białostockim Ośrodku Kultury
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?