Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarcie centrum handlowego Port Łódź. Idealnie nie było

Redakcja
Krytyk muzyczny Robert Leszczyński, modelka Joanna Horodyńska i tancerz Michał Piróg wraz z uczestnikiem konkursu na scenie głównej
Krytyk muzyczny Robert Leszczyński, modelka Joanna Horodyńska i tancerz Michał Piróg wraz z uczestnikiem konkursu na scenie głównej
W środę o godzinie 10 nastąpiło otwarcie nowego centrum handlowo-usługowego Port Łódź, zlokalizowanego przy ulicy Pabianickiej. Do godziny 20 kompleks odwiedziło kilkaset tysięcy klientów nie tylko z Łodzi, ale także m.in. z Pabianic.

W listopadzie 2008 roku symbolicznego aktu rozpoczęcia budowy sklepu IKEA i Portu Łódź oraz zakopania kapsuły z wizytówkami przybyłych gości dokonali wspólnie Stefan Vanoverbeke, Dyrektor Generalny IKEA Retail oraz Tomas Rask, Dyrektor Generalny Inter IKEA Center Polska. Wtedy nikt nie myślał, że rok później szwedzki sklep przyjmie pierwszych klientów.

Z kolei w listopadzie ubiegłego roku patrząc na stan robót na terenie przyszłego centrum handlowego, mało realne wydawało się szybkie otwarcie obiektu. W środę 24 marca wszystko stało się jasne, przy ulicy Pabianickiej zostało otwarte centrum handlowe PORT ŁÓDŹ. Wybudowane w rekordowym czasie - 15 miesięcy, pomimo wyjątkowo ciężkiej zimy.

Część z osób pojawiła się ze względu na atrakcje i promocje, jakie przygotowały sklepy i punkty usługowe znajdujące się na terenie centrum. Upusty jakie można było otrzymać sięgały od 5 do 50 procent. Jedna z kawiarni za zakupy powyżej 50 złotych oferowała kartę VIP, a jeden z operatorów komórkowych dodawał do każdej aktywacji prezent.

Około godziny 7
Z uzyskanych przeze mnie informacji przed wejściem do Portu Łódź zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Część z nich będzie robiła zakupy w pierwszym w Łodzi markecie elektronicznym Saturn, a druga część w sklepie RTV Euro AGD. W kosmicznym sklepie największa popularnością cieszyły się laptopy za niecałe 1,5 tys. oraz 40-calowe telewizory LCD za 1,6 tys. złotych.

Wejścia pilnowała ochrona, a z megafonów płynęła informacja o możliwości zakupu tylko jednego artykuły z promocyjnej gazetki. Wielu klientów odeszło z kwitkiem. Po południu ruch w obydwu sklepach był już normalny, chociaż w RTV Euro AGD ochrona nadal wpuszczała po kilka osób na teren sklepu.

Godzina 12
Liczbę klientów odwiedzających Port Łódź można porównać z łączną liczbą jaka odwiedza pozostałe centra handlowe w mieście. Część z osób zatrzymywała się przy głównej scenie zlokalizowanej przy sklepie IKEA. To właśnie tutaj odbywały się konkursy z cennymi nagrodami. Dla najmłodszych przewidziano pierwsze przedstawienie "Morskich opowieści kapitana Guliwera".

Godzina 15
Wchodzę wejściem od ronda w okolicy przystanku przy Długiej. Na trzy napotkane hostessy rozdające ulotki z planem obiektu, żadna nie potrafiła wskazać drogi do punktu, którego poszukiwałem (pralnia Panda, szatnia, salon Orange). Po drodze mijam zamknięty market budowlany Leroy Merlin, gdzie widnieje informacja "wkrótce otwarcie". W punkcie informacyjnym dzięki bardzo uprzejmej pani dowiaduję się, gdzie mogę znaleźć interesujące mnie lokale. Kiedy pytam o szatnię pada odpowiedź. - Niestety, ale nie jest jeszcze czynna. Idąc którąś z alei trafiam na patio Portu Łódź. Choć ta część dopiero będzie zagospodarowywana, kilka osób wypoczywa w słońcu na ławkach.

W obiekcie jest już sporo osób, alejkami przechadzają się młode pary, rodzice z małymi dziećmi oraz osoby, które upolowały jakieś super okazje w marketach elektronicznych. Na scenie zlokalizowanej przy sklepie IKEA rozpoczęły się konkursy taneczno-wokalne, w których role jury pełniły gwiazdy: krytyk muzyczny Robert Leszczyński, modelka Joanna Horodyńska i tancerz Michał Piróg. Ze szczególną reakcją publiczności zgromadzonej przed sceną spotkał się jeden z uczestników, który w konkursie choreograficznym stał nieruchomo... z założonymi rękoma i kiwał tylko głową.

Godzina 16
Lekko zagubiony wychodzę znów wyjściem od ulicy Długiej i idę wzdłuż obiektu aż do wejścia przy sklepie IKEA. Na parkingu panuje względny porządek, panowie z ochrony ubrani w eleganckie garnitury poruszają się po całym terenie na segwayach. Cześć z klientów robi sobie zdjęcia przy wielkim napisie "witamy". Zupełnie jak w Manufakturze.

Okazuje się, że w jednym bankomacie na terenie całego centrum, zlokalizowanym w obrębie marketu meblowego zaczyna brakować środków. Jak się później okazało na ekranie urządzenia pojawia się komunikat "Bankomat chwilowo nieczynny".

Godzina 17
Spacerując alejkami obiektu moją uwagę zwracają naklejone na witryny fotografie i wycinki łódzkich gazet z przed kilkunastu lat. To lokale, którym nie udało się wystartować w dniu otwarcia. W jednym z wejść na parking podziemny robotnicy podłączają nawiewnice a część z nich jeszcze go porządkuje; niekiedy unosi się kurz. Co raz więcej - zdaje się zadowolonych osób - niesie w rekach siatki z markowych sklepów obuwniczych i odzieżowych.

Ci, którzy nie mogli być pod sceną oglądali występy na telebimach rozmieszczonych na terenie galerii handlowej. Rozstrzygnięcie i wręczenie nagród we wszystkich konkursach nastąpiło przed godziną 18. Zwycięzcy otrzymali cenne nagrody w postaci sprzętu AGD oraz telefonów komórkowych. Po długim spacerze po Porcie postanowiłem przysiąść w jednej z kawiarni w pobliżu sceny.

Godzina 18.30
Chwilę po wręczeniu nagród demontowane są elementy scenografii, które służyły w konkursach, a na scenę wchodzą muzycy obsługujący wieczorny koncert Patrycji Markowskiej. Z głośników słuchać - raz, dwa, trzy. W pobliskim kąciku dla najmłodszych trwa zabawa, a im bliżej 19.30 tym więcej osób gromadzi się przy scenie.

Godzina 19.40
Na scenie pojawia się wokalistka Patrycja Markowska. Po swoim występie zapowiada kolejno Gabriela Fleszara, Artura Gadowskiego oraz Małgorzatę Ostrowską. Na koniec pojawia się także Grzegorz Markowski.

Godzina 21.30
Ostatni klienci opuszczają sklep IKEA. Pozostałe sklepy i lokale usługowe mają już opuszczone rolety. Patrycja Markowska na prośbę publiczności bisuje, jednak część z odwiedzających kieruje się już w stronę pętli tramwajowej.

Była radość i było też rozczarowanie

Kilku rozczarowanych klientów odeszło z kwitkiem spod delikatesów Piotr i Paweł, których otwarcie zaplanowano dopiero w prima aprilis. I to nie jest żaden żart!

- Ponieważ mam za daleko na Bałuty postanowiłam przyjechać tutaj żeby zobaczyć ten market. Niestety nikt wcześniej nie informował, że otwarcie nastąpi za półtora tygodnia. Pochodzę po sklepach, ale zakupy będę musiała zrobić gdzieś indziej - żali się pani Katarzyna z Dąbrowy.

Delikatesy Piotr i Paweł nie są jedynym sklepem, który dziś nie wystartował. To samo dotyczy m.in. sklepu Reaseved, a także ponad 15 innych punktów, które naliczyłem spacerując po Porcie. Zdziwienie odwiedzających budziły także niektóre lokale gastronomiczne, których lady świeciły pustkami.

Byli też tacy klienci, którym prócz udanych zakupów czegoś w całym obiekcie brakowało. - Kupiłem kilka drobiazgów do swojego komputera, ale patrząc na ten plan to brakuje mi jakiegoś kina - sugeruje Przemek.

Na dzień otwarcia centrum wynajętych było ponad osiemdziesiąt procent powierzchni. Reszta zagospodarowana zostanie w bieżącej działalności obiektu.

Port (jeszcze) z krajobrazem księżycowym w tle

Niestety widać wyraźnie ze właścicielowi obiektu zabrakło kilku dni a może tygodni, aby w stu procentach ukończyć łódzki obiekt. W środku znaleźć można miejsca, gdzie brakuje elementów wykończeniowych. Natomiast na patio strefy leśnej elementy wykończeniowe przyklejone są taśmą malarską! Podczas konkursów ekipy sprzątające czyściły kamienne elementy pobliskiej fontanny.

Na zewnątrz nie wszystko też jest dopięte na ostatni guzik. Od popołudnia paliły się cały czas latarnie na parkingu. Natomiast przy pierwszym rondzie w okolicach przystanku przy ulicy Długiej pozostawiona jest góra piachu, a ze środka ronda wystają plastikowe rurki na kable. Cały trawnik wzdłuż ulicy Pabianickiej wygląda jakby zatrzymał się na etapie budowy. Jednak w przypadku trawnika uzyskałem informacje, że zostanie on zagospodarowany gdy warunki pogodowe pozwolą na to.

O Porcie Łódź słów kilka

Koncepcję architektoniczną kompleksu stworzyło duńskie biuro Evenden, specjalizujące się w
aranżacji wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Port Łódź podzielony został na trzy strefy tematyczne: góry, las i ocean, które rozchodzą się od wierzchołków centrum zbudowanego na planie trójkąta i łączą się w części centralnej, gdzie zlokalizowany jest obszar rekreacyjny i tzw. food court.

- Dzięki strefom wnętrze Portu Łódź jest ciekawsze, harmonijne, przyjazne naszym gościom. Zastosowanie odrębnych kolorów i materiałów wykończeniowych ułatwi im orientację na terenie centrum sprawiając, że bez kłopotu znajdą oni sklepy, do których będą chcieli dotrzeć - powiedział podczas konferencji prasowej Andrzej Cieślik, dyrektor łódzkiego obiektu.

W środku prócz największego w Polsce sklepu IKEA (Powierzchnia to ponad 33.000 metry kw. - przypis autora) znajdują się także wspomniane delikatesy Piotr i Paweł i market elektroniczny Saturn, Leroy Merlin, sklep Empik, salony ze sprzętem elektronicznym Sony Centre i RTV EURO AGD, sklepy odzieżowe i obuwnicze, wśród nich: Zara, Bershka, H&M, C&A, Kappahl, CroppTown, Smyk, New Yorker, Charles Vogele, House, sklepy sportowe EXIsport i Sizeer, salony jubilerskie Apart, Swarovski, Pandora i Yes oraz drogeria Rossmann. Ofertę Portu Łódź uzupełnią punkty gastronomiczne i kawiarnie, m.in. Solo Pizza, Pizza Da Grasso, Mr Hamburger, Restauracja Zielony Chrzan, W Biegu Cafe, Coffee Heaven, Cube Cafe i wiele innych. W sumie ponad 200 lokalów na terenie całego obiektu.

Wkrótce uruchomione będą także specjalne pokoje dla rodzin z małymi dziećmi oraz najprawdopodobniej w weekend sala zabaw Port Łódź Junior.

Do Portu Łódź można dojechać własnym samochodem - na klientów czeka ponad 4,5 tys. bezpłatnych miejsc parkingowych. Ci, którzy nie posiadają własnego auta mogą dojechać tramwajami linii 11, 46 i 46A, oraz P (do pętli Chocianowice-IKEA) a także autobusem linii 68 (do przystanku Pabianicka-Chocianowicka).

Prawdopodobnie w przyszłym roku inwestycje infrastrukturalne doprowadzą do połączenia kompleksu z zachodnią częścią przyszłej obwodnicy miasta (droga ekspresowa S14). To dlatego ulica Pabianicka oddzielona jest tak szerokim pasem zieleni a rondo posiada jeden ślepy zjazd i wyjazd.

Kapitan znalazł wreszcie swój port

Otwarciu centrum handlowego Port Łódź towarzyszyła bardzo ciekawa kampania odsłonowa. Opracowały ją i wykonały agencje: Red8, Telma Group Communications oraz Endorfina.

1 marca w centrum Łodzi pojawiły się pierwsze billboardy z tajemniczymi hasłami "Żądamy Portu dla Łodzi!", "To oczywiste, że Łódź potrzebuje Portu!", "Cała Łódź cumuje w Porcie!", "Niech Łódź będzie miastem z własnym Portem!" czy "Łodzianie żądają Portu dla Łodzi". Tydzień później manifestacje ogarnęły miasto, a na Facebooku pojawił się Kapitan Włodzimierz Ka, zakochany do szaleństwa marynarz, pragnący rzucić w Łodzi kotwicę. 15 marca już było wszystko jasne. Chodziło o kampanię promującą otwarcie nowego centrum handlowego. Szczegółowe informacje o centrum handlowym można uzyskać też na stronie internetowej obiektu: www.portlodz.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto