Kariera Cezarego Łyżwińskiego w PFRON-ie rozwija się w niesamowitym tempie. Z początkowego zastępstwa na stanowisku sekretarki zarządu awansował na pozycję starszego referenta w wydziale programowania ewaluacji i komunikacji społecznej. W rozmowie z "Wprost" pracownicy PFRON-u ironicznie komentują, iż o awansie nie zadecydowały umiejętności, ale rekomendacje "znanego taty, niemniej znanej mamusi i szefa funduszu Andrzeja Sochaja".
Aktualnie syn byłego posła zarabia zaledwie 2 tys. zł, ale często otrzymuje nagrody. Zapewne jest zdolny, ponieważ pracodawca wysyła go na różne szkolenia, a ostatnio postanowił nawet sfinansować jego studia magisterskie. Jak informuje "Wprost", na pytanie o koszty edukacji Roman Uhlig, wiceprezes PFRON kończy rozmowę, mówiąc, iż jest zajęty.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?