Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paramilitarne bojówki receptą na każde zło? Ukraina u progu wojny

Darek Szczecina
Darek Szczecina
Ukraina staje u progu wojny domowej. Zbroi się Majdan i Antymajdan. Modne są paramilitarne bojówki. Czy to ma być sposób na rozwiązanie konfliktu politycznego? Rosja jest gotowa czynnie pomóc zażegnać ukraiński kryzys.

Przedłużający się kryzys polityczny na Ukrainie zaczyna budzić coraz większy niepokój. Już w styczniu Paweł Kukiz przestrzegał przed odradzającym się nacjonalizmem, nawiązując w wywiadzie do tematu ludobójstwa sprzed lat mówił, że nie akceptuje honorowania na Ukrainie „niektórych bandytów”. Jacek Zalewski na łamach Kresy.pl wyraża swoje zaniepokojenie faktem, że nasi politycy odwiedzający Kijów nie mówią o problemach dzielących Ukraińców i Polaków.

Tymczasem, społeczność ukraińska jest okłamywana co do mordu na Wołyniu. Najczęściej podawane informacje z historii naszych narodów brzmią tak: „Wołyńska Tragedia – obopólne czystki etniczne ukraińskiej i polskiej ludności dokonane przez wiejskie oddziały samoobrony z obu stron, Ukraińską Powstańczą Armię i polską Armię Krajową, z udziałem polskich batalionów Schutzmannschaft i sowieckich partyzantów w 1943 roku podczas II wojny światowej na Wołyniu”.

W takiej atmosferze, i z przyzwolenia społecznego, na Ukrainie odradzają się siły neobanderowskie. Andriej Parubij, przywódca Samoobrony Euromajdanu, ogłosił powstanie ogólnonarodowej „mini armii”. Ma ona koordynować działania z Kijowem. W szeregi Samoobrony zgłosiło się już 12 tysięcy osób. Natomiast na wschodzie i południu Ukrainy aktywizują się zwolennicy ekipy rządzącej, którzy pragną dać siłowy odpór kijowskiemu Majdanowi. Wśród nich jest charkowski „Opłot” i „Kozacy”. To projanukowyczowska siła, której celem jest stworzenie przeciwwagi dla Majdanu i jego Samoobrony. Symbolem nowego ruchu, „Ukraińskiego Frontu”, jest Wstęga św. Jerzego – symbol zwycięstwa ZSRR nad III Rzeszą. Ataman Igor Czernoiwanow ujawnił, że ich ruch poparli rosyjscy motocykliści – zaprzyjaźnieni z Władymirem Putinem – którzy już weszli do „Ukraińskiego Frontu”.

Wszystko wskazuje na to, że niedługo na Ukrainie będą funkcjonować dwie półlegalne armie. Czy w takich warunkach mieszkańcy tego kraju mogą czuć się bezpiecznie?

Reklamówka Antymajdanu:

„W obecnej sytuacji Polski i Ukrainy w polskim interesie leży status quo ante na Ukrainie. A więc, takie państwo ukraińskie, jakie istniało w listopadzie 2013 – uważa dr Jerzy Kozakiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego, były ambasador na Ukrainie – Znajdujące się w strefie wpływów rosyjskich, ale posiadające szereg sfer niezależności, wewnętrznej i zewnętrznej. To wydaje się być oczywiste dla każdego, kto poważnie myśli o polskich interesach na Wschodzie. Inne opcje, to albo idealistyczne mrzonki, albo wręcz projekty dla Polski groźne”.

Coraz częściej krytykowany jest pomysł na federalizacje Ukrainy. Były prezydent Leonid Kuczma widzi w tym zagrożenie dla suwerenności i integralności państwa. „Politycy, którzy ten pomysł przepychają, albo nie rozumieją możliwych konsekwencji, albo świadomie prowokują sytuację, aby zrujnować Ukrainę” – powiedział Kuczma w wywiadzie dla agencji Interfax-Ukraina.

Prezydent Janukowicz absolutnie nie jest gotów oddać władzy, a z kolei Rosja ma już od kilku lat plan stopniowego podporządkowania sobie Ukrainy, co jest elementem strategii odtwarzania rosyjskiego imperium – taki pogląd przedstawił w wywiadzie dla KAI profesor Bogdan Prach z Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu we Lwowie. W najbliższych dniach możemy spodziewać się siłowego rozwiązania ukraińskiego kryzysu. Możliwe jest powtórzenie scenariusza z Abchazji wobec Gruzji. Prof. Pach zwraca uwagę na fakt, że na wschodzie z inicjatywy prezydenckiej Partii Regionów oraz prorosyjskich oligarchów tworzone są zbrojne oddziały, które mają pomóc „w oczyszczeniu Ukrainy od okupantów, czyli od wszystkich protestujących". Wprowadzenie na Ukrainie stanu wyjątkowego to tylko kwestia czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto