Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Patyk" Hanny Samoson. Mordercza droga do wyzwolenia (recenzja)

Maja
Maja
znak.pl
Powieść Hanny Samson „Patyk” to wielowarstwowy psychologiczny portret młodej kobiety sukcesu. Bez zbędnych wstępów, autorka zapoznaje czytelnika ze swoją bohaterką, Basią, w chwili, gdy ta zostaje zaatakowana przez obcego mężczyznę i w akcie obrony, wbija napastnikowi w ciało przypadkowo trzymane w dłoni nożyczki. Przerażona ucieka z miejsca zdarzenia. Przesiąknięta wyrzutami sumienia i strachem kobieta porządkuje swoje mieszkanie, nie stawia się w pracy i ucieka z Warszawy do rodzinnej Łodzi, by oddać swojego psa niewidzianej od lat matce.

W tej „nowej” rzeczywistości następuje konfrontacja przeszłości z dojrzałym, dorosłym umysłem Barbary. Wtedy zaczynamy dostrzegać dualizm natury tej kobiety – z jednej strony wydaje się być silna, spełniona zawodowo, zdystansowana wobec krytyki i uwag swojej matki, choć dawniej to właśnie mama wpędzała ją w kompleksy, nie wspierała i powodowała, że dziewczyna była popychadłem bez poczucia własnej godności. Z drugiej strony, choć pozornie twardo stąpa po ziemi i zna swoją wartość, okazuje się być pozbawioną autentycznej pewności siebie realizatorką ambicji innych ludzi, wykorzystywaną przez przełożonych.

Przekonanie o popełnieniu morderstwa wyzwala bohaterkę, skoro nie ma już niczego do stracenia, bo grozi jej więzienie, postanawia żyć tak, jakby jutra nie było. Chce rozliczyć się z przeszłością, uwolnić się od urazów i bolesnych, a nawet traumatycznych doznań z dzieciństwa i wczesnej młodości. Paradoksalnie, życiowy upadek daje jej receptę na szczęście. Poczucie, że nie czeka ją już nic dobrego, motywuje ją do tego, by żyć dniem dzisiejszym i nie czuć się zależną od woli i opinii innych ludzi; żeby swoje życie układać po swojemu. Główna bohaterka wydostaje się ze skorupy ciążących na niej konwenansów, rodzinnych reguł i szkolnych etykietek.

Wielkim atutem powieści Hanny Samson jest zdolność budowania przez pisarkę złożonych postaci, nieoczywistych i niejednoznacznych w swoim postępowaniu. Wyważona fabuła skonstruowana z niewielkiej ilości zdarzeń, cały czas utrzymuje czytelnika w lekkim poczuciu niepewności i nieokreślonego zagrożenia. Zakończenie zaskakuje i uruchamia lawinę domysłów. Serdecznie polecam.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto