Na chwilę obecną zostały złożone dwa projekty regulujące przepisy karne w tej kwestii. Pierwszy z nich jest autorstwa posła Kalisza (Sojusz Lewicy Demokratycznej), drugi zaprezentowany została przez posła Biedronia (Ruch Palikota). Przedstawiciel SLD tłumaczy tę sytuację swoją ubiegłoroczną współpracą z organizacjami pozarządowymi, w tym KPH, które reprezentował m.in. Robert Biedroń. Nie pozostawia jednak wątpliwości, że komisja z obu projektów stworzy jeden, jednocześnie podkreśla różnice w projekcie modernizacji przepisów o kwestii obrazy uczuć religijnych.
W kodeksie karnym są już przepisy, które dotyczą znieważania drugiej osoby, oraz te, które mówią o poniżaniu ze względu na przynależność etniczną lub religijną. Żaden z artykułów nie reguluje jednak kwestii dyskryminacji ze względu na płeć, tożsamość płciową, niepełnosprawność - stąd właśnie zrodził się pomysł wzbogacenia kodeksu karnego o brakujące przepisy. Nowe normy mają dotyczyć mowy, która nawołuje do przemocy. Karane mają być wyrażenia takie jak "pedały do gazu", jednak już "pisowska szmata" nie, ponieważ takie określenie podlega przepisom prawa ogólnego. Określenia typu "pan jest zdrajcą narodu" itp. podlegają ochronie z ramienia kodeksu Prawa Cywilnego.
W wywiadzie wp.pl poruszono również kwestię ratyfikacji konwencji przeciw przemocy wobec kobiet, która została we wtorek odrzucona przez rząd. Kalisz tłumaczy to konserwatywnością części ministrów, którzy rolę kobiety w rodzinie traktują podrzędnie do roli mężczyzny.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?