Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pekin, dzień szósty. Gdzie są nasze medale?

Marek Jarząbek
Marek Jarząbek
Przemysław Matyjaszek był o krok od brązowego medalu, ale uległ rywalowi z Azerbejdżanu. Zwycięstwa odnieśli polscy siatkarze i piłkarze ręczni. Otylia Jędrzejczak czwarta na swoim ulubionym dystansie.

Matyjaszek przegrywa medal. Haniebne zachowanie arbitrów

Przemysław Matyjaszek w walce o brązowy medal zmierzył się z Azerem Mowłudem Miralijewem. Zawodnicy, którzy wiedzą, że w tym sporcie wszystko można wygrać jak i stracić przez jedną akcję, czarowali się nawzajem. Polak co prawda prowadził, ale nie po akcji rzutowej (kara shido dla rywala). Azer jednak wykonał akcję na yuko, a w końcówce na waza-ari. Polak nie miał już ani sił, ani czasu na walkę w ostatnich sekundach. O to drugie "postarali się" niestety sędziowie, którzy nie wstrzymali zegara po tym, jak arbiter główny zatrzymał akcję. Tak od licznika odjęte zostało 9 sekund, a Matyjaszczyk stracił też motywację do dalszej walki na olimpijskim tatami.

Polski judoka w turnieju olimpijskim szedł jak burza. Startujący w kategorii 100 kg nasz wicemistrz Europy pierwsze dwie walki wygrał przez ippon. Matyjaszek najpierw pokonał Chińczyka Ninga Shao, a potem zwyciężył siódmego judokę poprzednich igrzysk, Argentyńczyka Eduardo Costę. W obu tych starciach był bardzo aktywny i miał wyraźną przewagę. W walce o najlepszą czwórkę, Polak nie wzniósł się niestety na wyżyny swoich umiejętności i także przez ippon przegrał z mistrzem Europy, Holendrem Henkiem Grolem.

W repasażach Matyjaszek pokonał aktualnego mistrza świata, Brazylijczyka Correę, a w finale repasaży zmierzył się z Węgrem Danielem Hadfim. Obaj zawodnicy podeszli bardzo spokojnie do tego pojedynku, ale to Węgier prowadził po karze shido dla Polaka. Potem Matyjaszek również zdobył punkt za unikanie walki przez rywala, a na koniec udana akcja oceniona przez sędziów na yuko dała mu możliwość walki o brązowy medal.

Siatkarze liderami grupy B

Polscy siatkarze pokonali w dobrym stylu reprezentację Serbii 3:1 (29, -22, 22, 21) i z kompletem zwycięstw prowadzą w grupie B. Drugie miejsce zajmuje Rosja (także 6 punktów), która niespodziewanie, w takim samym stosunku, wygrała z faworytami turnieju - Brazylijczykami. Zwycięstwo naszych zawodników daje im już pewny udział w fazie ćwierćfinałowej. W sobotę podopieczni Raula Lozano zagrają z Brazylią.

Polacy zagrali bardzo dobrze w obronie i skutecznie w ataku. W zwycięstwie pomogło dobre rozegranie Pawła Zagumnego i mało błędów własnych naszego zespołu. Najwięcej punktów w naszej drużynie tradycyjnie już zdobyli: Mariusz Wlazły (20) i Sebastian Świderski (16), a po 13 "oczek" dorzucili Daniel Pliński i Michał Winiarski. W zespole serbskim najlepszy był Ivan Milijkovic - 24 punkty.

Szczypiorniści po zaciętym spotkaniu pokonują Brazylijczyków

Polscy piłkarze ręczni długo męczyli się z kadrą Brazylii, ale ostatecznie wygrali swój trzeci mecz na igrzyskach 28:25. Najwięcej bramek dla naszej drużyny zdobyli Bartosz Jurecki i Tomasz Tłuczyński - po 6. Jak wiadomo Canarinhos nie są tak groźni w szczypiorniaku, jak w piłce kopanej, ale i tak napędzili nieco strachu naszym zawodnikom.

Do przerwy Bogdan Wenta mógł być zdumiony postawą piłkarzy z Ameryki Południowej, bo to oni prowadzili 15:14. Polacy, trochę podłamani porażką w końcówce z Hiszpanią, nie chcieli dopuścić do klęski i w kolejnych 30 minutach ostro wzięli się do pracy. Efekty widać w końcowym rezultacie drugiej części spotkania (14:10 dla biało-czerwonych). Następny mecz Polaków w sobotę z Chorwacją.

Chinki za szybkie dla Otylii

Niesamowicie szybkie reprezentantki gospodarzy zajęły dwa pierwsze miejsca na koronnym dystansie Otylii Jędrzejczak. Polka w finale płynęła dosyć wolno - na ostatnim nawrocie była dopiero siódma. Nie pomógł niestety znakomity finisz naszej pływaczki, bo wystarczyło to do zajęcia tak nielubianego przez sportowców 4. miejsca. Otylia uzyskała czas 2:07,02, który jest daleki od jej rekordu życiowego i pewne było przed finałem, że taki wynik medalu nie da. W finale zwyciężyła Chinka Liu Zige z niesamowitym rekordem świata - 2:04,18. Srebro przypadło jej rodaczce, Jiao Liuyang, a trzecie miejsce wywalczyła doświadczona Australijka, Jessica Schipper.

Bartosz Kizierowski awansował do półfinału sprintu. Wynik Polaka - 22,15 na 50 m stylem dowolnym był 15. czasem eliminacji. Zuzanna Mazurek w eliminacjach 200 m stylem grzbietowym zajęła 21. miejsce

W wyścigu na 200 m stylem klasycznym zwyciężył Kosuke Kitajima z Japonii, uzyskując czas 2:07,64. Drugie miejsce w finale żabkarzy zdobył Australijczyk, Brenton Rickard, a brąz wywalczył Hugues Doboscq z Francji. W rywalizacji 100 m kraulistów najszybszy był Francuz, Alain Bernard.

Posłuchaj też co mówiła Otylia Jędrzejczak po swoim finałowym starcie.

Gem, set i mecz

Drużyna pingpongistek w swoim kolejnym pojedynku na igrzyskach, wygrała z reprezentacją Niemiec 3:1. Po wczorajszej przegranej, która ujmy nie przynosi nasze zawodniczki za wszelką cenę chciały zwyciężyć. Zaczęło się niepomyślnie, bo Natalia Partyka przegrała swoje spotkanie z WU Jiaduo, 1:3. W kolejnych pojedynkach singlowych doszły do głosu jednak "polskie" Chinki: Li Qian i Xu Jie (dwa zwycięstwa 3:0), a ta ostatnia w deblu z Partyką zdobyła jeszcze decydujący, trzeci punkt.

Drugi dzisiejszy mecz (tym razem w sesji popołudniowej) drużyna tenisistek stołowych grała z Rumunią. Polki dzielnie walczyły, ale uległy ostatecznie 2:3. Pierwsza w singlu zagrała Natalia Partyka, ale nie potrafiła utrzymać swojego prowadzenia w gemach i przegrała 2:3 z Danielą Dodean. Drugi pojedynek gładko przegrała Li Qian, ale kontaktowy punkt zdobyły w deblu Partyka i Xu Jie. Mecz nr 4 wygrała tym razem Qian i o pozostaniu Polek w turnieju decydował ostatni mecz. Walka toczyła się do ostatniego gema, ale to Rumunki wyszły zwycięsko z tego starcia i zagrają w dalszej fazie turnieju. Nasze pingpongistki zostały ostatecznie sklasyfikowane na 9. miejscu.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski nie zagrają o medale w turnieju deblistów na pekińskich kortach. Polska para przegrała w ćwierćfinale ze szwedzkimi weteranami: Johanssonem i Aspelinem w dwóch setach 6:7 (5-7), 4:6

Nasz badmintonowy mikst Nadieżda Kostiuczyk/Robert Mateusiak nie awansował niestety do strefy medalowej. Polacy przegrali w ćwierćfinale gry mieszanej z Chińczykami Hanbin He i Yang Yu 0:2, ale warto odnotować, że porażka była minimalna, bo sety "nasi" przegrali 20:22 i 21:23.

Czekaliśmy na medal szablistek, a wyszło jak zwykle

Drużyna szablistek zajęła 6. miejsce w Pekinie, przegrywając ostatni pojedynek z Rosją 36:45. Wcześniej Aleksandra Socha, Iwona Więckowska i Bogna Jóźwiak wyraźnie uległy w ćwierćfinale Chinkom 25:45. Szanse medalowe w szermierce ma już tylko drużyna florecistek.

Pogoda pokrzyżowała plany żeglarzom i wioślarzom

Z powodu potwornych opadów deszczu w Pekinie zawody na wolnym powietrzu zostały przełożone. To oznacza, że dzisiaj na akwenach wodnych nie zobaczymy naszych reprezentantów. Konkurencje wioślarskie zostały przełożone na piątek. W Quingdao z powodu słabego wiatru nie odbędą się dziś żadne zaplanowane konkurencje żeglarskie (zawodnicy i zawodniczki mieli rywalizować w klasach Finn, 49er, Laser, Yngling i RS:X)
Jeszcze zanim warunki pogodowe pogorszyły się, rozegrano półfinały slalomu kanadyjkarzy. Polska osada: Marcin Pochwała i Paweł Sarna uzyskali ósmy czas i nie awansowali tym samym do finałowej rywalizacji (udział bierze pierwsza szóstka), ale poprawili swój wynik z Aten, gdzie zajęli dziesiątą pozycję.

Zapaśnicy nie przywiozą medalu

Artur Michalkiewicz i Marek Mikulski bardzo szybko przegrali pierwsze walki i odpadli z turnieju, bo ich pogromcy nie doszli do finałów w swoich kategoriach wagowych. Mikulski (kat. 120 kg) przegrał ze Szwedem Sjoebergiem, mimo że wysoko (4:0) zwyciężył pierwszą rundę. Startujący w kategorii 84 kg Michalkiewicz, przegrał wyraźnie swoją walkę z Amerykaninem, Bradem Veringiem, a to oznacza, że w "stylu klasycznym" medali na tegorocznej olimpiadzie już nie zdobędziemy. Michalkiewicz został sklasyfikowany ostatecznie na 16. miejscu.

Wciąż nie widać następczyń Renaty Mauer-Różańskiej

W eliminacjach strzelania w trzech postawach z karabinu sportowego odpadły Sylwia Bogacka i Agnieszka Staroń. Obie Polki nie zachwyciły już w strzelaniu w pozycji leżącej, po którym zajmowały miejsca w trzeciej dziesiątce zawodów. W pozycji stojącej zawodniczki osiągnęły spory awans i zajmowały odpowiednio 9. i 15. miejsca, ale słabe strzelanie w pozycji stojącej nie dało niestety awansu naszym do finału. Sylwia Bogacka zakończyła rywalizację z wynikiem 582 pkt., a Agnieszka Staroń uzyskała jeden punkt mniej.

Ile jeszcze można czekać?

Kończy się kolejny dzień na pekińskiej olimpiadzie. Grono krajów, mających przynajmniej jeden medal w kolekcji stale się powiększa, niestety wciąż nie ma wśród nich Polski. Dzisiaj mogliśmy liczyć na Otylię Jędrzejczak, ale ta okazała się zbyt słaba nawet na swoją koronną konkurencję. Przyjemnie było popatrzeć na rywalizację mężczyzn w judo, a Przemysławowi Matyjaszkowi niewiele zabrakło do medalu. Może ta tendencja wzrostowa (na początku igrzysk miejsca ósme, potem szóste, a dzisiaj czwarte i piąte) coś oznacza i zwiastuje nadejście całej fali medali? Lepiej niech nie zwiastuje katastrofy, bo jeśli ktoś decyduje się wysłać tak dużą ekipę olimpijczyków, musi liczyć na spory dorobek medalowy. W końcu sportowcy nie wybrali się do stolicy Chin na wycieczkę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto