Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pęknięcie w PO i koniec monopolu PiS na prawicy? Polityczna prognoza na rok 2013

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Prof. Kazimierz Kik prognozuje, że w 2013 roku w polskich partiach politycznych dojdzie do przełomowych, głębokich zmian.

W Platformie Obywatelskiej może nastąpić pęknięcie "wskutek słabszych notowań i wzmocnienia skrzydła konserwatywnego wokół Jarosława Gowina" - mówi profesor. Gorzej będzie w PiS, gdyż straci monopol na prawicy, a Ruch Palikota "pozostanie partią jednego sezonu" - informuje serwis gazeta.pl.

Według politologa z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, w pierwszej połowie 2013 roku polska scena polityczna "się zachwieje przez złą sytuację gospodarczą", a to może doprowadzić do zmiany układu sił. Zdaniem prof. Kika, w zależności od rozwoju sytuacji w kraju i wyników sondaży, w Platformie może jesienią nastąpić polityczne pęknięcie. "Platforma jest bardzo wrażliwa na sondaże" - podkreśla profesor, bo zawsze dotąd wygrywała. Jak przewiduje, spadek poparcia społecznego dla PO, "wywoła w tej partii nerwowość i coraz większe wyodrębnianie się nurtu Gowina".

"Nurt gowinowski" może zacząć wzmacniać swoją pozycję siłami zewnętrznymi. Wtedy PiS - zdaniem profesora - może zacząć grać na rozłam w PO. W ocenie politologa, siła Gowina w PO wynika w dużej mierze ze wsparcia, jakiego udziela mu PiS. "PO zaczyna się rozciągać po skrzydłach. Z jednej strony mamy Gowina silnego PiS-em, poparciem zewnętrznym ze strony opozycji, z drugiej - słabsze skrzydło lewicowe, bo Arłukowicz tonie" - zauważa politolog.

Na zachwianej scenie politycznej - według prof. Kika - swojej roli zaczną szukać: były lider Ligi Polskich Rodzin, obecnie adwokat Roman Giertych i były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jak ocenia, teraz jest trochę takich politycznych "luzaków", którzy mogą się zaktywizować i stworzyć "front wyczekujących". Wyczekujących do skoku na wymarzone posady.

Patrząc na PiS, to - zdaniem politologa - partia ta może stracić "wyłączność na konserwatywny i prawicowy radykalizm", na rzecz "nowych radykalnych ugrupowań". Kazimierz Kik jest jednak zdania, że nie mają one w Polsce "podatnego gruntu społecznego", ale mogą odebrać część poparcia partii Jarosława Kaczyńskiego i "przykryć jej krzykliwość".

Według prof. Kika wewnątrz partii PiS mogą pogłębić się podziały. W jego ocenie, w tym roku i przyszłym nie odegra większej roli politycznej temat smoleński. Choć może dojść do zwrotu przez Rosjan wraku Tu-154, fakt ten stanie się korzystny dla Platformy, ale nie będzie po myśli Jarosława Kaczyńskiego. "Epizod smoleński ciąży samemu PiS-owi" - uważa prof. Kik.

Na pytanie o możliwy ewentualny przełom na lewicy w tym roku, politolog odpowiada, że sytuacja w tym środowisku pozostanie bez zmian. Na maj planowany jest Kongres Lewicy Społecznej organizowany przez SLD. Ale będzie to "kongres grabarzy SLD". Leszek Miller, który doprowadził do klęski, Józef Oleksy, który jest twarzą tej klęski - ocenia profesor. Szkopuł w tym, że nikt z otoczenia obecnych władz SLD nie wie, "jak budować lewicę w Polsce".
Ruchowi Palikota prof. Kazimierz Kik także nie wróży sukcesów w tym roku, gdyż - jak to ujął - partia ta "się miota". Ruch Palikota nie wie, czy powinien być liberalny, czy lewicowy. To coś takiego - "ni pies, ni wydra" - zauważył profesor. Poza tym - jego zdaniem - słabością Janusza Palikota jest to, że jest postrzegany jako "destruktywny, a nie konstruktywny". Uważa, że "Palikot będzie Partią Przyjaciół Piwa", czyli partią jednego sezonu - powiedział politolog.

W ocenie politologa lepszy rok ma przed sobą PSL. Partia ludowców może liczyć na wzrost poparcia. W jego opinii będzie to "rok Piechocińskiego", choć w praktyce partią będzie kierował jeden z młodych wiceprezesów - marszałek województwa świętokrzyskiego, Adam Jarubas.

Prezes PSL Piechociński, wraz z nastaniem nowego roku, wyruszył w Polskę i do innych ugrupowań, z propozycją przyjęcia oferty politycznej współpracy. Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro odmawia, PiS się z oferty śmieje, PO - sceptyczna, a Paweł Kowal, szef partii Polska Jest Najważniejsza z aprobatą przyjmuje wyciągniętą rękę Piechocińskiego. Tylko jego koledzy zażegnują się, że ludowcy pozostaną na pewno partią tradycyjną i samodzielną, bez żadnych zbędnych przybudówek.

Zarejestruj się i napisz artykułZnajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto