MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Phoenix Suns ponieśli czwartą porażkę z rzędu

Mikołaj Rutkowski
Mikołaj Rutkowski
21 punktów Gortata i 17 asyst Nasha nie pomogło Phoenix w wyjazdowym meczu z LA Lakers. Jeziorowców do zwycięstwa 111-99 poprowadził Kobe Bryant, notując 36 punktów, 9 zbiórek i 6 asyst.

Początkowo Suns mimo paru prostych strat nie dawali uciec Lakers. Na dwie minuty przed końcem drugiej kwarty Grant Hill trafił rzut na remis po 48, jednak po punktach Bryanta i Fishera Suns schodzili do szatni z wynikiem 48-57.

W trzeciej kwarcie wynik został przesądzony. Bryant zdobył 18 punktów, a Lakers zanotowali run 14-0 i na trzy minuty przed końcem kwarty odskoczyli na 83-63. Suns próbowali jeszcze odrobić straty - doszli przeciwników na 90-95 na cztery i pół minuty przed końcem meczu. Lakers jednak bezpiecznie dowieźli zwycięstwo do końca, zaliczając jednocześnie najwyższy wynik w tym roku,

Marcin Gortat, który obchodził wczoraj 28. urodziny, po raz dziewiąty w tym sezonie zdobył co najmniej 20 pkt.. Polak wypadł nieźle w starciu z Andrew Bynumem, centrem Lakers, który trafił 7 z 13 rzutów i zdobył 14 zbiórek. Gortat zebrał 2 piłki więcej, jednak oprócz Bynuma na tablicach dobrze spisali się Gasol, Bryant i wchodzący z ławki Matt Barnes. Suns zostali zdominowani w tym aspekcie gry 36-52.

Niepokojące jest, że obrona Suns po raz czwarty z kolei dała sobie wrzucić ponad sto punktów. Na 17 asyst Steve’a Nasha również można patrzeć z dwóch perspektyw. Z jednej strony taki wynik musi robić wrażenie, z drugiej pokazuje jak bardzo zespół opiera się na jednym zawodniku, a to może źle wróżyć na przyszłość.

"To będzie ciężki weekend - powiedział przed meczem Nash. - Ostatnio dotknęło nas sporo rozczarowań. Jeśli uda nam się odwrócić passę, doda nam to pewności siebie i pomoże powrócić do gry." - cytuje valleyofthesuns.com.

W piątek to się nie udało, jednak kolejna okazja do pokonania Lakers nadarzy się już w niedzielę w Phoenix. Wtedy też Słońca rozpoczną serię spotkań w „domu” trwającą do 14 marca (z przerwą na wyjazdowy mecz z Oklahoma City Thunder 7 marca). We własnej hali rozegrają 10 spotkań i będzie to prawdopodobnie ich ostatnia szansa na poprawienie bilansu zwycięstw w tym sezonie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto