Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pięć aut policji i karetka pogotowia! Co wydarzyło się na Rynku w Nowym Sączu?

Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
Było dziesięć minut po godzinie dziewiętnastej w środę, 7 września 2022 r., kiedy na rynek w Nowym Sączu z wyciem syreny oraz migotaniem lampy sygnałowej wjechał pierwszy wóz policji. W kilka chwil przy pierzei ze sklepem Cepelia i biurem policji było już pięć policyjnych pojazdów, operacyjnych, czyli cywilnych, a także oznakowanych radiowozów. Wyglądało jakby dwa wozy operacyjne zablokowały od przodu i z tyłu hyundaia z rejestracja powiatu nowosądeckiego.

Nieco później w to samo miejsce dotarła karetka Pogotowia Ratunkowego, a ratownicy weszli w bramę prowadząca do punktu policyjnego. Minęło sporo czasu zanim medycy wyszli z mężczyzną w średnim wieku i wszyscy wsiedli do karetki. Do ambulansu przyszli też policjanci. Karetka stała jeszcze dość długo zanim odjechała siedem minut przed godzina dwudziestą. Na rynku ludzie pytali się wzajemnie co się wydarzyło. Nikt nie znał odpowiedzi. Policjanci zachowywali dyskrecję.

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Los polskich rodzin w obliczu inflacji

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pięć aut policji i karetka pogotowia! Co wydarzyło się na Rynku w Nowym Sączu? - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto