Piękna i nieokiełznana przyroda w Białowieży... na zdjęciach

Od 31 lipca do końca sierpnia, w Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego, oglądać można wystawę najlepszych fotografii z ostatniej edycji prestiżowego turnieju fotografów dzikiej przyrody. Białowieża nie jest pierwszym miejscem prezentacji wystawy, która obejmuje zdjęcia powstałe w roku 2008. Nagrodzone fotografie podziwiane są - ze wzrastającym z każdym rokiem zainteresowaniem - na całym świecie. W Polsce dzieła laureatów oglądali już mieszkańcy Warszawy, Koszalina, Szczecina, Bytomia, Gdyni, Piły i Zakopanego. Kolejne miasta, mające gościć unikatowe dzieła współczesnej fotografiki, to Bielsko-Biała, Jelenia Góra, Wrocław i Toruń. Patronat honorowy nad polskim etapem wystawy objęli minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz minister środowiska.

Organizatorem Wildlife Photographer of the Year jest brytyjskie Muzeum Historii Naturalnej oraz BBC Wildlife - najlepsze czasopismo na temat dzikiej przyrody na świecie. Konkurs został zorganizowany po raz pierwszy w roku 1964. Skład sędziowski zmienia się wraz z każdą kolejną edycją, ale rokrocznie składa się nań grupa profesjonalistów najwyższej klasy: fotografów, redaktorów, grafików.

Co istotne, w zmaganiach biorą udział zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy. Istnieje też podział na kategorie, zaś wśród nich można znaleźć oddzielne konkurencje dla dzieci i młodzieży. W edycji z roku 2008, której najdorodniejsze owoce oglądać można od dziś w Białowieży, znajdują się prace trzech fotografików z Polski: Antoniego Kasprzaka, Piotra Naskręckiego i Michała Budzyńskiego. To znakomity wynik, bo na ręce jury wpłynęła zawrotna liczba prac: 32 351. Równie imponująca jest mapa miejsc zamieszkania uczestników: łącznie 92 kraje.

Organizatorem tournee wystawy po Polsce jest Agencja Zegart - Jerzy Zegarliński. Podczas inaugurującego ekspozycję wernisażu Jerzy Zegarliński podkreślił, że fotografowanie przyrody w żadnym wypadku nie jest jest gorszym czy słabiej uprzywilejowanym obszarem fotografii, mniej prestiżowym niż uwiecznianie świata ludzi. Wręcz przeciwnie - chwytanie obiektywem dzikiej natury opiera się na obserwacji rzeczywistości równoważnej z ludzką, a może nawet bardziej niezależnej, bo potrafiącej obyć się bez obecności człowieka. Okazuje się jednak - co również zaznaczone zostało podczas otwierającej wystawę dyskusji - że natura i człowiek niejednokrotnie ze sobą koegzystują. Zbiór fotografii biorących udział i nagrodzonych w konkursie jest szczególnym wyrazem tej specyficznej wspólnoty. Jerzy Zegarliński, przy pomocy przytoczonej wymiany zdań dwójki młodych ludzi, zaznaczył, że nieobecność człowieka na konkursowych fotografiach jest tylko pozorna. Człowiek jest obecny - po drugiej stronie obiektywu. A także jako odwiedzający wystawę widz, obserwujący płaskie powierzchnie zdjęć, które pomimo swojej dwuwymiarowości obfitują w akcenty głębi i przestrzeni.

Coroczne poszukiwanie najlepszych ujęć dzikiej przyrody przez organizatorów Wildlife Photographer of the Year ma na celu nie tylko nagradzanie utalentowanych fotografików i ich dzieł. Równie ważny - a może nawet ważniejszy - jest etyczny i proekologiczny aspekt przedsięwzięcia. W gronie kategorii konkursowych znaleźć można nagrodę imienia Gerarda Durrella za zagrożoną przyrodę. Zdjęcia przedstawiające gatunki zagrożone wyginięciem mają szczególną wartość - oprócz walorów estetycznych przekazują również apel o ochronę tych elementów przyrody, które na skutek szkodliwej działalności człowieka mogą wkrótce nieodwracalnie zniknąć z powierzchni ziemi.

Wystawę oglądać można do 30 sierpnia 2009 roku w Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego w Białowieży. Ceny biletów, jeśli wziąć pod uwagę rangę konkursu Wildlife Photographer of the Year, są symboliczne: 6 złotych - bilet normalny, 3 złote - ulgowy. A teren Puszczy Białowieskiej, która otarła się niedawno o zdobycie tytułu światowego Cudu Natury, stanowi piękne dopełnienie przygody z fotografią z prawdziwego zdarzenia.