Muzeum Powstania Warszawskiego zdaje się być znakomitym miejscem do prezentacji książki Agnieszki Pietrzak. Pozycja owa opowiada o dziejach żołnierzy Batalionu AK "Zośka", tych którzy przetrwali wojnę. Jak podkreśla Czesław Cywiński, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK: - Po tak ciężkiej i trudnej młodości należał im się spokój i odpoczynek, a dostali od Polski Ludowej represje i aresztowania.
W latach 1944-1956 aresztowano i więziono trzydziestu siedmiu żołnierzy z tej jednostki Batalionu. Kilku z nich aresztowano w związku z ich działalnością w pierwszych latach powojennych, natomiast zdecydowana większość byłych "Zośkowców" była zatrzymana w zorganizowanej akcji Urzędu Bezpieczeństwa i oskarżona o działalność konspiracyjną, zmierzającą do zmiany ustroju w Polsce.
Agnieszka Pietrzak opisuje szykany, fałszywe oskarżenia formułowane przeciwko żołnierzom, nieludzkie warunki w celach, w których byli więzieni oraz procesy, podczas których, na podstawie sfabrykowanych dowodów, zapadały wyroki skazujące. Podstawą źródłową dla autorki są głównie relacje członków oddziału oraz dokumenty przez nich udostępnione, a także archiwa znajdujące się w zasobie Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej (IPN jest patronem książki).
Spotkanie oraz prezentacja książki przebiegały w atmosferze wspomnień. Na promocji zjawili się przedstawiciele władz IPN, żołnierze-bohaterowie książki, AK-owcy z innych batalionów oraz młodzież, do której apelowano kilkakrotnie o pamięć o polskich bohaterach narodowych, którzy niesłusznie zginęli z rąk swoich rodaków, o których wolność niegdyś walczyli. Atmosferę wspomnień budował też duet Izabelli i Leszka Rysaków, którzy przy akompaniamencie gitar śpiewali powstańcze piosenki.
Czesław Cywiński apelował do młodych ludzi: - To, co stało się po wojnie to była chęć zniszczenia najlepszych i najdzielniejszych. To była walka o wyniszczenie narodu polskiego. Przeczytajcie tę książkę, bo ona jest świadectwem tego, jaki był PRL.
To pierwsza książka, która opisuje ten rozdział długiej historii AK. Od ostatnich represji na żołnierzach Batalionu "Zośka" minęło już ponad 50 lat. Od odzyskania wolności i zniesienia cenzury minęło prawie 20 lat. W kontekście tych rozważań nasuwa się pytanie, dlaczego dopiero teraz pojawiła się ta książka i dlaczego przez tyle lat krzywdy wyrządzone "Zośkowcom" były kwestią drugoplanową? - Minęło już zbyt wiele czasu. Odchodzą ostatni świadkowie tamtej epoki, a my wciąż nie wiemy, gdzie spoczywają nasi bohaterowie narodowi - mówi Stanisław Kończykowski, żołnierz Batalionu "Zośka".
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?