Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze gwiazdy Tauron Nowa Muzyka ujawnione!

Natalia Skoczylas
Natalia Skoczylas
Gang
Gang
Festiwal Nowa Muzyka w Katowicach to wydarzenie wypełnione po brzegi niszowymi artystami, którzy w danym czasie najmocniej wpisują się w elektroniczne kanony. Europejskie media grzmią już o pierwszych artystach, nie będziemy więc gorsi!

Otóż ogłoszona w tamtym tygodniu pula artystów to nie lada hicior. Pierwszą ciarkę na plecach wywołują eksperymentatorzy prosto z serca Nowego Jorku - Manhattanu - czyli Gang Gang Dance. Ich receptą na sukces jest miksowanie gatunków z efektem podobnym do Yeasayera - sporo w tym improwizacji, mnóstwo ciekawych zapożyczeń z muzyki etnicznej, a jednocześnie całość podana w bardzo zachodniej formie. Myślę, że podziwianie ich na żywo i obserwowanie procesu powstawania muzyki będzie równie przyjemne, jak oddanie się dzikim tańcom.

Dalej, Chris Clark - czy tam "Clark" jak wolicie - muzyk, który narobił nie lada zamieszania w głowach na co dzień tym zainteresowanym gitarowymi i bardziej tradycyjnymi pomysłami na granie. Pamiętam, że płyta "Totems Flare" spowodowała w mojej prywatnej dyskografii niemało hałasu i rozpanoszyła się w odtwarzaczu na długie tygodnie. Chris Clark prowadzi cudowny, inteligentny dialog z różnymi rodzajami elektroniki, w gęste struktury ocierających się o minimal techno i dubstepy kompozycji wplata też swoje ciekawe wokale. Efekt jest rewelacyjny - i myślę, że ten koncert jest murowaną bombą tej edycji.

Dla większego zróżnicowania dołączono także świeżutką gwiazdę house, który coraz silniej wdziera się na alternatywne salony - L-Vis 1990 zadebiutował z wielkim sukcesem utworami, które kiedyś zarezerwowane były dla prowincjonalnych dyskotek. Klasyczny sposób budowania napięcia, bardzo typowe dźwięki i kompletna tandeta - a jednak rewelacja. Ot, spójrzcie na ten teledysk do "Come Together". Zdarzają mu się też nieco bardziej wyrafinowane parkietowe szlagiery.

Na biegunie tanecznej wrażliwości stoi w stosunku do "el-wisa" Rustie - ten ucieszy fanów ostrych dubstepów i Mary Ann Hobbes. Tu obstawiałabym dość krwawą jatkę, acz miewa on też ciekawe, subtelne momenty. Dubstepów będzie oczywiście więcej, bo na festiwalu pojawić ma się jeszcze Scuba, znany z tych samych obszarów zainteresowania. Nie zapominamy też o Sepaculture, czyli kolejnej inkarnacji Machine Druma, który rok temu mi nie zaimponował, ale od tamtej pory zdobył sobie tysiące wymagających serc, i Praveena Sharmy. Będzie to pokaz lovestepu. Nic więcej nie dodam.

Na deser zostaje Kwes, czyli mistrz remiksów i artysta rozmiłowany w samplach i bitach. Czyli dawka "okołohiphopowej" instrumentalizacji i eksperymentalizacji. Bardzo pożądane urozmaicenie.

Tauron Nowa Muzyka w Katowicach na terenie byłej Kopalni Węgla Kamiennego, w samym sercu miasta, między 23 a 26 sierpnia br. Bilety już do kupienia na Ticketpro i Ticketportal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto