Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Śmieszek: Indonezja to kraina warta grzechu

michalmazik
michalmazik
archiwum P.Ś.
archiwum P.Ś. Piotr Śmieszek
Indonezja to kraj znany Polakom jako atrakcyjne miejsce urlopowe, ale i niestety coraz śmielszymi działaniami radykalnych ugrupowań islamskich. Dlaczego warto odwiedzić ten kraj, a nawet w nim zamieszkać? O tym opowiada Piotr Śmieszek, dziennikarz Wiadomosci24.pl, zamieszkały w Yogyakarcie.

Jak do tego doszło, że zamieszkał Pan w Indonezji? Co szczególnego jest w Yogyakarcie?
Indonezja pojawiła się 8 lat temu jako potencjalny rynek producentów-dostawców artykułów, poszukiwanych przez firmę, w której wówczas pracowałem. W ten sposób w 2003 trafiłem do Dżakarty. Firmy, producenci i koniunktury przeminęły, ale Indonezja pozostała do dzisiaj. Piszę dla jedynego drukowanego angielskojęzycznego dwutygodnika w Yogyakarta - Yogya AD i portalu jogjapages.com. Czasami udaje się opublikować coś nad Wisłą. Pracuję również wraz z żoną - nauczycielem akademickim informatyki - nad pierwszą polskojęzyczną książką o wyspie Lombok z Archipelagu Małych Wysp Sundajskich i kolejną o Jawie. Mam nadzieję, że książki zasilą chociaż trochę skromny budżet rodzinny w przyszłości. Yogyakarta to najciekawsze miasto na Jawie - dwa skarby UNESCO - największa świątynia buddyjska świata Borobudur i druga hinduistyczna Prambanan, wulkan Merapi, Sułtan i pobliski Ocean Indyjski czynią Yogyakarte - wyjątkową na tle innych jawajskich lokalizacji.

W jaki sposób rozpoczął Pan współpracę z Wiadomościami24.pl?
Pisać zamierzałem już dawno, ale zawsze było zbyt wiele innych spraw na głowie oraz brakowało mi odpowiedniej motywacji. Poszerzałem więc wiedzę na temat kraju, robiłem zdjęcia i czekałem na odpowiednią chwilę. Taka chwila pojawiła się wraz z przyjściem na świat córki Helenki w maju ubiegłego roku. Wiadomości24.pl wyszukałem w wyszukiwarce Google a potem to już wszystko jakoś samo popłynęło. Zdarzyło się, że na samym początku chciałem odpuścić z powodu "szybkości" netu na wyspach. Prawie każde zdjęcie i tekst kosztują mnie dużo więcej niż kilka kliknięć znad Wisły. Daję sobie jednak radę.

Co najbardziej zaskoczyło Pana w Indonezji? Jacy są mieszkańcy tego kraju?
Indonezja jest bardziej europejska od Tajlandii, bardziej arabska od Turcji i to naprawdę arcyciekawy kawałek świata pod każdym względem. To odmienność na tle wyobrażeń. Ludzie w Indonezji są po prostu mili i dobrzy, bo ludzie na świecie są prawie zawsze dobrzy z natury. Tylko otoczenie czyni ich czasami "na wspak". Wciąż jeszcze wierzę w tą teorię, mimo wielu gorzkich rozczarowań w życiu. I tak jest lepiej i dobrze mi z tą wiarą mimo wszystko. Indonezja to miejsce atrakcyjne turystycznie i każdy, kto ma taką możliwość powinien się tu wybrać. Indonezja wciąga. To godny grzechu, niesłychanie ciekawy etnicznie, historycznie, przyrodniczo i religijnie.

Tropikalny klimat, egzotyczna fauna i flora. Jakie na niebezpieczeństwa narażony jest przeciętny Europejczyk?
Niebezpieczeństw raczej nie ma, groźna jest jedynie malaria w obszarach malarycznych i ewentualne klasyczne "azjatyckie" zatrucia żołądkowe, które można wykluczyć odpowiednio się odżywiając. Poza tym nie należy drażnić waranów na Komodo i orangutanów na Sumatrze…

Jaka jest kuchnia indonezyjska? Jakie potrawy uważa się za najbardziej charakterystyczne?
Enak po indonezyjsku znaczy dobry, a Banget bardzo. W Indonezji jedzenie jest Enak albo enak banget. Na Jawie bardziej słodko, a na Bali bardzo ostro. Logotypem kulinarnym Indonezji jest Nasi Goreng, czyli ryż smażony, Sate - czyli mini szaszłyki drobiowe lub wołowe i soto - po prostu zupa również w wersji kurzej bądź byczej. Wieprzowina nie jest Halal, więc Muzułmanie jej nie jedzą.

Mimo że Indonezja to kraj atrakcyjny turystycznie, więcej się słyszy się o konfliktach religijnych…
Indonezja nie jest państwem fanatyków i mam nadzieję, że nigdy nim nie będzie. Cokolwiek by nie powiedzieć Malezja i Indonezja to są oazy spokoju na mapie islamskiego fanatyzmu. Niestety w ostatnim okresie odchodzą niepokojące sygnały (głównie na Jawie), których sprawcami jest organizacja FPI - czyli Front Obrońców Islamu, której coraz więcej spraw zaczyna przeszkadzać. Jeszcze w poprzednim roku oprotestowywali gejów, „Playboya” czy śmiałe filmy. W ciągu ostatnich kilku miesięcy stali się bardziej agresywni wobec wyznawców innych wyznań a nawet wyznawców innych odłamów Islamu.

Palenie kościołów, ataki na tle religijnym, fanatyzm Muzułmanów… Czy czuje się Pan bezpiecznie?
Czuję się bezpiecznie, chociaż nie jestem ślepcem i obserwuje sytuacje dziejące się dookoła. Potrafię czasami odczytać "brak sympatii" w oczach mijającego mnie na ulicy przechodnia, wyczuć fałsz w rozmowie z jakąś osobą, ale dobitnego negatywnego wydarzenia na szczęście nie odnotowałem. Swoją drogą na takie nieprzychylne spojrzenia można się natknąć w każdym zakątku świata, więc nie jest tu ani gorzej ani lepiej. Dla mnie to po prostu życie, dużo dobrych ludzi dookoła i obym się w tej kwestii nie mylił.

Do niebezpieczeństw dochodzi największa aktywność wulkaniczna na ziemi… Jak to jest mieszkać w miejscu, w którym za jakiś czas może zalegać lawa? Czy to może przesadne stwierdzenie?
No właśnie przy niebezpieczeństwach zapomniałem dodać naturę - wulkany i trzęsienia ziemi. Indonezja leży na tak zwanym światowym pierścieniu ognia, czyli najbardziej aktywnym sejsmicznie pasie globu. Odczułem to na własnej skórze pod koniec ubiegłego roku kiedy przez ponad 2 tygodnie szalał wulkan Merapi - 20 km od miejsca, gdzie mieszkam. Padał śnieżny pył wulkaniczny i przez dwa tygodnie nie wychodziliśmy z domu poza szybkimi zakupami spożywczymi w sklepie opodal. Bardzo dziwne doświadczenie, tym bardziej przy świadomości, że śmiertelne żniwo Merapi to prawie 400 Jawajczyków. Poza tym zdarzało mi się wybiegać z domu przy większych wstrząsach sejsmicznych w obawie przed wstrząsami jeszcze większymi. Jednak jak do tej pory Najwyższy czuwa!

Islam to religia terroru - to niestety zdanie wielu ludzi. Czy grozi nam ekspansja tej religii w Polsce? Czy jest Pan za budowaniem meczetów w Polsce?
To smutne, co się dzieje na świecie, a jeszcze tym bardziej smutne, iż islamiści siejąc terror zasłaniają się Bogiem. Nie chciałbym jednak jednoznacznie źle oceniać niczego, tym bardziej żadnej religii. Wydaje mi się że islamizacja Polski nam nie zagraża. Polska powinna zostać chrześcijańska, Tybet buddyjski a Pakistan muzułmański. Próby zmiany tak ukształtowanych systemów wartości na świecie zawsze oznaczają jedno-problemy. Meczety w Polsce to temat rzeka. Przyjmujemy emigrantów ze świata islamu, więc udzielając im schronienia i wolności powinniśmy dać im tę wolność. Trudno jest krytykować indonezyjski FPI za oprotestowywanie budowy kościołów na Jawie i być jednocześnie przeciwnikiem meczetu nad Wisłą. Wolność również wyznania to twardy kawałek chleba, ale skoro przysłowia są mądrością narodu, a "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" - powinniśmy to rozważyć.

Czy rząd Indonezji próbuje walczyć z dyskryminowaniem mniejszości religijnych?
Rząd walczy z ekstremistami siłowo (oddział antyterrorystyczny Densus 88) i ustawowo
(zapowiadane nowe regulacje prawne). Rząd zapowiedział bowiem wprowadzenie nowego prawa o organizacjach i zrzeszeniach oraz eliminację ekstremistów i fanatyków z życia publicznego. Oby skutecznie i konsekwentnie.

Dziękuje za rozmowę

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto