Mimo lepszych not niż w ostatnich wyborach samorządowych, to sondaże przedwyborcze przewidywały 50 procent poparcia dla PO. A jest 31. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości wygraną PO nazwał "przełomem". - Polacy otwierają oczy. Widzą, że obietnice składane przez polityków PO, rząd premiera Donalda Tuska i jego samego, były zupełnie bezpodstawne. To jest przełom - powtarzał Błaszczak w w Sejmie.
Poproszony przez dziennikarkę TVN24, by odnosił się do faktów (lepszy wynik PO, gorszy PiS w porównaniu do poprzednich wyborów samorządowych), ocenił. - Ale [sondaże] to są fakty - podkreślał. - Jeśli porównamy wynik PiS w stosunku do sondaży, przewidywań, treści, które były przekazywane, okazuje się, że jest to wynik dobry. Wszyscy, którzy mówili o spadku poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, nie mieli racji. To jest przełamanie tego trendu, to jest pozytywny trend - zauważał.
Błaszczak uważa, że zaoowocuje to lepszymi wynikami za kilka lat. - Jestem przekonany, że nasze realne propozycje zostaną dostrzeżone przez wyborców już podczas najbliższych wyborów parlamentarnych.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?