Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pisane krwią - książka, którą odkłada się z ulgą

Adam Kraszewski
Adam Kraszewski
wydawncitwo rebis
Mamy okazję przeczytać książkę dość dziwną. Nie jest bowiem ona ani książką historyczną, ani romansem, ani nie jest sensacyjna. Jest tylko superinteligentny Mikołaj II, wyzwolona Amerykanka, pragnienie pokoju i wampir....

Czytając książkę, rasowy recenzent będzie się zastanawiać kto jest jej docelowym czytelnikiem. W trakcie lektury tej książki nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie. Miłośnik historii po przeczytaniu trzeciej strony zwróci ją księgarzowi z wyraźnym obrzydzeniem. Nastolatka rozmiłowana w romansidłach użyje jej do podpierania chwiejącego się stołu, a dla miłośników książek akcji i horrorów stanie się ona środkiem nasennym.

Przejdźmy może do samej akcji. Mikołaj II car Rosji nie chce żadnych wojen. Jest bowiem gołąbkiem pokoju, a wszelkie nieszczęścia, łącznie z wojną rosyjsko-japońską i krwawą niedzielą, były dziecinnym wybrykiem urzędników jemu podległych. Car pragnie powszechnego rozbrojenia międzynarodowego - uważa, że wspólny sojusz Niemiec, Rosji i Anglii może wywrzeć nacisk na producentów broni, a także może pilnować inne państwa europejskie, by te się nie zbroiły. Jak widzimy, car wykreowany przez Chelsea Yarbro, wyprzedza własną epokę i nie ma nic wspólnego z tym carem Rosji, którego znamy z Pamiętników Mikołaja II. Żeby było jeszcze ciekawiej, Mikołaj II do misji, która ma skłonić cesarza Niemiec i króla Anglii, wybiera arystokratę i emigranta, typowego kosmopolitę hrabiego Saint Germain.

Dlaczego Mikołaj II kieruje Hrabiego do króla angielskiego pozostanie chyba tajemnicą Autorki książki, która zapewne nie słyszała o tym, że król angielski panował, lecz nie rządził, a trudno byłoby sobie wyobrazić Imperium Brytyjskie początku XX wieku bez sprawnej armii i stałej produkcji broni. W tych planach została zupełnie pominięta Francja, która na pewno nie zrezygnowałaby z wojen i zbrojeń. W ten sposób bowiem pozbawiałby się szans na odzyskanie Alzacji i Lotaryngii. Krótko mówiąc kontrargumentów dla planu Mikołaja II dostarczyłby uczeń klasy ósmej szkoły podstawowej (mówimy oczywiście o szkole z okresu poprzedzającego reformę szkolnictwa).

Te drobne niedogodności to jeszcze mógłbym jakoś znieść. Jednak wysłannik carski okazuje się wampirem i to dość szlachetnym. Żaden tam z niego wampir Drakula, ten wampir jest wampirem szlachetnym, który nie chce, by ludzie cierpieli, a nawet pożywia się w sposób, który nie pozbawia innych życia. Ta szlachetność może wzruszyć każdego do łez. Wampir ten ma przeciwników. Są to oczywiście producenci i handlarze broni. Ci z kolei są typami odrażającymi. Są pazerni zarówno na dobra materialne, jak i uciechy stołu i łoża. Mimo że też wywodzą się z arystokracji, to zachowaniem swoim przypominają raczej współczesnych nowobogackich. Skoro role są podzielone, niczym w westernie, czas na kobietę. Oczywiście, jest nią inteligentna, utalentowana i niezależna Amerykanka. Przyrzeczona dodatkowo angielskiemu arystokracie fascynuje się naszym wampirem. Wampir również nie pozostaje obojętny na wdzięki owej niewiasty, co nie pozostaje bez wpływu na akcję. W końcu dochodzi do finałowego starcia najbardziej czarnego z czarnych charakterów z naszym wampirem. Jest to pojedynek niczym z „W samo południe”.

Do happy endu jednak nie dochodzi - traktat rozbrojeniowy nie został podpisany. Wampir również nie związał się na stałe ze swoją wybranką, zaś ja z ulgą odłożyłem książkę.

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto