Płaca minimalna 2021 nie wzrośnie tak znacznie, jakby życzyli sobie tego pracownicy. Tym samym rząd nie wywiąże się z obietnicy Jarosława Kaczyńskiego, która zakładała podniesienie minimalnego wynagrodzenia za pracę do 3000 zł brutto w 2021 roku. Walka o płacę minimalną nie jest jednak przesądzona. Negocjacje na jej temat będą toczyć się w Radzie Dialogu Społecznego nawet do 10 sierpnia 2020. Kwoty powyżej 3000 zł domaga się OPZZ (Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych), które optuje za podwyżką o 500 zł, ale najbardziej realny scenariusz przewiduje podniesienie płacy minimalnej do poziomu 2800 zł w 2021 roku.
Już sama podwyżka płacy minimalnej w 2020 r. w Polsce wyglądała dość kuriozalnie na tle innych europejskich państw. Żaden inny kraj należący do UE nie pozwolił sobie na tak duży wzrost płacy minimalnej co my (o 17%). W niektórych państwach zarobki wzrosły jednak o ok. 10%.
Słowacja podwyższyła płacę minimalną o 12%, Czechy i Grecja - o 11%, Wielka Brytania – o 10%, Litwa i Bułgaria – o 9%, a Chorwacja i Estonia – po 8%. Umiarkowany wzrost płacy minimalnej nastąpił w Hiszpanii, Słowenii i Portugalii, gdzie zarobki najgorzej zarabiających pracowników poszybowały w górę o 6%, a także w Rumunii i na Węgrzech, gdzie podwyżka płacy minimalnej wyniosła po 5%. Jednym członkiem Unii Europejskiej, który nie zdecydował się na podniesienie najniższych płac, była Łotwa.
W poprzednich latach najwyższą płacę minimalne mieli zagwarantowaną mieszkańcy Luksemburgu. Mimo stosunkowo niewielkich podwyżek (o ok. 2,5%) państwo to zachowało status płacowego rekordzisty. Etatowiec zatrudniony w tym maleńkim państewku w ciągu miesiąca zarobi co najmniej 2142 euro miesięcznie.
Na wysoką płacę minimalną mogą także liczyć mieszkańcy Wielkiej Brytanii, Irlandii i Holandii, gdzie podwyżki wyniosły kolejno: 10%, 3% oraz 2%, dając w rezultacie kwoty na poziomie: 1760 euro w Wielkiej Brytanii, 1707 euro w Irlandii oraz 1654 euro w Holandii.
Polska ma dużo do nadgonienia pod względem płacy minimalnej. Najgorzej wynagradzane osoby w naszym kraju zarabiają prawie cztery razy mniej niż w Luksemburgu oraz trzy razy mniej niż w Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Mimo to mieszkańcy niektórych państw są opłacani dużo gorzej niż pracownicy w Polsce. Najniższe zarobki Bułgara są dwa razy mniejsze od płacy minimalnej Polaka (312 euro miesięcznie), a Łotysz z płacą minimalną zarabia mniej więcej 2/3 tego co Polak.
Fala bankructw polskich firm bardzo realna