Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PLH play-off. Cracovia – Ciarko Sanok 3:6

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Podczas wtorkowego meczu pomiędzy Cracovią a Ciarko Sanok
Podczas wtorkowego meczu pomiędzy Cracovią a Ciarko Sanok
W drugim półfinale Polskiej Ligii Hokejowej, podopieczni Rudolfa Rohaczka przegrali z zespołem Ciarko PBS Bank Sanok 3:6. "Pasy" na swoim lodowisku nie pokazały się od najlepszej strony, a goście wyrównali stan półfinałowej rywalizacji.

Ciarko nie grało tak dobrze jak w poprzednich meczach. To z pewnością miało wpływ, choć trzeba przyznać, że sami zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze - nie ukrywał po wygranym przez „pasy” pierwszym meczu półfinałowym play-off PLH, napastnik Cracovii Josef Fojtik. Warto przypomnieć, że to spotkanie zakończyło się wynikiem 3:4, a o jego rozstrzygnięciu musiała zadecydować dogrywka. Zdobyte w Sanoku prowadzenie w serii spotkań półfinałowych (rywalizacja do czterech wygranych spotkań), teraz podopieczni Rudolfa Rohaczka musieli udokumentować dobrym wynikiem na swoim lodowisku. Goście z Podkarpacia, prezentujący w całym tegorocznym sezonie PLH bardzo wysoką formę (pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej), w ostatnim meczu trzymali kroku rywalom ale zabrakło koncentracji w obronie. Na tym etapie rozgrywek ciężko o tym mówić. Na pewno szanse na finał są wyrównane. Zrobimy wszystko, by być lepszymi - podkreślał przed pierwszym meczem w Krakowie Dariusz Gruszka, napastnik Ciarko PBS Bank Sanok.

Gospodarze rozpoczęli pierwszą tercję od szybkiego ataku na bramkę rywali – przemykający z zawrotną prędkością krążek nie trafiał jednak tam, gdzie potrzebowali tego hokeiści „pasów”. Sebastian Kowalówka, do spółki z Josefem Fojtikiem nie dali jednak prowadzenia swojej drużynie już na początku meczu. Na brak pracy nie narzekał także Rafał Radziszewski, odpierający coraz śmielsze ataki zawodników Ciarko Sanok. W 5. minucie Paweł Dronia szukał szansy na prowadzenie w silnym strzale, po którym krążek wylądował obok bramki. Ale kilka chwil później w końcu odrobili stratę z pierwszego spotkania półfinałowego - Josef Vitek uderzeniem sześciu metrów dał swojej drużynie prowadzenie. Ale nie minęło kolejne pięć minut, a przewaga Ciarko Sanok powiększyła się, gdy kolejną bramkę zdobył Zoltan Kubat - trafiona przez niego „guma” po nieudanej interwencji Radziszewskiego, wpadła do siatki.

Błędy w obronie „pasów” były widoczne aż nadto, a ich skutki dobitnie pokazywała tablica wyników. Przeciwnik dobrym zgraniem, bezlitośnie wykorzystywał słabość gospodarzy w defensywie. Ale również Ciarko marnowało dogodne sytuacje do powiększenia prowadzenia, jak Strzyżowski w 15. minucie. Gospodarze starali się zaskoczyć rywali, ale mobilizacja w ostatnich chwilach pierwszej tercji to za mało na odzyskanie kontroli nad meczem. Na początku drugiej tercji, nie wiele się zmieniło a goście potwierdzili swoją przewagę na lodzie - Peter Bartos wykorzystał sytuację sam na sam z Radziszewskim i podwyższył prowadzenie mistrzów Polski do 0:3. W 26. minucie spotkania, Zapała zdecydował się na strzał z kilku metrów, po którym krążek znów znalazł się w bramce „pasów”. Cracovia nawiązała kontakt z przeciwnikami dopiero w sytuacji, gdy mieli przewagę dwóch zawodników na tafli - Fojtik nie zmarnował dobitki na bramkę rywali i tym sposobem dał swojej drużynie pierwsze celne trafienie.

Podopieczni Rudolfa Rohaczka w kilku szybkich akcjach chcę cli nadrobić sporą stratę do Ciarko Sanok, ale taka taktyka nie przyniosła oczekiwanego przez Krakowian rezultatu. Gdy tylko goście wrócili do pełnego składu, natychmiast przejęli inicjatywę w meczu. A druga tercja zakończyła się szarpaniną, po której na ławkę kar trafili kolejno Fojtik, Valcak (obydwoje Cracovia) oraz Zapała (Ciarko Sanok). W ostatniej odsłonie wtorkowego spotkania, dobra passa wróciła do gospodarzy - Przemysław Odrobny był bezsilny przy sprytny strzale Josefa Fotjtika, który zbliżył „pasy” do odzyskania kontroli nad wynikiem meczu. Chwilowy brak wiatru w żaglach hokeistów Ciarko Sanok, bezlitośnie wykorzystał również Marek Strzyżowski, który po nieudanym strzale Fojtika zdołał trafić do bramki sześciu metrów.

Zbytni optymizm choćby na remis, pogrzebały błędy w obronie Cracovii. Gdy tablica wyników pokazywała rezultat 3:4, Bartos w duecie z Strzyżowskim zdobył dla gości kolejne trafienie, tym samym podwyższając przewagę nad rywalem do dwóch bramek. Podopieczni Dariusza Gruszki spokojnie prowadzili do końca meczu grę pozycyjną, głównie skupioną na obronie. Jednak ani Fojtik, ani Chmielewski nie byli w stanie nawiązać równej walki na tafli. W ostatniej minucie spotkania, zwycięstwo Ciarko Sanok przypieczętował Martin Vozdecky, który skierował krążek do pustej bramki Cracovii. O wyniku meczu zadecydowała pierwsza tercja. Potem goniliśmy wynik, ale się nie udało. Zadecydowały błędy, które popełniliśmy zarówno w obronie, jak i w ataku – tak grę swoich podopiecznych podsumował Rudolf Rohaczek, selekcjoner „pasów”. W półfinałowej rywalizacji obu zespołów jest teraz 1:1, rewanż już 6 marca na lodowisku Cracovii.

Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank KH Sanok 3:6 (0:2, 1:2, 2:2)
0:1 - Josef Vitek (Ciarko Sanok)
0:2 - Zoltan Kubat (Ciarko Sanok)
0:3 - Peter Bartoš (Ciarko Sanok)
0:4 - Krzysztof Zapała (Ciarko Sanok)
1:4 - Josef Fojtik (Cracovia)
2:4 - Josef Fojtik (Cracovia)
3:4 - Jarosław Kłys (Cracovia)
3:5 - Marek Strzyżowski (Ciarko Sanok)
3:6 - Martin Vozdecky (Ciarko Sanok)

Comarch Cracovia: Radziszewski - Kłys (2), Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, S. Kowalówka - Dudaš (2), Witowski; Dvořak, Valčak (2), Fojtik (4) - A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, Rutkowski, Chmielewski - Zieliński, Myjak; Cieślicki, D. Laszkiewicz, Kmiecik.

Ciarko PBS Bank: Odrobny (2) - Mojžiš, Dronia (2); Vozdecky, Zapała (4), Kolusz - Kotaška (2), Wajda; Strzyżowski (4), Bartoš, Vitek - Kubat, Rąpała (2); Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Pociecha, Bułanowski; Mery, Milan, Belluš.

Sędziowali: Włodzimierz Marczuk, Maciej Pachucki (główni) - Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz (liniowi).
Kary: Cracovia - 10 min., Sanok - 16 min.
Widzów: ok. 2500 osób.

Współautor artykułu:

  • Zbigniew Siwek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto