Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po angielsku łatwiej śpiewać banały. A i kląć poręczniej

Katarzyna Bańbor
Katarzyna Bańbor
Edoderoo/CC 3.0
Słuchając zagranicznych utwórów w radiu, można odnieść wrażenie, że czasy ambitnych tekstów mamy już za sobą. Językoznawca spróbował odpowiedzieć na pytanie, co jest przyczyną ich wulgaryzacji i dlaczego łatwiej nam zaakceptować w nich przekleństwa z języka obcego niż rodzimego.

"Cały dzień, całą noc (x8)/Co jest, k...!" (oryg. "All day, all night/ What the f...") - tymi słowami zaczyna się angielsko-hiszpański hit autorstwa Saka Noela "Loca People". Hit? Osiągnął pierwsze miejsce na listach przebojów w Austrii, Belgii, Danii, Holandii, Polsce i Wielkiej Brytanii.

Jak to jednak się dzieje, że utwory śpiewane po polsku, często o niebo lepsze od wspomnianego tekstu, są krytykowane dużo ostrzej? - Dla przykładu, teksty Dody sytuowane są w kontekście Cygana, Kofty, wybitnych tekściarzy, wyjaśnia językoznawca, doktor Krzysztof Kaszewski z Uniwersytetu Warszawskiego. Słuchając tekstu w rodzimym języku mamy większy "bagaż doświadczeń", z którym możemy go porównać, chociażby ze znakomitymi tekstami Agnieszki Osieckiej.

- Chociaż nie jest to udowodnione, to po angielsku łatwiej nam mówić banały, tłumaczy dr Kaszewski. Polakowi lżej jest powiedzieć "f*ck" niż werbalizować popularny wulgaryzm na literę "k".

A może przyzwolenie na wulgarne teksty piosenek wynikają z nieznajomości języka obcego? Dr Kaszewski jest zdania, że nie można posądzać, zwłaszcza młodych słuchaczy o brak znajomości słowa "f*ck", ludzie często zaczynają naukę języków obcych na przekleństwach lub niestety, na nich ją kończą. - Większość jednak nie zastanawia się nad słowami, wystarczy im melodia - tłumaczy dr Kaszewski.

Językoznawca wskazuje kilka powodów, dlaczego wulgaryzmy pojawiają się w tekstach piosenek. Po pierwsze, można zamanifestować w ten sposób swoją kontestację - Naruszenie norm językowych należy do najłatwiejszej formy buntu, mówi dr Kaszewski. Wulgaryzmy to wyrazy najsilniej nacechowane emocjami - artysta chce nazywać dzięki nim "rzeczy po imieniu". Po drugie, wulgaryzmy kreują atmosferę luzu, przekleństwo skraca dystans pomiędzy wykonawcą a słuchaczem, buduje poczucie swobody.

Wulgaryzmy są umieszczane w piosence, aby zaszokować, łamać konwencje. Ostatni aspekt, na jaki wskazuje językoznawca, to sytuacja, gdy autorem tekstu jest znany tekściarz o niebanalnej osobowości, wulgaryzm ma potwierdzić jego wiarygodność, styl bycia.

Wulgaryzmy to nie jedyny problem współczesnych tekstów piosenek. Większość z nich jest po prostu infantylna. Ostatnio popularne rozgłośnie radiowe serwują nam coraz więcej utworów o znikomej wartości artystycznej. Dla przykładu refren nowej piosenki Taio Cruza z raperem Floridą - "Hangover" (oryg. "Kac") brzmi mniej więcej tak: "Mam kaca/ Na pewno za dużo wypiłem". Jak można bronić się przed takimi tekstami? Radio na szczęście można wyłączyć w każdej chwili.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto