Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po ingresie – podsumowania i prognozy

Alicja Karłowska
Alicja Karłowska
Niedziela Palmowa 2007 r. i oficjalne objęcie nowej funkcji metropolity przez arcybiskupa Kazimierza Nycza wpisze się na stałe w historię archidiecezji warszawskiej. Chyba całego Kościoła w Polsce...

Po styczniowych, trudnych dla Kościoła w Polsce wydarzeniach, wielu z niecierpliwością (a może i znużeniem) oczekiwało na decyzję Watykanu. Kto następny… i czy
tym razem ominą nas kolejne dramatyczne chwile (mowa o styczniowym ingresie i
rezygnacji abp Wielgusa z funkcji metropolity).

Człowiek

drogą Kościoła - czyli od słów do czynów

Kiedy czytałam teksty rozmów z przyszłym metropolitą
warszawskim, liczne wypowiedzi jego i o nim, przychodziła mi na myśl encyklika Jana Pawła II.
Na początku
swego pontyfikatu napisał encyklikę „Redemptor Hominis” („Odkupiciel
człowieka”). Motywem przewodnim bogatego w treści dokumentu są słowa: „Człowiek
drogą Kościoła”.

Jan
Paweł

II pisze we wspomnianej encyklice: „Każdy człowiek w całej tej niepowtarzalnej
rzeczywistości bytu i działania, świadomości i woli, sumienia i "serca".
(...) 
- ten człowiek

jest pierwszą
drogą, po której winien kroczyć Kościół w wypełnianiu swojego posłannictwa”.

Po prostu człowiek. Nie duchowni czy świeccy, ale ludzie
tworzą Kościół. Tymczasem często jesteśmy świadkami podziału na kościół
duchowieństwa i laikatu. Nie chodzi tu o oczywiste rozgraniczenie funkcji i
obowiązków, ale o stopień zaangażowania. Mam wrażenie, że niektórzy
(podkreślam, nie jest to regułą) kapłani uważają, że osoby świeckie nie powinny
się mieszać w kościelne inicjatywy, świeccy zaś uważają, że parafia to „działka
księdza”. W ten sposób tworzy się mały zakład usługowy, który „po godzinach”
pustoszeje, zostaje tylko światełko przy tabernakulum.

Co piszą ludzie

 

Oto kilka komentarzy, związanych z wyborem nowego
metropolity, wyłowionych wśród wpisów na forach stron internetowych (salon24, onet.pl)…

Jedni piszą pełni optymizmu, wierząc, że zmiany na lepsze
nabierają tempa: „(Abp Nycz) ma w sobie coś, co ma niewielu biskupów. Wielką
otwartość i ciekawość ludzi. Mam nadzieję, że z Warszawy będzie promieniował
nowy sposób pracy duszpasterskiej i nowa jakość kontaktów biskupa z wiernymi” (Wiesiek).

 

Inni sceptycznie odnoszą się do wszelkich informacji
związanych z Kościołem… ale jednak je śledzą: - „Jest mi kompletnie obojętne,
jakim będzie metropolitą. Dawno minął czas kiedy kościół jako instytucja i jego
hierarchowie byli dla mnie jakimikolwiek autorytetami” (mobos).

 

 

Bezpieczny dystans, czyli wersja wielkiej niewiadomej - „O
przyszłości wiemy tyle, ze będzie inna niż się nam wszystkim wydaje” (james).


Pytałem znajomych z Warszawy, czy to otwarcie Nycza
to tylko poza, czy autentiko - jednak to drugie... idzie nowe i optymistyczne” (Marek)

Co mówi abp

Kazimierz Nycz

 

W wywiadzie
dla „Gościa Niedzielnego” (nr 13, 1.04.2007) czytamy wypowiedź metropolity: - Liczę na współpracę z księżmi i świeckimi, którzy chcą coś
dobrego robić w Kościele i w świecie.

 

W
kontekście licznych dyskusji o Kościele w Polsce: kryzysach, upadkach, bilansie
zysków i strat, często przewijał się wątek zaangażowania świeckich. A właściwie
– brak tego zaangażowania (z wielu względów). Pozwolić komuś działać – to
bardzo ważne. Właśnie na współpracę liczy abp Nycz. Nie wiemy, ile osób będzie
chciało zaangażować się w życie Kościoła. Ale już sam fakt takiej propozycji -
otwarcia się na człowieka – pozwala mieć nadzieję, że drzwi pozostaną otwarte.

Tego chyba trzeba, by „śpiący olbrzym” –
świeccy – poczuł się potrzebny, realnie tworząc z osobami konsekrowanymi żywą
społeczność, która podąża w jednym kierunku.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto