Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po trupach do władzy

Redakcja
Smoleńsk - na wieki wieków! To się nigdy nie skończy. Tutaj nie chodzi o uczczenie pamięci tych, co zginęli. Katastrofa tupolewa to jedyny skuteczny instrument walki PIS-u o władzę. Okrutny prezent od losu.

Jakie znaczenie ma tutaj "prawda" nasza czy wasza?
Niczego już nie da się cofnąć. Znamy zaniedbania, zaniechania i wzajemne złośliwości. To i owo nie zostało załatwione jak trzeba. Wina jest po obu politycznych stronach. Chciałoby się, żeby pamięć o ofiarach zespoliła nasze społeczeństwo, jak w pierwszych godzinach po katastrofie. Tylko jaka z tego korzyść, jeżeli dążymy do bratobójczej walki? Po co nam spokój, powaga i poczucie narodowej wspólnoty ? Stąd rozwrzeszczane kolumny z pochodniami, uniesione ręce, okrzyki i transparenty wzywające do ataku i samosądu... Skąd my to znamy?

Teza o zamordowaniu przez Donalda Tuska Lecha Kaczyńskiego jest tak niewiarygodna, jak twierdzenie, że kot brata Jarosława to trzecie wcielenie
marszałka Piłsudskiego. Haniebne nadużycie moralne i umysłowe. Słowa "morderstwo" i "zdradzeni o świcie" można wytłumaczyć jedynie szczytowaniem zabójczych emocji. I jeszcze ta spółka Tuska z Putinem. Chore to wszystko.

Podobno Ruscy zabili nam prezydenta i całą resztę delegacji. Były jakieś dwa wybuchy, odkryli "na ucho" eksperci aż z USA i Australii; była jakaś przestawiona radiowo lotka w skrzydle, obsługa Siewiernego zgubiła na radarze
samolot podchodzący do lądowania... Wcześniej była "sztuczna mgła" i "laser".

Słowem, Lech Kaczyński był śmiertelnym zagrożeniem dla imperialnych planów Rosji, dlatego musiała sięgnąć po ostateczne rozwiązanie. Brzmi patetycznie i Wawel się należy. Teraz wypadałoby wypowiedzieć Rosji wojnę. Tylko z czym na nich pójdziemy ? Z kosami ? A nasi sojusznicy nie ruszą palcem.

Jarosław Kaczyński sam nie wierzy w ten pseudopatriotyczny ochłap, który rozrzuca w tłumie. Zżera go pragnienie zemsty. Reszta to demagogia, która ma wzburzyć zupełnie już skołowaną część narodu. Ale ta gra w "zamach stanu" jest niebezpieczna. Może zbudzić demony. Ta "prawda nas nie wyzwoli". Może lepiej: ciszej nad tymi trumnami. Czy nie można dojść do władzy po demokratycznych schodach, nie depcząc trupów ?

Cóż, tak normalnie nie udało się. Dlatego każdego 10 kwietnia ten uliczny horror będzie odżywał wcale nie jak feniks z popiołów, ale jak upiór z grobowca. A kysz!

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto