Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POCZYTALNIA prozopoetycka z Evitą Nowakowską w KRK

Tomasz Charnas
Tomasz Charnas
8 czerwca w klubie Lokator odbędzie się krakowska premiera pierwszego tomu prozy Ewy Elżbiety Nowakowskiej "Apero na moście" z udziałem autorki. Gospodarzem wieczoru z cyklu POCZYTALNIA jest Tomek Charnas.

Fundacja SPLOT, wydawnictwo FORMA i klub Lokator
zapraszają na premierowy wieczór z krakowskimi literatkami i kielonkami

„Ludzie, mosty”.

Szykuje się „POCZYTALNIA prozopoetycka”
i/lub „KONFRONTAkCJE” krytyków na żywo!

Saloonovą odsłonę krakowsko-szczecińskich form wydawniczych zaplanowano na:

8 czerwca 2010 (wtorek), godz. 19.00.

Spotkanie z Ewą Elżbietą Nowakowską
i krakowska premiera jej pierwszego tomu prozy „Apero na moście”

odbędzie się
w klubie LOKATOR przy ul. Krakowskiej 27 (na atrakcyjnym Kazimierzu).

Prowadzą: Tomek Charnas i Tomasz Cieślak-Sokołowski.
W programie: slajd szoł i pokaz literaturyzowanej animacji filmowej.

O książce
„Apero na moście” jest tomem zawierającym dwadzieścia jeden krótkich utworów prozatorskich (plus jeden dodatkowy, „zerowy”), które są wynikiem wielu przekroczeń literackich i dowodem niespotykanej dziś pokory autorki wobec języka. Jest to jednak przede wszystkim książka o niemożliwości ustanowienia granicy, rozdzielającej wewnętrzne przeżycie od doświadczanego zdarzenia; książka, w której - w maksymalnie prostych narracjach doprowadzających słowo do milczenia - autorka wykazuje, że przechodzenie ze świata doświadczanego do wyobrażonego nie istnieje, ponieważ jest to nieprzerwanie jeden, jedyny możliwy ciąg życia. Kiedy to sobie uświadomimy, staniemy się wolni i nie będziemy zajmowali się szukaniem odpowiedzi na pytanie: „Co wydarzyło się naprawdę?” - Grzegorz Strumyk

Fragment

„Także w nocy była inna, obca, inaczej dotykała jego ciała, przybierała wyszukane pozycje, jakby zapomniała ich dotychczasowej miłości i pragnęła innych zaskakujących pieszczot, woni, smaków, jakby była trochę zwierzęciem, trochę trzepocącą w ciemności duszą. Dowódca, przyzwyczajony do drylu i przewidywalności, czuł się nieswojo [...]” -
z tekstu IV: Doniczka

O autorce
Ewa Elżbieta Nowakowska -
poetka, tłumaczka literatury anglojęzycznej i polskiej poezji, eseistka, wykładowca akademicki. Wydała tomiki wierszy „Dopiero pod pewnym kątem” (Łódź 1999) i „Nieboskłony” (Kraków 2003).
Nominowana do Nagrody Głównej im. J. Bierezina (1997), laureatka I Nagrody Konkursu im. K.K. Baczyńskiego (1998), rekomendowana do Nagrody Kościelskich (2006).

Jej dorobek translatorski obejmuje czternaście książek o różnorodnej stylistyce i tematyce – od historii sztuki do fantasy (autorstwa m.in. Thomasa Mertona i Laurence’a Freemana) oraz liczne przekłady poezji publikowane w polskich, jak również amerykańskich czasopismach i antologiach (m.in. wiersze Williama Blake’a, Anne Carson i Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego). Wspólnie z Robin Davidson dokonała tłumaczenia i wyboru wierszy Ewy Lipskiej, który ukazał się w USA pod tytułem „The New Century” (2009). W maju 2010 nakładem szczecińskiego wydawnictwa FORMA, w cenionej serii KWADRAT, ukazał się zbiór opowiadań „Apero na moście”. Wkrótce także zostanie opublikowany jej nowy tom wierszy pt. „Oko”.

Publikowała wiersze, prozy poetyckie, recenzje książek, eseje oraz przekłady poezji na łamach takich pism, jak „Topos”, „Dekada Literacka”, „Fraza”, „Tygiel Kultury”, „Studium”, „Zeszyty Literackie”, „Przekładaniec”, „Suplement”, „Inspiracje” czy „RED”.

Bywa i na koncertach rockowych, i w filharmonii. Uwielbia Bauhaus, Dead Can Dance, Porcupine Tree, muzykę średniowieczną, czarne bacardi z lodem i narty.
Z recenzji zbioru „Apero na moście”

To zbiór o natrętnie wracającej potrzebie odbicia się w tym, w czym się jest, zostawieniu takiego śladu obecności, który mógłby być nie tylko dostrzeżony, ale i zrozumiany. To też książka o czytaniu tekstów, map często zapisanych atramentem sympatycznym. Czytanie pod światło Apero jest rodzajem rozmowy, prowadzonej na styku, trochę odświętnej rozmowy, a to święto jest ku czci mijania. Odliczanie, od tyłu, ma swój sens w śnieniu odejścia. Nowakowska w Apero odtwarza swoistą kronikę zapowiedzianej śmierci. Ocalałe przedmioty, które prześwietla, świadczą o tych, którzy je porzucili, którzy wyjechali, których zabrano. Nie ludzie, lecz miejsca zostały w Apero. Z tych miejsc wysnuwa Nowakowska opowieści, po kolei, historie zagład i nie ma znaczenia ich rozmiar - Anna Marchewka („Lampa”)

W magii istnieje podobno zaklęcie „aparecjum”, pochodzące właśnie od słowa „apero”, a polegające na przywołaniu, ukazaniu niewidzialnych rzeczy bądź osób. Dla Nowakowskiej bowiem granica pomiędzy rzeczywistością a tym, co – nie tyle nierealne, co bardziej niewidzialne - na co dzień niezauważalne, jest bardzo cienka i każdy z jej bohaterów nieustannie ją przekracza - Magdalena Boczkowska („artPapier”)

Niewielka objętościowo książka Ewy E. Nowakowskiej zawiera dwadzieścia dwa krótkie opowiadania, swoim charakterem przypominające migawki lub reminiscencje. Jednak mało istotne jak od strony formalnej określimy te utwory. Ważne, jaka ta proza jest. A jest zadziwiająca. Pierwsze zadziwienie przynosi język. Powściągliwy, precyzyjny, ale jednocześnie demonstrujący siłę obrazowania. Być może po poetce można się było tego spodziewać, lecz w końcu nie każdy poeta radzi sobie z prozą. I w dodatku tak dobrze.

Drugie zadziwienie budzi sposób prowadzenia narracji. Otrzymujemy tylko to, co niezbędne do uruchomienia wyobraźni. Autorka potrafi wiedzioną narrację uciąć, zawiesić, niedopowiedzieć. Z wyraźną korzyścią dla tekstu (bo lepszy niedosyt niż przesyt).

Trzecie zadziwienie tyczy opowiadanych historii, przedstawianego świata. Materia tych opowiastek, przy ich spójności narracyjnej, aż wibruje od nagromadzenia incydentów (czy też zdarzeń) dalekich od powszechnego postrzegania rzeczywistości. Wewnętrzne ja narratorów jest wnikliwe i analityczne, uczulone na to, co zwykle nam umyka... -
Wanda Skalska („Latarnia Morska”)
Z opinii internautów o tomie
- …każdy tekst robi wrażenie (innego rodzaju), działa hipnotycznie/otwiera w czytelniku jakieś dawno zapomniane czy nieuświadamiane furtki.
- ...rozbudza wyobraźnię, ciekawość, kryjąc w sobie wielką zagadkę.
- Po sukcesach poetyckich przychodzi pora na prozatorskie.
- Wydawało się nam, że Ewa jest całkowicie oddana poezji. Teraz widzimy, że ma szersze zainteresowania i uzdolnienia i że oddana jest słowu. Brawo!

Organizatorzy
Fundacja SPLOT i magazyn E-Splot.pl, Tomasz Charnas

Partnerzy
Klub Lokator, Wydawnictwo FORMA, Dekada Literacka

Grają z nami
Radio Kraków
Roxy FM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto