Podkarpacie: nowodębska policja zwalcza dilerów

O sprawie dowiedziałem się podczas rozmowy z jednym z mieszkańców Nowej Dęby, który poinformował mnie, że w poniedziałek (22 marca 2010 r.), ok. godz. 6, do dwóch mieszkań na terenie Nowej Dęby weszli policjanci z psami. W mieście o aresztowaniu jednego z tak zwanych "dilerów narkotykowych" było głośno już 15 marca, po tym jak policja znalazła środki odurzające u jednego z młodych nowodębian. Z relacji świadków zdarzenia (do których dotarłem) wynika, że 20-letni mężczyzna wpadł, gdy sprzedawał marihuanę.

- Od kilkunastu dni policjanci prowadzili czynności operacyjne dotyczące rozprowadzania środków odurzających na terenie Nowej Dęby. W tej sprawie funkcjonariusze zatrzymali młodego dilera narkotykowego. 20-latkowi funkcjonariusze przedstawili 12 zarzutów popełnienia przestępstwa rozprowadzania środków odurzających - tłumaczy Beata Jędrzejewska-Wrona, rzecznik prasowy KMP w Tarnobrzegu.

- Zatrzymany został też 19-latek, uczeń tarnobrzeskiej szkoły średniej. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie dziewięciu zarzutów popełnienia przestępstwa. Dotyczą one udzielania środków odurzających w postaci marihuany kilkunastu osobom, w tym nieletniemu - dodaje Jędrzejewska-Wrona.

To jednak nie koniec aresztowań. Z zebranych materiałów wynika, że podejrzanych jest znacznie więcej, nawet 50 osób. Głównie są to osoby młode, w wieku 17-22 lat, które są podejrzewane o kupowanie środków odurzających niewiadomego pochodzenia. Pojawiły się informacje, że nielegalny proceder miał miejsce także w dwóch szkołach średnich na terenie Nowej Dęby, jednakże tej informacji nikt na razie nie potwierdza.

- Pogłoski o odsunięciu policjantów z Nowej Dęby od sprawy, po informacji jakoby jeden z nich był spokrewniony z aresztowanym dilerem, są nieprawdziwe - dementuje rzecznik. Oprócz policjantów z Nowej Dęby do śledztwa została włączona KMP w Tarnobrzegu.

Jak się dowiedzieliśmy, Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu wobec podejrzanych dwóch mężczyzn zastosował już środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres jednego miesiąca. Kolejne aresztowania wydają się być kwestią czasu.