"Podróż Turila" Michaela Marcusa Thurnera. Recenzja książki

Turil jako grabarz ma za zadanie przeprowadzić ceremonię pogrzebową władcy Domindramy. Podczas przygotowań rozmawia z wyrocznią SI, która wygłasza przepowiednię Turilowi, a po niej następuje atak krwiożerczych Kitarów. Grabarz mimo wszystko nie bierze przepowiedni na poważnie, co niestety musi skończyć się katastrofą.

Również i tobie, przyjacielu, w niedługim czasie narzucona zostanie rola zmuszająca cię do podejmowania decyzji, które mogą unicestwić całe narody. - Tak brzmią słowa przepowiedni, którą Turil usłyszał z ust Wyroczni.

Autor wykazał się dużą wyobraźnią i kreatywnością, jeśli chodzi o przedstawianie mieszkańców obcych światów, których w powieści występuje dość pokaźna liczba. Mam tu na myśli ich wygląd, oryginalne cechy charakteru, a nawet wyjątkowo realistycznie przedstawioną fizjologię niektórych kosmitów. Ogromny plus należy się za koncept kosmicznego grabarza i wytworzonej wokół niego otoczki. W oryginalny i pomysłowy sposób zostały opisane ceremonie pogrzebowe, historia zawodu bohatera prezentuje się interesująco i spójnie, a zarys relacji między przedstawicielami społeczeństwa grabarzy wygląda co najmniej ciekawie. Rzecz, która w książce najbardziej mnie zaintrygowała, to udane połączenie nekromancji i nowoczesnej techniki.

Książka nie wytwarza szczególnego napięcia akcji, a co za tym idzie jej akcja i fabuła nie do końca są spójne. Można odczuć sztuczne naciąganie pewnych wątków. Niemniej jednak, książka godna polecenia wszystkim tym, którzy z prędkością karawana chcą po dryfować razem z Turilem w świecie jakże innym od naszej szarej codzienności.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!