Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie czwartego dnia siatkarskich mistrzostw Europy

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
Zakończyła się pierwsza faza rozgrywek w mistrzostwach Europy. Z turniejem żegnają się Estończycy, Słoweńcy, Czesi i gospodarze. Rewelacją turnieju zostali okrzyknięci Grecy, a reprezentacja Polski wyrasta na murowanego kandydata do medalu.

Ostatni dzień zmagań w pierwszej fazie grupowej wyłonił uczestników kolejnej fazy rozgrywek. Grupę E utworzą Polska, Francja, Niemcy, Grecja, Hiszpania i Słowacja. W grupie F znajdą się Rosja, Holandia, Finlandia, Bułgaria, Serbia i Włochy.

Polacy, którzy już w drugim dniu zmagań zapewnili sobie awans do kolejnej rundy, rozegrają mecze kolejno z Hiszpanią, Słowacją i Grecją. Wszystkie te drużyny wydają się być w zasięgu naszych siatkarzy, a zatem drzwi do półfinału otwierają się coraz szerzej. Z grupy A awansowali również Francuzi i Niemcy. Podopieczni Raula Lozano stracili szansę na uzyskanie dobrego wyniku w tych mistrzostwach. Udało im się wprawdzie pozostać w grze, lecz niewielki dorobek punktowy skazuje ich raczej na rolę statystów. Z udziałem w imprezie pożegnali się gospodarze, można zatem sądzić, że hala Halkapinar w Izmirze i Abdi Ipekci Arena w Stambule jeszcze bardziej będą świecić pustkami. Tureccy kibice emocjonowali się bowiem wyłącznie grą własnej reprezentacji.

Sędziowskie pomyłki

Ta jednak nie zachwyciła. W swoim ostatnim spotkaniu podopieczni włoskiego trenera Fausto Polidoriego ulegli Francji i zakończyli występ w turnieju z trzema porażkami na koncie. Przeciwko „Les Bleus” drużyna Turcji wyszła na parkiet bez swojego czołowego atakującego Emre Batura, który według oficjalnych informacji, nabawił się kontuzji mięśni brzucha. Pojawiły się jednak głosy o zatargu zawodnika z trenerem Polidorim, co wydaje się tym bardziej prawdopodobne, że siatkarz pokazał się na boisku w trzeciej partii i trudno było zauważyć u niego jakiekolwiek problemy ze zdrowiem. Mecz stał pod znakiem sędziowskich pomyłek. Od początku turnieju mówiło się, że liniowi sprzyjają gospodarzom, stronniczego sędziowania obawiali się również biało-czerwoni. Trójkolorowi zdołali jednak udowodnić, że są drużyną lepszą, choć po dobrej grze w pierwszym secie, w kolejnym zaczęli popełniać sporo błędów. Na ławce rezerwowych usiadł niemiłosiernie blokowany Guillaume Samica. Ciężar gry na swoje barki wzięli wówczas Stephane Antiga oraz Antonin Rouzier i Francuzi zdołali odprawić rywali w trzech partiach.
Turcja – Francja 0:3 (16:25, 21:25, 23:25)

„Sborna” bez porażki

W ostatnim pojedynku w grupie B Rosjanie zdeklasowali Finów, w dodatku zajęło im to zaledwie godzinę. Siatkarze, prowadzeni przez Mauro Berruto, najwyraźniej za wcześnie osiągnęli szczyt formy. W meczach Ligi Światowej grali skutecznie i bez kompleksów, pokonując nawet wielką Brazylię. Później niestety tak dobrze już nie było. W turnieju kwalifikacyjnym do przyszłorocznych mistrzostw świata, rozgrywanym w Tampere, Finowie ulegli Rosjanom i Niemcom. Podczas mundialu ich zatem nie zobaczymy. Również dzisiaj nie podjęli walki z siatkarzami Daniele Bagnoliego, którzy od początku kontrolowali przebieg gry, a ich przewaga nie podlegała dyskusji nawet przez chwilę. „Sborna” z kompletem zwycięstw, awansowała do kolejnej rundy turnieju. Wystąpią w niej również Finowie, którzy stracili jednak szansę na uzyskanie dobrego wyniku w mistrzostwach.

Rosja - Finlandia 3:0 (25:14, 25:12, 25:17)

Grecy czarnym koniem

Grecy już przed potyczką z najsłabszą w grupie C Słowenią wiedzieli, że ich przygoda z mistrzostwami Europy będzie trwać dalej. Bałkańska drużyna postawiła kropkę nad i, pozwalając rywalom wygrać zaledwie jednego seta. Zwycięstwo nad ambitnym zespołem Słowenii nie przyszło jednak łatwo, a pierwsza partia zakończyła się wynikiem 34:32 dla podopiecznych Konstantinosa Arseniadisa. Reprezentacja Grecji uznana została za czarnego konia turnieju, dzięki swojej efektownej grze zdołała odprawić z kwitkiem również zespoły Hiszpanii i Słowacji. W kolejnej fazie rozgrywek zmierzy się jednak ze znacznie bardziej wymagającymi rywalami – drużynami Polski, Francji i Niemiec.
Słowenia-Grecja 1:3 (32:34, 24:26, 25:23, 21:25)
Ciężko obronić tytuł

Słaba postawa Hiszpanów potwierdza, że łatwiej jest zdobyć tytuł, niż go później obronić. Ich droga do strefy medalowej tegorocznych mistrzostw wiedzie wyraźnie po górę. Ze Słowakami zdołali wygrać dopiero po tie-breaku, a mecz nie stał niestety na wysokim poziomie. Ostatni pojedynek w grupie C oglądali biało-czerwoni, którzy w drugiej fazie turnieju zmierzą się z obiema drużynami. Z siatkarzami Julio Velasco Polacy rywalizować będą już we wtorek.
Słowacja – Hiszpania 2:3 (18:25, 25:21, 18:25, 25:18, 11:15)

Bułgaria „w gazie”

Bułgarzy kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W swoim ostatnim meczu w grupie D pokonali słabych Czechów i usadowili się na pierwszym miejscu tabeli w „grupie śmierci”. Nasi południowi sąsiedzi nie byli w stanie podjąć wyrównanej walki z siatkarzami Silvano Prandiego. Dotychczasowe występy Bułgarów stawiają ich natomiast w roli faworytów europejskiego championatu.
Czechy – Bułgaria 1:3 (19:25, 25:23, 20:25, 17:25)

One man show

Serbowie zakończyli rywalizację w grupie D na drugiej pozycji. Po wygranej z Czechami, którzy mogą już pakować walizki, kontynuowali zwycięską passę pokonując Włochów. „Azzuri” o medale bić się raczej nie będą, gdyż do dalszej części rozgrywek przystąpią z dwiema porażkami. Serbski gwiazdor Ivan Milijkovic, zazwyczaj oszczędny w okazywaniu emocji, dziś wielokrotnie pozwolił sobie na niekontrolowane wybuchy radości. A miał ku temu powody. Spotkanie rozpoczął nieco niemrawo, ale z każdą kolejną akcją coraz bardziej się rozkręcał, w końcówce będąc nie do zatrzymania dla rywali. W sumie zdobył dla swojego zespołu 28 punktów. Serbsko-włoską potyczkę można podsumować krótko: Milijkovic – one man show!
Serbia – Włochy 3:1 (25:23, 19:25, 25:12, 25:21)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto