MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Poezja w gminie Żukowo

snaj
snaj
Poeta Krzysztof J. Lesiński.
Poeta Krzysztof J. Lesiński. Stefania Najsarek
Nie tylko chlebem człowiek żyje - stara to prawda. Sympatycy poezji mieli okazję nakarmić ducha podczas spotkania w dniu 5 września 2009 roku, zorganizowanego przez radę sołecką i sołtys wsi Sulmin w gminie Żukowo - Ewę Bałon.

Spotkania wyjątkowego dla tutejszej społeczności, poetycko - muzycznego, na którym z towarzyszeniem muzyki wykonywanej przez wirtuoza lutni Macieja Górę, twórczość swoją prezentował mieszkaniec wsi, poeta Krzysztof J. Lesiński.

Autor, niegdyś sportowiec, z wykształcenia inżynier, pracownik naukowy Politechniki Gdańskiej, wiodąc żywot "mieszczucha", z tęsknoty za obcowaniem z przyrodą, "urywał się" do swojej Lorbasówki w Borach Tucholskich. Tam, oddając się pasjom myślistwa i wędkarstwa, w ciszy otoczenia snuł wspomnienia o bliskich i przyjaciołach, sensie życia, przemijaniu; rozważał nurtujące go wątpliwości egzystencjalne.

Przemyślenia te spisywał, systematycznie dokładając kolejne karteluszki z wierszami do pierwszego, napisanego w 1969 roku wiersza z okazji narodzin syna.
Utwory te może do dziś zalegałyby szufladę ulubionego biurka, gdyby nie wędkarskie hobby autora. W sklepie z wędkarskimi akcesoriami spotkał pokrewną duszę - poetę Piotra Cielesza i za jego sprawą objawił swój talent publicznie.

Tomikiem poezji "Zabierzcie ode mnie złe myśli" autor zadebiutowal w 2001 roku.
Następny tomik "Dałem ci dar" ukazał sie w 2002 roku i po czterech latach, w 2006 roku trafił do rąk czytelników zbiór wierszy pt. "Kamień pokaleczony czasem". Kolejny tomik poezji "Lęki i niepokoje" wydano w 2008 roku.

Ostatnie tomiki wyraźnie tchną melencholią: nostalgią człowieka dojrzałego, świadomego nieuchronności przemijania, tęsknotą za tym, co już nie wróci ...
Krocząc po drodze życia, gubimy drogich nam bliskich, przyjaciół, ulubieńców, by wreszcie jak "kamienie pokaleczone czasem", zastanowic się "co jest na końcu/ jasność/ czy ciemność/ bóg/ szatan/ początek/ kres wszystkiego..."
Niektóre wiersze przypominają epitafia, jak "Pożegnanie Reni", "Do Mariana", "sto zniczy na Jorga płacze", czy niezwykle osobisty wiersz "Ojciec".

Poeta, bez skrępowania obnaża swoją fizyczność pisząc: "czasami trzęsą mi się dłonie/ leciutko/ ale jest to drżenie/ nie do opanowania/ im bardziej chcę/ tę oznakę starości ukryć/ tym bardziej mi drżą/ jak listki osiki - myślę/ jak dziewczyna przed pierwszą randką/ szkoda że przed randką/ ostatnią".

W utworach Krzysztofa J. Lesińskiego, szczególną rolę pełni fenomen czasu. Nasze życie - pisze poeta - znaczone "jest czasem pierwiosnków/ zapachem konwalii/ lip zielenią" - to czas młodości; by po wędrówce, na końcu drogi, czas przywołał "woń starości".
Czasem znaczone są nasze oblicza, bo "...w lustrze/ obca zmęczona twarz/ szyderczo uśmiechnięty/ czas".
Nawet buzujące zmysłowością liryki, często zmącone bywają destrukcyjnym działaniem czasu; na fizyczność, uczucia, pamięć; wszak "... moje kobiety/ tyle imion było/ zapomniane ciała/ w pamięci rozmazane twarze/ nie pamiętam już/ którą porzuciłem/ najbardziej kochałem/ z którą z rozkoszy umierałem/ tak dawno/ tak dawno to było/ tak mało/ stało się ważne".

W dorobku poety znaleźć można śmiałe erotyki. Kilka z nich, opatrzonych opiniami czytelniczek, zaprezentował autor podczas spotkania.
W ten wieczór, słowa poety toczyły sie jak perły po magmie naszej codzienności.
Przy nastrojowej muzyce lutnisty Macieja Góry, pobudziły słuchaczy do refleksji nad sensem życia, smutkiem przemijania.
W konkluzji, podawały mądrość, że czerpiąc z życia pełnymi garściami - ale w sposób nie przynoszący wstydu wspomnieniom - będziemy czuć się spełnieni.
Świadomość niespełnienia ciąży, napełnia goryczą; jest nader bolesnym doznaniem.

Twórczość K.J. Lesińskiego znalazła uznanie w oczach krytyka literackiego Henryka Berezy. A znany i ceniony krakowski poeta Józef Baran w Dzienniku Polskim nr 14 - 15 z marca 2009 roku napisał:
" ...wzruszył mnie Pan i poruszył zarazem (...). Pańskie wiersze bardzo osobiste, świeże w obrazowaniu i metaforyce, niekiedy zaskakująco proste i odkrywcze. To mini nowelki poetyckie, opowiastki liryczne z zaskakującą puentą, co nie znaczy, że nie umie Pan budować nastroju, pisać od serca". I dalej: "W wierszach K.J. Lesińskiego, natura jest potężnym, dynamicznym żywiołem utrzymującym życie na ziemi, a człowiek ma dar patrzenia, komentowania zdarzeń i nadawania im sensu".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto