Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pojednanie końca czasów

MichalTyrpa
MichalTyrpa
Paradoksalnie sprawa abpa Wielgusa może stać się źródłem spełnienia eschatologicznej nadziei oraz początkiem narodowego odrodzenia Polski.

Być może niektórym trudno w to uwierzyć, ale wszystko
wskazuje, że jeszcze w najbliższych dniach może dojść do ustanowienia Królestwa
Bożego na Ziemi. Gdzie? Oczywiście w Polsce. Pierwsze tego zwiastuny mogliśmy
obserwować nie tak dawno. Najpobożniejsi parlamentarzyści wystąpili z wnioskiem
o przywrócenie w naszym kraju monarchii - z Jezusem Chrystusem jako głową
państwa. Nic dziwnego, że od tamtej pory doszło do szeregu apokaliptycznych
znaków i katastrof. Jednak zamiast rozpaczą, powinny nas one natchnąć żywą
nadzieją.

Wściekły atak wrogów Kościoła, przypuszczony w chwilę przed
uroczystym ingresem warszawskiego arcybiskupa - nominata obrócił się przecież
przeciwko nim samym. W sukurs pomawianemu ruszyli komunikiem: o. dyrektor
Tadeusz Rydzyk, ks.abp Józef Życiński, a także dziennik „Trybuna” - głos
sumienia tych z nas, którzy serce mają wciąż po lewej stronie. Dołączyły
doborowe jednostki spośród najświatlejszych elit. I tu nie ma zaskoczenia. Jak
mówi Pismo: „Duch wieje, kędy chce”. „Kto ma uszy do słuchania niechaj
słucha”

(Por. Mk 4,9)

Jest to także wspaniały przykład, do czego może prowadzić
odsądzany nieraz od czci i wiary pluralizm. Oto na naszych oczach spełniają się
proroctwa Izajasza:
Wilk z
jagnięciem będą się paść razem, a lew jak bydło będzie jadł sieczkę, wąż zaś
będzie się żywił prochem. Nie będą źle postępować ani zgubnie działać na całej
świętej górze”

. (Por. Iz 65,25). W nowym
kontekście szczególnie ostatnie z tych zdań nabiera mocy i blasku.

A ponieważ apogeum wydarzeń należy się spodziewać w
prawosławne Boże Narodzenie, przy okazji pojawi się szansa na ożywczy impuls w
ekumenicznym dialogu. Kto wie, może w tym świętym okresie na temat kryzysu w Priwislinskim Kraju
zechce się wypowiedzieć sam Władimir Putin? Wsparcie przywódcy światowego
mocarstwa, a zarazem opiekuna Cerkwii Prawosławnej byłoby dla obrońców dobrego
imienia arcybiskupa Warszawy nie do przecenienia. Tym bardziej, że autorytet
byłego oficera KGB stanowi ważny argument dla badaczy wiarygodności dokumentów
zawartych w archiwach IPN i Łubianki.

Wytrwanie „całej świętej góry” polskiego Kościoła na z góry
upatrzonych pozycjach może również pomóc w ziszczeniu się nadziei Jana Pawła II
na pojednanie obu płuc chrześcijaństwa. Zakończenie sprawy abpa Wielgusa w myśl zasady
„wybierzmy przyszłość”, z pewnością zaowocuje zaproszeniem Papieża - Niemca do
odbycia upragnionej pielgrzymki do Rosji.

Jest tylko jeden szkopuł. Do owej eschatologicznej wizji
trzeba będzie przekonać to przypadkowe społeczeństwo. Niestety, najnowsze
sondaże opinii publicznej obnażają nasze osławione warcholstwo. Być może jednak
nie jest jeszcze za późno? Może w owych czasach ostatecznych polskie
społeczeństwo – nie tylko rzymscy katolicy - doceni przykład idący z góry? Może
zechce i potrafi moralnie się odrodzić?

Nie zmarnujmy świadectwa, jakie dały nam elity zjednoczone

momencie próby ponad podziałami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto