Nasza Loteria

"Pokój". Ekranizacja dramatycznej historii kobiety przetrzymywanej przez własnego ojca

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
kadr z filmu
kadr z filmu materiały prasowe
W ramach 31. Warszawskiego Festiwalu Filmowego w Kinotece i Multikinie Złote Tarasy zaprezentowano "Pokój" - ekranizację powieści Emmy Donoghue.

"Pokój" (2015) to piąty film fabularny Lenny'ego Abrahamsona, irlandzkiego reżysera. Tym razem postanowił zekranizować bestsellerową powieść Emmy Donoghue - przetłumaczoną na kilkadziesiąt języków i obsypaną nagrodami. Książka zainspirowana została przerażającą historią Elizabeth Fritzl, która przez 24 lata była więziona w ukrytym korytarzu znajdującym się pod jej domem rodzinnym przez własnego ojca i urodziła mu siedmioro dzieci.

Film opowiada historię Joy (Brie Larson) i jej małego synka Jacka (Jacob Tremblay), którzy od kilku lat są zamknięci w pokoju, stanowiącym niewielkie mieszkanie wyposażone w łazienkę i aneks kuchenny. Pokój znajduje się w szopie ze świetlikiem na suficie. Co kilka dni odwiedza ich Stary Jacka (Sean Bridgers), jak nazywają swojego oprawcę, który jest bardzo nerwowy i nie znosi sprzeciwu.

Okazuje się, że Joy została porwana, gdy miała 17 lat przez psychopatę i urodziła mu dziecko - Jacka. Dla niej pokój to więzienie, z którego chciałaby się uwolnić. Dla Jacka pokój to fascynujący wszechświat, w którym żyją tylko oni i w którym na swój sposób są szczęśliwi. Nie ma nic poza pokojem, a ludzie w telewizji są tylko ruchomymi obrazami. Jack jest związany ze swoimi rzeczami, codziennie rano wita swoje sprzęty, które są w jego pokoju: Dzień dobry łóżko, dzień dobry lampko, dzień dobry jajo-wężu. Wszystko się zmienia, gdy Joy postanawia wyznać Jackowi całą prawdę i uciec z niewoli...

Bardzo podobała mi się Brie Larson jako Joy, młoda matka, która musiała sobie poradzić z porwaniem, uwięzieniem i zachować resztki zdrowego rozsądku, by przetrwać oraz stworzyć swojemu małemu synkowi lepszy świat. Znakomicie poradził sobie także Jacob Tremblay, który wcielił się w 5-letniego Jacka, chłopca, dla którego pokój był całym światem, miejscem bezpiecznym i które musiał porzucić dla nieznanego i ogromnego świata znajdującego się na zewnątrz.

"Pokój" początkowo trzyma w napięciu niczym thriller, szczególnie w momencie ucieczki, która staje się punktem zwrotnym w akcji. Potem film przeradza się w dramat - opowieść o przetrwaniu, sile woli i bezgranicznej miłości matki do dziecka. Obie części zdecydowanie różnią się od siebie, jedna jest bardziej dynamiczna, druga bardziej emocjonalna, pokazuje dramat matki i dziecka, którzy muszą nauczyć się żyć na nowo w społeczeństwie, od którego zostali odizolowani. Dawno nie widziałam tak dobrego filmu, skłaniającego do refleksji i wywołującego dreszczyk emocji. Na pewno warto go obejrzeć.

Warto wspomnieć, że "Pokój" zdobył Nagrodę Publiczności podczas 31. Warszawskiego Festiwalu Filmowego.

Zapraszam do obejrzenia trailera:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto