O całej sprawie dowiedziała się Gazeta Wyborcza. Wg zdobytych informacji, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta planuje wszcząć śledztwo ws. czterech klauzul zawartych w umowach kredytowych pomiędzy klientami a Polbankiem. Dwie z nich są niedozwolone ponieważ zostały uznane przez sąd za łamiące prawa konsumentów. Natomiast kolejne dwa zapisy mogą się okazać za niezgodne z obowiązującym prawem bankowym.
Przez 2 miesiące UOKiK prześwietlał umowy z Polbankiem, by dokładnie sprawdzić, czy wcześniejsze przypadki renegocjacji umów skutkujące podważeniem marży kredytu nie jest jedynym nadużyciem jakiego się dopuścił bank. Urząd dopatrzył się m.in zapisu, z zgodnie z którym, klienci sami powinni wybrać się do placówki banku, aby dowiedzieć się o obecnie obowiązujących kosztach i prowizjach. Wg prawa informacja o opłatach ma zbyt duży wpływ na koszty ponoszone przez klienta, dlatego ma mu być dostarczona. Kontrolerzy z UOKiK ma również poważne zastrzeżenia do zapisu w umowie kredytowej, w której wymienione są sytuacje mogące spowodować nie dotrzymanie przez klienta warunków udzielenia kredytu. Takie punkt w umowie również jest niezgodny z prawem, ponieważ daje bankowi zbyt duże pole do interpretacji.
Urząd wysłał do Polbaku pismo, w którym domaga się wyjaśnień ws. niezgodnych zapisów w umowach kredytowych. Przedstawiciele banku przekonują że zapewne odpowiedzą jeśli pismo już wpłynęło do nich. W przypadku nie zastosowania się do postanowień UOKiK, Polbank może czekać kara w wysokości 10 proc. ubiegłorocznych przychodów. W I. kwartale 2008 roku wyniósł on 436 mln Euro.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?