Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polityka czy cyrk?

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
„Prezydent znów mimo Konstytucji uprawia samodzielnie politykę zagraniczną - z odwrotnym skutkiem. Zamiast pytać, co tam robią Rosjanie, świat pyta, co tam robi Kaczyński. Bez pewności, który.”

Pisze Stefan Bratkowski w Studio Opinii: „Prezydent znów mimo Konstytucji uprawia samodzielnie politykę zagraniczną - z odwrotnym skutkiem. Zamiast pytać, co tam robią Rosjanie, świat pyta, co tam robi Kaczyński. Bez pewności, który.”

Z trwających od kilku dni rozważań, raportów, konferencji prasowych, wypowiedzi polityków i zawodowych dziennikarzy a również – publikowanych w internecie zdjęć z miejsca słynnego zajścia wynika, że prezydent RP, zaślepiony swoją własną wizją polityki wschodniej, stał się dla Saakaszwilego obiektem manipulacji, która miała służyć wyłącznie temu „przyjacielowi”.

Ciąg dalszy całej hecy, już w domowych pieleszach i tupanie nóżką, „Jak mi zabiorą Krzysia, to mogą zabrać całą ochronę! O czym można było poczytać w wiadomościach, jest dość żałosnym sposobem na realizację jednego z haseł wyborczych, a mianowicie "Silny prezydent...”

Zobacz - wybory

Tworzenie osobowości “silnego” prezydenta w wykonaniu Lecha Kaczyńskiego, polega jak dotychczas, na permanentnej obstrukcji (dla nie obeznanych z nazewnictwem medycznym: jest to przeciwieństwo biegunki)
w stosunku do poczynań rządu, wetowaniu ustaw, na kunktatorstwie w sprawie Traktatu Lizbońskiego, opieprzaniu pilota, wymachiwaniu palcem pod nosem prezydenta Francji, a przede wszystkim – na demonstrowaniu wielkiej, osobistej przyjaźni dla pana Saakaszwilego, który demokrację pojmuje w dość egzotyczny sposób.

Zdjęcia z miejsca incydentu, w który został wkręcony nasz prezydent, przedstawiają wielkiego, ubawionego faceta, który z łapami w kieszeniach obserwuje, jak jego przyboczny osiłek popycha do samochodu zdezorientowanego przyjaciela z dalekiej Polski. Przy wszelkim, należnym Gruzji poparciu politycznym, dziwnie powściągliwą, po pierwszej euforii postawę, zajmują aktualnie prezydenci byłych republik nadbałtyckich, których doświadczenie w stosunkach z Rosją jest – nie ma co ukrywać – o wiele boleśniejsze, niż nasze.

Nie latają ciupasem do Gruzji, nikt ich na gorącą granice nie wywozi, nikt z nimi nie nakręca filmów, mających wywołać międzynarodowy skandal na pohybel ruskim.

Równocześnie na temat specyficznej „dyplomacji” uprawianej przez prezydenta Gruzji, znaleźć można: zapiski: ”Dyplomaci Sojuszu mówią, że dwa lata temu Jaap de Hoop Scheffer (sekretarz generalny NATO – przyp. aut.) został zaproszony do Gruzji przez Micheila Saakaszwilego i razem mieli lecieć do Gori. Gruziński prezydent zmienił jednak trasę i helikopter poleciał do Osetii Południowej, mniej więcej w pobliże miejsca, gdzie padły strzały podczas niedzielnego incydentu… Od tego czasu Jaap de Hoop Scheffer ostrożnie podchodzi do wszelkich inicjatyw Micheila Saakaszwilego. Niektórzy mówią nawet, że wraz z tym wylotem wiarygodność prezydenta Gruzji w NATO nieco zmalała.”
Nic dodać, nic ująć - zalecana ostrozność.

Potwierdzeniem faktu, że czystość intencji nie jest najsilniejszą stroną pana Saakaszwilego, może tu być

opinia

komisarza UE ds. stosunków zewnętrznych, pani Benity Ferraro-Wldner, która na pytanie Andrzeja Godlewskiego,

"Czego oczekuje Pani od Gruzji? Co w tym kraju musi się zmienić?" mówi:
- Bardzo dużo. W Gruzji muszą być przestrzegane wolność zgromadzeń i prasy oraz inne swobody obywatelskie. Zależy nam na tym, bo UE mocno wspiera Gruzję. Mimo kryzysu finansowego przekażemy jej 500 mln euro albo nawet więcej. Te pieniądze mają służyć poprawie warunków życia obywateli i w żadnym razie nie mogą być wykorzystywane do celów militarnych.

Jak widać, wiele warunków natury zasadniczej jest do spełnienia, z czego wynika, że dotychczas spełniane nie były, a interes Gruzji wcale nie jest tożsamy z interesem pana Sakaszwilego i byłoby dobrze, gdyby nasz prezydent dokładnie te sprawy odróżniał. Jego poczynania na rzecz Gruzji byłyby poparciem dla
kraju, a nie żałosnymi występami w cyrku pana Saakaszwilego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto