Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia Bydgoszcz w połowie drogi. Polonia-Falubaz 51:39

Paweł Wieczorek
Paweł Wieczorek
Logo klubu Polonia Bydgoszcz
Logo klubu Polonia Bydgoszcz Polonia Bydgoszcz
Przed sezonem skazywana na porażki bydgoska drużyna, odniosła w pierwszym meczu półfinałowym cenne zwycięstwo nad brązowym medalistą CenterNet Speedway Ekstraligi z zeszłego roku - Falubazem Zielona Góra.

Poloniści ten pojedynek rozpoczęli od niełatwego zwycięstwa w biegu juniorów 4: 2, gdzie silny opór Emilowi Sajfutdinowowi stawiał Patryk Dudek, a waleczny Szymon Woźniak odpierał ataki świeżego drużynowego mistrza świata juniorów Grzegorza Zengoty.
Pierwszy bieg seniorów zwiastował, iż ten pojedynek żużlowy nie będzie łatwy dla żadnej z ekip. Na wyjściu z pierwszego łuku upadł Niels Kristian Iversen, a sędzia nie stosując „zasady pierwszego łuku” wykluczył Duńczyka z powtórki, w której osamotniony Dobrucki (jadący w ramach zastępstwa zawodnika kontuzjowanego Piotra Protasiewicza) wygrał z parą Jonsson- Chrzanowski.

Po trzecim remisowym wyścigu, w którym to jadący na drugiej pozycji Krzysztof Buczkowski dał się wyprzedzić na drugim okrążeniu parze gości przyszedł czas na wyścig - niespodziankę. Niespodzianką, bowiem dla kibiców była forma Jonasa Davidssona, który po fatalnych występach w rundzie zasadniczej został odsunięty od składu Bydgoszczy. Ryzyko trenera Zenona Plecha, który postanowił dać Szwedowi kolejną w tym sezonie „ostatnią szansę” było strzałem w dziesiątkę, bowiem był on najskuteczniejszym tego dnia jeźdźcem w ekipie z nad Brdy. Po serii trzech remisowych wyścigów nastąpiło wreszcie przełamanie w biegu piątym, w którym to para gospodarzy Lindbaeck-Buczkowski nie dała szans Iversenowi z Lindgrenem, który jechał, jako ZZ. Na odpowiedź gości nie trzeba było jednak długo czekać, gdyż w kolejnych dwóch biegach wygrywali oni w stosunku 4:2, głównie dzięki dobrej postawie Rafała Dobruckiego startującego w biegu szóstym, jako rezerwa taktyczna i tym samym na półmetku zawodów gospodarze prowadzili, ale tylko dwoma punktami - 22:20.

Bieg ósmy to potwierdzenie dobrej formy Davidssona, który przywodząc do mety „trójkę” uratował w tym biegu remis. Dziewiąta gonitwa to kolejne miłe zaskoczenie dla kibiców gospodarzy. Przywitany przez swoją publiczność gwizdami Tomasz Chrzanowski postanowił udowodnić, iż potrafi się mobilizować w ważnych momentach i z dużym spokojem, jako pierwszy przekroczył linię mety zostawiając za sobą Walaska, Jonssona i Lindgrena. Kolejna odsłona tego meczu potwierdziła tezę, iż zawodnik nie musi wcale lubić toru, na którym jeździ, aby dobrze na nim jechać. Potwierdził to dokładniej Rafał Dobrucki. Zawodnik przywiózł do mety swoje czwarte już indywidualne zwycięstwo na obiekcie, który jak zapewniał przed meczem nie należy do jego ulubionych. Od jedenastego biegu bydgoszczanie rozpoczęli budować zaliczkę na przyszłotygodniowy mecz w Zielonej Górze. Walkę o jak najwyższe prowadzenie zapoczątkowali od podwójnej wygranej paradoksalnie ci, którzy przez całą rundę zasadniczą zawodzili kibiców i działaczy najbardziej, czyli Tomasz Chrzanowski i Jonas Davidsson.

Swoje 4 punkty dorzucili także Emil Sajfutdinow z Antonio Lindbaeckiem oraz remisujący po walce z Dobruckim Jonsson i Buczkowski. W pierwszym biegu nominowanym trener Zenon Plech postawił na Jonssona z, Sajfutdinowem, którzy dzięki defektowi będącego na drugim miejscu Iversena przywieźli podwójne zwycięstwo, tym samym utwierdzając 12 punktowe zwycięstwo w całym meczu, którego bilansu nie zmienił ostatni remisowy bieg odrodzonego Davidssona, który przywiózł za plecami Dobruckiego z Walaskiem oraz kolegę z drużyny Antonio Linbaecka.

Taka zaliczka punktowa daje bydgoszczanom powody do nadziei, iż pomimo gorszych wyników w rundzie zasadniczej są oni w stanie wywalczyć jeden z medali DMP. Odpowiedź na pytanie, o który medal będą walczyć da mecz w Zielonej Górze, który odbędzie się już w najbliższą niedzielę na stadionie przy ul. Wrocławskiej 69 w grodzie Bachusa.

Po meczu powiedzieli:

Piotr Żyto (trener Falubazu Zielona Góra)
Przegraliśmy i tyle. Do pewnego momentu udawało nam się bronić, ale potem Polonia odskoczyła nam na kilka punktów, które mam nadzieję odrobimy w rewanżu.

Zenon Plech (trener Polonii Bydgoszcz)
Uważam, że zespół zielonogórski jest bardzo mocny, co pokazał nie raz na własnym torze, gdzie potrafił zmiażdżyć niektórych przeciwników. Znamy chociażby wyniki naszego sąsiada (Toruń przegrał w Zielonej Górze 67: 23 - przyp. red.). Dwanaście punktów to może być i mało i dużo. My mamy, co bronić, oni mają, co gonić.

Tomasz Chrzanowski (Polonia Bydgoszcz)
Wydaje mi się ze 12 punktów to spora zaliczka, ale czy to wystarczy okaże się za tydzień. Dobrze jechał cały zespół i wygraliśmy zasłużenie. Po dwóch pierwszych biegach zmieniłem motocykl, zmobilizowałem się i cieszę się, że dorzuciłem swoje punkty do wyniku drużyny.

Grzegorz Zengota (Falubaz Zielona Góra)
Tor był dla mnie dosyć ciężki. W pierwszych biegach miałem pola zewnętrzne, gdy w kolejnych dwóch trafiłem na wewnętrzne tory to jechałem już na 5:1 ale błędy i jazda po szerokiej spowodowały taki wynik. Nie poszło to po mojej myśli.

Rafał Dobrucki (Falubaz Zielona Góra)
Jestem zadowolony ze swojego występu ale nie z wyniku całej drużyny. Zabrakło nam dziś Piotra Protasiewicza. Myślę, że to jest główny powód takiej przegranej. Zakładałem maksymalnie 8 punktów straty. Przegrać dwunastoma to nie tragedia ale będzie się trzeba postarać w Zielonej Górze.

Jonas Davidsson (Polonia Bydgoszcz)
Tor był dziś twardy. Liczyły się głównie wyjścia ze startu i kto wyszedł najlepiej ten wygrywał. Bydgoszcz była dziś dosyć równą drużyną i skoro mogliśmy wygrać u siebie dwunastoma punktami to możemy także powalczyć w Zielonej Górze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto