Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polowanie na dziennikarza obywatelskiego?

Piotr Andrzejak
Piotr Andrzejak
Od 23 grudnia 2010 r. zbieram materiał na temat nieścisłości w Kole Łowieckim Sokół w Bolesławcu z siedzibą w Wójcinie (powiat wieruszowski). W trakcie jednej z rozmów usłyszałem słowa abym "nie zajmował się tą sprawą, bo ktoś może mnie odstrzelić." Groźby te usłyszałem od osoby, która posiada broń...

Cała sprawa rozpoczęła się w dzień przed wigilią, około godz. 15, gdy na terenie prywatnych lasów w miejscowości Rzepisko, odbywało się zbiorowe polowanie. Na terenie lasu, znalazły się wówczas osoby, które nie wiedziały, że odbywa się odstrzał dzików i lisów. W trakcie spaceru usłyszały strzały i bardzo się wystraszyły. Strzały dobiegały z pobliskiego otoczenia.

Kilka minut później na jednym z duktów leśnych panowie dostrzegli prowadzącego polowanie, Ryszarda D. Jedna z osób będąca na spacerze zadała mu pytanie czy zostały zachowane wszystkie procedury bezpieczeństwa? W odpowiedzi usłyszała, że nie powinno jej to interesować i nie powinna przebywać o tej godzinie w lesie.

W Okręgowej Radzie Łowieckiej w Kaliszu dowiedziałem się, że jeśli w obrębie polowania znajdują się osoby trzecie, polowanie powinno być niezwłocznie przerwane, bo może dojść do postrzelenia. To pierwsza nieścisłość związana z tym polowaniem. Pojawiły się kolejne. Koło nr 16 z Bolesławca z siedzibą w Wójcinie, nie dopełniło obowiązku powiadomienia Urzędu Gminy w Łubnicach o tym, że takie polowania będą się odbywały na jej terenach.

28 grudnia po wszystkich ustaleniach jakich dokonałem, postanowiłem zadać kilka pytań prezesowi Koła Sokół panu Edwardowi W. Niestety po bardzo krótkiej rozmowie usłyszałem słowa abym "nie zajmował się tą sprawą, bo ktoś może mnie odstrzelić." Groźby te usłyszałem od osoby, która posiada broń i nie wiadomo do czego może jej użyć.

O całej sytuacji 28 grudnia, powiadomiłem redaktora naczelnego Wiadomości24.pl, a 29 grudnia złożyłem zawiadomienie o groźbach karalnych w Powiatowej Komendzie Policji w Wieruszowie z prośba o ściganie i ukaranie osoby, która groziła dziennikarzowi niezależnych mediów. O dalszym ciągu tej sprawy jak i wyjaśnieniach policji będę czytelników Wiadomości24.pl informował w kolejnych materiałach. Na pewno nie odstąpię od wyjaśnienia do końca tej sprawy. W tym miejscu dodaje jeden z linków do materiału jak kończą się nieprawidłowo zabezpieczone polowania: http://www.lowiecpolski.pl/lowiecpolski.php?aID=3736.

Wiadomości24 skontaktowały się z Polskim Związkiem Łowieckim - Zarząd Okręgowy w Gdańsku. Dowiedzieliśmy się, że wszystkie polowania zbiorowe muszą być uzgadniane z nadleśnictwem i miejscową ludnością. Przypadki, że osoby trzecie znajdą się w ich obrębie, są bardzo rzadkie, gdyż polowania są widoczne z daleka, poza tym zwyczajnie je słychać. Myśliwi przed oddaniem strzału muszą mieć pewność, że strzelają do zwierzyny - określają to przepisy regulaminowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto