W Wielką Sobotę, zamiast szykować jadło na Wielkanoc i święcić jajka, dwóch paparazzi urządziło polowanie. Za cel upatrzyli sobie pewną kobiecinę, która po założeniu dużych ciemnych okularów udała się na spóźnione zakupy do gdańskiego sklepu szwedzkiej sieci Ikea.
Nie życzę sobie, aby mnie fotografowano – użala się pani Katarzyna, klientka sklepu – nawet, gdy mam służyć tylko za tło dla kogoś znanego. Ale ani ochrona, ani obsługa sklepu nie reagowała.
Przy wejściach do dużych sklepów z reguły widnieją znaki zakazu fotografowania. Czy w tym sklepie taki zakaz też obowiązuje? Jest zakaz fotografowania, wyjaśnia młody ochraniarz, choć stosownych piktogramów nie umieszczono. Podobno zapisano to w regulaminie sklepu.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?