Polscy piłkarze po raz kolejny zawiedli

Tego,
co działo się
ostatnio na niemieckich boiskach, nie trzeba nikomu przypominać. Po fatalnym
meczu z Ekwadorem, później po godnym uwagi spotkaniu z Niemcami przyszedł czas
na deskę ratunku w postaci meczu z Kostaryką. Szkoda tylko, że ta deska tak
szybko zatonęła i ze łzami w oczach żegnaliśmy się z dalszą walką o
mistrzostwo.

Fani piłki nożnej mieli nadzieję, że zobaczą prawdziwą i dobrą piłkę podczas
Mistrzostw Europy U19. Przed pierwszym meczem Polaków, podczas spotkania z
dziennikarzami wielkopolski prezes PZPN Stefan Antkowiak mówił, że młodzi piłkarze są zdolni i doskonale przygotowani. Naiwni kibice
uwierzyli i mieli złudne nadzieje, że jako organizatorzy pokażemy klasę i
odzyskamy dobre imię po nieudanej grze na Mundialu.

Mimo, że kibice spisali się na medal, to Polscy młodzi piłkarze zawiedli już w
pierwszym meczu granym 18 lipca. Wynikiem 0:1 zakończyło się pierwsze spotkanie
z drużyną Austrii. Kolejny mecz powalił wszystkich na kolana. Wygrana 4:1 z
Belgią dawała nam najlepszy bilans bramek w całej grupie. Do dalszego awansu
wystarczył tylko remis z Czechami. Remis,
który gwarantował nam walkę
w pół finale. Zadanie to jednak zdecydowanie przerosło możliwości drużyny
skompletowanej przez Michała Globisza,
a przewaga reprezentacji naszych
sąsiadów nie podlegała najmniejszej dyskusji. Trener Globisz po meczu chwalił naszych rywali za lepsze zorganizowanie i
wyszkolenie technicznie, a Polaków ganił za grę środkiem.

Błędów naszej drużyny było zdecydowanie więcej. Niepoprawne podania, złe
przyjęcia czy fatalne ustawienie, to tylko najbardziej kłujące w oczy
niedociągnięcia. Polscy kibice powinni być już przyzwyczajeni do tego, że
wyjście z grupy w jakichkolwiek mistrzostwach, jest rzeczą mało realną do
osiągnięcia. Szkoda tylko, że jako gospodarze tych zawodów, nie daliśmy naszym
kibicom powodów do zadowolenia. Mistrzostwa Europy U19 potrwają do 29 lipca, niestety
już
bez udziału biało-czerwonych. Ostatni, finałowy mecz, kibice będą
mogli zobaczyć na stadionie drużyny KKS Lecha Poznań. Dla tych, którzy osobiście
nie mogą pojawić się na meczu, Euro Sport przygotował transmisję telewizyjną.